lekkie ciasto - 9193 przepisów (strona:105/613)

blat lub stolnicę wysypujemy mąkę, dodajemy ziemniaki, pure z buraków (pure powinno być gęste, w innym wypadku trzeba dodać więcej mąki), jajko i sól. Szybko zagniatamy lekko lepiące się ciasto. W razie potrzeby w trakcie zagniatania podsypujemy mąką.  Z ciasta odkrawamy kawałek, formujemy z niego cienki wałeczek o średnicy około 2 cm, następnie kroimy

para-margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:10.0pt; font-family:"Times New Roman";} ° C prze 50-60 minut do tzw. suchego patyczka. Ciasto studzimy w lekko uchylonym piekarniku. Po ostudzeniu na przemian polewać białą i gorzką czekoladą

składniki. Ciasto podzielić na 3 części, do jednej dodać mąkę, do drugiej kakao, do trzeciej kisiel. Wylewać do formy na przemian małe porcje ciasta z każdego koloru. Na cieście ułożyć owoce, lekko zatopić. Piec ok. 60 minut w temp. 180 stopni

wanilii. Gotować 3 minuty na małym ogniu, stale mieszając. Zdjąć z ognia, dodać rozkłócone jajko i , mieszając, gotować kolejną minutę.   Ciasto ponownie zagnieść. Odrywać małe kawałki ciasta, formować bułeczki, lekko spłaszczać, nakładać po łyżce kremu oraz po 5-7 sztuk porzeczek. Zlepiać tak jak pączki. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić na 30min, by bułeczki

dać czasem (ale tylko czasem:)) piekarnikowi odetchnąć i przygotowuję jakieś ciasto na zimno. Znalazłam na krzaku jeszcze troszkę czarnych porzeczek i od razu wiedziałam, że muszę zrobić sernik! Ciasto jest smaczne, lekkie - przypomina nieco piankę;) Idealne do filiżanki niedzielnej kawki... Inspiracja  Spód: 150g masła lub margaryny, 150g biszkoptów. Masło stopić, biszkopty zmielić w blenderze. Wymieszać, wyłożyć na dno tortownicy

pieczemy 40 minut w 180 stopniach. Białka ubijamy na sztywno i dodajemy cukier i wiórki. Na sam koniec wsypujemy mąkę ziemniaczaną. Gotową pianką dodajemy pod koniec pieczenia ciasta tak aby lekko się zarumieniła czyli około 10 minut. Smacznego

200g wędzonego łososia śmietankowy serek kanapkowy cytryna  odrobina margaryny Mąkę mieszamy z jajkiem, mlekiem i odrobiną soli. Do ciasta dajemy rozmrożony i odsączony szpinak. Wszystko razem miksujemy. Ciasto powinno mieć lekko lejącą konsystencje, tak by swobodnie rozlewalo się po patelni. Smażymy naleśniki na margarynie, nieco grubiej niż tradycyjnie. Następnie czekamy aż nieco ostygną. Gotowe naleśniki smarujemy serkiem śmietankowym doprawionym

miseczce olej połączyć razem z jajkiem, maślanką oraz ekstraktem z wanilii. Mieszaninę dodać do suchych składników i wymieszać do połączenia składników. Papierowe foremki na muffinki wypełnić łyżką ciasta, robiąc na środku lekkie wgłębienie na dżem. Wypełnić 0,5 łyżeczką dżemu i przykryć łyżką ciasta. Najlepiej jeśli foremka zostanie napełniona do 3/4 wysokości. Piec w temp. 180 C przez

kawałki .Każdy kawałek naciąć wzdłuż zostawiając nieprzecięte około 1/4 długości z każdego końca. Końce zawinąć pod spód i włożyć do środka przez powstałe nacięcie.Ułożyć na środku nierozcietęgo ciasta Zostawić do lekkiego wyrośnięcia na około 20 minut.Posmarować roztrzepanym jakiem .Piec około 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni

masy wsypać suche składniki i zmiksować. Na sam koniec dodać posiekaną czekoladę, skórkę pomarańczową i żurawinę wszystko delikatnie wymieszać. Przygotować 2 blachy. Wyłożyć je papierem do pieczenia. Ciasto nabierać na lekko zmoczoną wodą łyżkę i układać na blaszkach, w sporych odstępach. Piec w temperaturze 180ºC przez około 16 minut, aż ciasteczka lekko się ze złocą

minut. Blachę o średnicy 24 - 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto rozwałkować i przełożyć na blachę. Piec w temperaturze 180ºC przez około 10-15 minut. Ciasto ma być lekko podpieczone. Przygotować masę serową. Czekoladę drobno posiekać. Do miski wlać mleko skondensowane. Dodać resztę składników, zmiksować (tylko do połączenia się składników). Na podpieczony spód przelać masę serową. Piec w temperaturze

gładkie ciasto. Powinno być miękkie i wilgotne, nawet trochę klejące więc nie należy dosypywać zbyt dużo mąki. Piekarnik rozgrzać do 190 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z ciasta formować kuleczki, lekko spłaszczać widelcem (dociskałam widelec z dwóch stron tworząc na środku krateczki) i układać na blaszce zachowując odstępy. Wyszło mi ok 14-16 ciastek. Piec ok 17 minut

masło i miód rozpuszczamy w rondlu, potem pozostawiamy chwilę do wystudzenia. Do dużej miski wlewamy drożdże, masło z miodem, dodajemy jajko, mąkę, sól i wyrabiamy ręcznie. Z wyrobionego ciasta formujemy kulki, lekko je spłaszczamy i układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Odkładamy w ciepłe miejsce na ok. 20 minut. Bułeczki wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy w temp 180stopni

jeszcze 10g, stąd różnice w składnikach. Z ciasta uformować kulę (dłońmi maczanymi w oliwie) i odstawić pod przykryciem w ciepłe, nieprzewiewne miejsce na ok. 30 minut. Po wyrośnięciu ciasto zbić i lekko zagniatając uformować z niego 10-12 bułek, maczając ręce w oliwie. Uformowane bułki układać  na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, lekko naciąć, posmarować oliwą lub roztrzepanym jajkiem

łyżki melonych orzechów laskowych 1/2 szkl. cukru 2 łyżki miodu Wszystkie składniki połączyć, zagniatając ciasto. Jeśli jest zbyt rzadkie - dodać mąki. Tylko nie przesadzić z mąką - ciasto ma być lekko lepkie. Schłodzić w lodówce min. 40 minut. Inaczej nie rozwałkujecie, bo będzie się kleiło. Wałkować na cienki placek i wykrawać. Piec w 180 stopniach, około 10 min. Aż ciasteczka lekko