wz tort - 1000 przepisów (strona:35/67)

Jesień. Tak melancholijnie. / Herbst. So melancholisch. Dziś zupełnie inaczej. Bo w dwóch językach: po polsku i niemiecku. Jako, że intensywnie uczę się języka naszych sąsiadów, biorąc

już ta godzina?!Ale przynajmniej wczorajszy dzień udany.W nocy jeszcze ciasteczka piekłam, inaczej sobą bym nie była przecież, a dzisiaj pierwszy raz w życiu bezę będę piekła, a nawet tort z niej zrobię. Tort pavlova. Boję się trochę,  nie powiem.Aa, masła nigdy za dużo. Bo tak ładnie wyglądało, na tej półce, a jeszcze ładniej u mnie w szafce

Dzwonek do drzwi. Wycieram wilgotne dłonie w kraciasty ręczniczek i poprawiając rozmierzwione włosy, podchodzę do nich. Zerkam przez wizjer, nazywany wulgarnie "judaszem" i aż rozpromieniam się

Nie znoszę nudy. Nie umiem usiedzieć w jednym miejscu, nogi rwą się do marszu, ręce ciągną do pracy, umysł najlepiej odpoczywa przy innego rodzaju wysiłku. Najlepiej

Uśmiechają się, kiedy podaję deser. Jeszcze bardziej, gdy go konsumują. Raduje mnie ich zadowolenie, gdy cukier działa na nich tak pozytywnie. Wiem, nie powinnam. Ale nie

"Jak Ty możesz żyć bez mięsa?" - znowu zadajesz pytanie z serii tych głupich. Nie, nie mam ochoty tłumaczyć tego setny raz z rzędu. Nie, nie będę

Podróż do krainy szczęścia, gdzie zapach roznosi się wokół Ciebie - tak bardzo byś chciał. Podróż za jeden uśmiech, poproś tylko, a myślę, że coś Ci przyrządzę

Wstajesz rano rześki i wypoczęty. Z uśmiechem na ustach, podążasz za wydobywającym się z kuchni zapachu świeżo parzonej kawy. Słyszysz stukanie sztućców, brzdękanie talerzy. I już

Spójrz w praw, w lewo, po góry i w dół. Ale nigdy, przenigdy nie patrz za siebie, tylko w przód.Tyle się ostatnio w życiu zmienia

A co by było, gdyby... Ludzie udali się na odwyk od wygód i telefonów, od życia w elektrycznym świecie luksusu,od lansu i szpanu? Widzieliby to

Spójrz, tęcza na niebie! Uwielbiam patrzeć na kolorowe smugi, które ozdabiają nieboskłon podczas deszczu, przeplatanego promieniami słońca. Od razu na sercu robi się milej. Dlaczego zaczynam

Wybiegam z domu do piekarni. Ubrana w bluzę czuję, jak przeszywa całe ciało przenikliwy chłód. Już chcę się wrócić po grubą kurtkę, ale przypomniawszy sobie, że

Orzechy spadają na dach garażu przy każdym mocniejszym powiewie wiatru. Zakładam znoszone trampki i z małym koszykiem pędzę, by je pozbierać. Skryte w żółknącej już trawie

Dopija ostatni łyk kawy, czas nagli, by do pracy się nie spóźnić.A śniadanie?!Od pewnego czasu moje śniadania nieco różnią się od dotychczasowych. Pomijam fakt

przepis, który gdzieś dziwnym trafem mi się zapodział w kolejce do publikacji. W okresie dostępności owoców wszelkich postanowiłam zrobić tartaletki. Nie typowe bo biszkoptowe, akurat piekłam spody pod tort i zostało mi trochę ciasta więc stwierdziłam, że marnować się nie może. Zazwyczaj tego typu wypieki robiłam z ciasta kruchego ewentualnie francuskiego, więc nadszedł czas na zmianę:) Nie oczekiwałam jakieś rewelacji(...)podając im smakołyki a potem przez chwile nie pozwalam im ich tknąć do puki nie robię zdjęć. Przyznaję się jestem okropna ale skąd mam wziąć dla was zdjęcie pokrojonego tortu? Czasami pyszności wymagają poświęceń:) a tym zcasem zapraszam do wypróbowania przepisu: Składniki na 6 sztuk: biszkopt: 5 jajek 3/4szklanki cukru szklanka mąki łyżeczka proszku do pieczenia dodatkowo: 200 ml śmietany