To jeden z najprostszych sposobów na przygotowanie pysznej ryby. Krótkie smażenie i trochę dłuższe marynowanie ale efekt powalający! zajadaliśmy się nią dzisiaj wszyscy, oprócz Małżona oczywiście
Dzieje kuchennej WiewióryTa babka to wspomnienie... mgliste już niestety. Upieczona była we wtorkowy wieczór i tylko mały kawałeczek dotrwał do środowej kawy. Jeszcze ciepłą zjedli, zjedliśmy, zjemy jeszcze
Dzieje kuchennej WiewióryTo wspaniałe danie wegetariańskie. Z moim ulubionym kalafiorem choć wcale nie czuć bardzo jego smaku. Idealnie skomponowane, zrównoważone i pyszne! tak orzekli też sąsiedzi, którzy wpadli
Dzieje kuchennej WiewióryTo słodycz wyjątkowy! bardzo pyszny i zdrowy. Przepis poznałam będąc na warsztatach w kolorze pomarańczowym. Tam robiliśmy z tej masy spody do tarteletek z persymoną. Ja
Dzieje kuchennej WiewióryDawno, dawno temu za górami, za lasami... tak mogłabym zacząć opowieść o mojej przygodzie z tym wypiekiem. Dostałyśmy z mamą słoik zaczynu, karmiłyśmy, pielęgnowałyśmy a potem
Dzieje kuchennej WiewiórySłodkie, pachnące, pomarańczowe, mięciutkie, bardzo cynamonowe a na dodatek bez mleka krowiego i jajek!!! Przepis z Karmelowego :) jako rekomendacje dodam, że od wczorajszego południa do dzisiejszego
Dzieje kuchennej WiewióryMiałam bardzo męczący dzień. Przygotowałam dwa dania obiadowe, naleśniki, upiekłam chleb a wszystko to między sprzątaniem, odprowadzaniem Córci w deszczu i wywiadówką. Udało mi się i
Dzieje kuchennej WiewióryTrudno je nazwać ciasteczkami. Słodkie i to bardzo, ni to sezamki, ni cukierki, a może domowej roboty lizaki tylko nie na patyku? Zapachniało dzisiaj w mojej
Dzieje kuchennej WiewióryNie wiem czemu ale to właśnie w miesiącach jesienno zimowych wychodzą najfajniejsze książki kucharskie ale i numery gazet kulinarnych z listopada czy grudnia mają najwięcej ciekawych
Dzieje kuchennej WiewióryMiałam przyjemność napisać ostatnio odpowiedzi na kilka pytań zadanych mi przez Zemfiroczkę. Wzięłam bowiem udział w cyklu "Kulinarni czytają". Jeśli jesteście zainteresowani tym co tam naopowiadałam
Dzieje kuchennej WiewióryNiedzielę spędziłam w kuchni. I nie ma w tym nic złego, były plany jej dokończenia po remoncie jaki rozpoczęliśmy rok temu, i było mnóstwo pysznego jedzenia
Dzieje kuchennej WiewióryJuż od dawna słyszałam od Małżona, że ma chęć na coś z baraniny. Żeby nie było, nie robiłam jej nigdy a i nie jest to popularne
Dzieje kuchennej WiewióryWszytko naprawione hehe dziekuję tym co pomogli. Za głupia jestem do tego internetu! Przepis znalazłam w trzech miejscach. Ja skorzystałam z zamieszczonego w listopadowej KUCHNI. Jest
Dzieje kuchennej WiewióryNie przepadamy za smakami czysto cebulowymi i czosnkowymi. Nie wielbimy tych warzyw chyba głównie za zapach ale i ich oddziaływanie na nasze trzewia. Kiedy jednak i
Dzieje kuchennej WiewióryOd dwóch dni łapię rożne wydaliny z mego Syncia. Brzmi to okropnie i takie jest. Kiedy maluszek wymiotuje i ma biegunkę ciężko mu pomóc. Szczególnie noce
Dzieje kuchennej Wiewióry