miałam przed oczyma bibliotekę w średniowiecznym klasztorze, gdzie przy równo ustawionych pulpitach pracują w skupieniu zgarbieni mnisi. Tymczasem Jasper mieszka we współczesnym Londynie, i, jak się okazuje, zamiast przepisywać święte księgi, ostrożnie i z wprawą kaligrafuje wiersze Johna Donne'a dla tajemniczego zleceniodawcy (podobno miliardera, który chce sprawić prezent ukochanej). Jasper, poza pracą, zajmuje się głównie zdobywaniem kobiet. Niepoprawny
Pożeraczka, czyli raz adobrzeorzechów. I smakują naprawdę świetnie - polecam z pełną odpowiedzialnością.I już wiem, jakie będą następne - z piernikową nutą, koniecznie! W końcu najwyższy czas, żeby i w mojej kuchni zapachniało Świętami...Kakaowe biscotti z czekoladą i migdałamiSkładniki:(na 8-10 sztuk)120 g mąki pszennej1/2 łyżeczki proszku do pieczenia4 łyżeczki ciemnego kakao70 g cukru50 g zimnego masła1 jajko1 łyżeczka oleju60
Pożeraczka, czyli raz adobrzepracy i ogrzeje mi zmarznięte stopy.Aromat piernika unosi się u nas od piątku - wtedy zaczęłam piec ciasteczka. Zapełniłam już dwie puszki, ale wątpię, żeby w stanie nienaruszonym dotrwały do Świąt. To nic - mam mnóstwo pomysłów, co jeszcze mogę do nich schować.Dzisiaj chciałabym pokazać kolejne biscotti - twarde, chrupiące ciasteczka. Zrobiłam je tak, jak pierwsze, które pojawił się na blogu
Pożeraczka, czyli raz adobrzewyjadł od razu wszystkich. Co jest ogromnym komplementem, bo C. słodycze lubi, ale za nimi nie szaleje. Dlatego dumna z nich jestem niesłychanie i polecam Wam upiec przed Świętami - choć wyglądają niepozornie, smakują rewelacyjnie. Po prostu nie można się w nich nie zakochać, i już.Przepis to modyfikacja tego na czekoladowo-pomarańczowe ciasteczka. Patrząc na nie zastanawiałam się
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzy prowadzeniu samochodu ciężko się czyta. W domu głównie spałam albo z C. wymyślaliśmy jakieś dziwne zajęcia - książki zaś stały na półce i patrzyły z wyrzutem. Jednak w okolicach Świąt i Sylwestra, kiedy puszki były już pełne ciasteczek, choinka ubrana, a krasnale uśmiechały się z każdego kąta i parapetu - siadałam na kanapie i nie tylko skończyłam dawno zaczętą książkę
Pożeraczka, czyli raz adobrzewszystkie słowa otuchy, jakie napisaliście w komentarzach - nadal mam lekkiego doła, ale... Staram się myśleć o wyjeździe do domu, i to na nim się skupić. Reszta jakoś się ułoży - święcie w to wierzę. Tak czy inaczej - będzie dobrze
Pożeraczka, czyli raz adobrzeskoro ktoś coś gotuje, to znaczy, że można popatrzeć. I tak jedna z pań przygotowała rybę z australijskim nadzieniem świątecznym: cytryną, pietruszką i pistacjami. Hmm... Z naszymi polskimi Świętami nijak mi się to kojarzy, ale połączenie smaków przemówiło do mojej kulinarnej wyobraźni. Czym prędzej więc ruszyłam do kuchni wcielać plan w życie. A plan był prosty - wykorzystać takie nadzienie
Pożeraczka, czyli raz adobrzejeszcze kilka innych znanych nazwisk. Film jest może nieco naiwny, ale jednocześnie bardzo świąteczny, pełen ciepła, uśmiechów i, oczywiście, miłości. Ja go uwielbiam. Grzmijcie, jeśli chcecie - w okresie Świąt staję się wyjątkowo wzruchliwa i podatna na podobne historie. Oglądam go zawsze ze łzami w oczach w odpowiednich momentach, i wcale się tego nie wstydzę. Dlatego po książkę sięgnęłam
Pożeraczka, czyli raz adobrzeZarzekałam się, że poczekam na pierwszy śnieg z przygotowaniami do Świąt. Przeglądając jednak zaprzyjaźnione blogi, nie potrafiłam oprzeć się tej przedświątecznej aurze - oczywiście ciasto na piernik staropolski, ale też szybkie pierniki i pierniczki, lub delikatny tylko powiew - muffinki o zapachu piernika, cynamonowe drożdżówki, pełne aromatu napoje. I oczywiście domowa przyprawa do piernika - każdy szanujący się bloger ma taką
Pożeraczka, czyli raz adobrzesłodki, ale przy tym niesamowicie aromatyczny. Jedna czy dwie łyżeczki sprawią, że kawa czy herbata staną się zupełnie wyjątkowe. Wychodzi go niewiele - zawartość słoiczka znika błyskawicznie. I chyba Świętami pachnie coraz bardziej...Syrop pierniczkowySkładniki:(na ok. 300 ml syropu)250 ml wody220 g cukru3 łyżeczki przyprawy do piernika1 łyżeczka kestraktu z waniliiWodę, cukier i przyprawę do piernika zagotować
Pożeraczka, czyli raz adobrzeczekoladowe. Ale kilka dni temu, biorąc prysznic, nie tylko udoskonaliłam pomysł na sernik, który chodził mi po głowie od jakiegoś czasu (a który z pewnością upiekę jeszcze przed Świętami), ale wpadłam na pomysł przygotowania sufletu pomarańczowego. I to zupełnie wyjątkowego - bo z dodatkiem całej pomarańczy.Z pewnością widzieliście ciasta, do których dodaje się ugotowane i zmiksowane pomarańcze lub mandarynki
Pożeraczka, czyli raz adobrzezdecydowanie zdominowała smak tych ciasteczek, ale to nic złego - smakują bowiem wybornie. W dodatku są cudownie mięciutkie od razu po upieczeniu - dlatego sądzę, że dziurki okażą się zbędne - do Świąt nie będzie już po nich śladu...Przepis na lukier królewski wzięłam z niezawodnego bloga Moje wypieki. Wyszedł idealny - śliczny, biały, a kiedy zastygł, nie sposób było go zepsuć
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię nie chciało... Ale to chyba taki rodzicielski instynkt. Czy coś.Dzisiaj będzie zupa. Tak sobie pomyślałam, że skoro Wigilię spędziliśmy po duńsku, to zrobimy sobie namiastkę polskich Świąt. Myślałam o barszczu, ale to jednak zadanie dla wtajemniczonych. Muszę jeszcze trochę poczekać... Zamiast barszczu znalazłam na blogu Matka wariatka bardzo ciekawy zamiennik - krem z buraczków z malinami. Brzmi ciekawie
Pożeraczka, czyli raz adobrzemniejsze naczynie z wodą.Piec w 200 st. C. przez 50-60 minut.Ostudzić na kratce.Smacznego!Tak naprawdę w folderze do publikacji mam prawie samo pieczywo. Jakieś ciasteczka ze Świąt, moja niemal dietetyczna szarlotka, i... I nie powiem co. Niespodzianka. Bardzo słodka, raczej spora, absolutnie wyjątkowa. Już niedługo
Pożeraczka, czyli raz adobrzeBabki, babki... Nie ma Świąt Wielkanocnych bez babki chyba w żadnym domu. Dlatego w tym roku postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniem. Babki bowiem to mój koszmar - bardzo często wyciągam z piekarnika wzorcowe zakalce, i nie potrafię nic na to poradzić. Przestrzegam wszystkich zasad, a i tak efekt jest raczej opłakany. Jednak tym razem się udało - i to dwa razy
Pożeraczka, czyli raz adobrze