drugie danie - 14640 przepisów (strona:346/976)

Jak wcześniej zapowiadałam, wróciłam do królika. Już nie krążę pomiędzy lodówkami sklepowymi z zamysłem czy kupić królika czy też nie. Pewnie od czasu do czasu zwyczajnie

tworzenie bloga - notatnika dało mi do zastanowienia i przyjrzenia się jak wiele czasu spędzam teraz przed Internetem i jak się to ma do statystycznego Europejczyka. Rok 2000 - 361 milionów osób na całym świecie korzysta z internetu Rok 2014 - ponad 3 miliardy  osób na całym świecie korzysta z internetu Rok 2016 - co druga osoba z  ponad

należałam zdecydowanie do tego drugiego, do tego stopnia, że jak to nastolatka wiecznie się odchudzająca, potrafiłam cały dzień nic nie jeść, byleby móc pozwolić sobie na tego batona, i to jeszcze w rozmiarze XL. Pamiętam też, że był kiedyś konkurs, że trzeba było zebrać ileś tam opakowań po zeżartym batonie i wysłać danego dnia, a możliwe było wygranie Adidasów

dokładki. Po drugie - 20 minut i jest gotowa :-) Po trzecie - to idealne rozwiązanie do pracy. Zazwyczaj, kiedy idziecie do pracy kupujecie jakąś gotową mieszankę zupy w proszku, by zalać ją wrzątkiem i zjeść coś ciepłego, lub zamawiacie np. chińszczyznę prawda? Ta zupa to połączenie obu tych propozycji, bo mamy i danie orientalne i pikantną

naprawdę pyszne danie! Polędwiczki wieprzowe z pieczarkami i serem 6 większych lub 8 mniejszych porcji 2 polędwiczki wieprzowe (po 330 – 350 g każda) 1 duża cebula 400 g pieczarek (najlepiej małych) 100g żółtego sera w plastrach sól, pieprz kilka łyżek oleju ponadto będziemy potrzebować dwie patelnie - jedną z pokrywką, a drugą bez pokrywki 1. Pieczarki

Tak, tak, z dodatkiem śmietany a jednak dietetyczna. Po pierwsze, w zdrowej diecie nawet odchudzającej potrzebujemy tłuszczy. Wiele minerałów i witamin przyswaja się w naszym organizmie

węgli”. Danie to, mimo iż jest bardzo niskokaloryczne jest sycące, przez dużą zawartość błonnika i wody. Jest tak skomponowane, że jedyną przyprawą jest szczypta soli. Idealne na ciepło i na zimno. Śmiało można dodać do niego makaron, ryż cz też kaszę. Resztę zabiorę ze sobą jutro do pracy na drugie śniadanie. Składniki

13kg rocznie. Średnio tyle ryb zjada rocznie mieszkaniec Polski. Z jednej strony jest z czego się cieszyć, bo co roku nasze spożycie ryb wzrasta średnio o

duży kisiel w proszku, dałam malinowy (na 3/4 l wody) 0,5 szklanki oleju oraz ok 500 g rabarbaru 3 łyżki cukru Mąkę wymieszać z cukrem pudrem i proszkiem do pieczenia. Dodać masło i posiekać nożem, dodać żółtka i zagnieść ciasto. Ciasto podzielić na dwie części, jadna większa ok 2/3 ciasta i druga mniejsza ok 1/2 ciasta. Ciasto zawinąć

Pewnego pięknego dnia mój ukochany zażyczył sobie na obiad placki ziemniaczane. Osobiście nigdy nie byłam ich ogromną fanką, dlatego też wcześniej nie zagościły w mojej kuchni

Pierwsza butelka była z wanilią. Druga - sama żurawina. Trzecia - z anyżem - to taki mój smak. Wszystkie trzy były przepyszne choć każda inna. Wanilia tak słodko rozgrzewała gardło - typowa na chłodne wieczory. Sama żurawina najbardziej smakowała mężczyznom ;-). Żurawina z anyżem to smak intrygujący - na początku anyż niesamowicie wzmocnił smak alkoholu - ja tego pic nie dałam rady - ale po roku leżakowania

Normal 0 21 Pomysł na taki tort nie powstał przypadkiem... Powstał z myślą o dwóch rzeczach, z których jedna to obchodzony 25 października Światowy Dzień Makaronu

piekarników). W drugiej pieczemy krem w kąpieli wodnej przez 25 minut w temperaturze 160 stopni. W kąpieli wodnej foremki powinny stać w naczyniu wypełnionym wodą do 3/4 ich wysokości.  Obojętnie, którą z wersji pieczenia wybierzemy, gdy upłynie czas przygotowywania masy, wyjmujemy ją z piekarnika i posypujemy brązowym cukrem. Następnie wstawiamy danie do piekarnika ustawionego

Problemy z bolącymi zębami to coś czego po pierwsze się nie spodziewamy a po drugie to coś co potrafi położyć Nas na łopatki i

myślałem, aż w końcu dałem taki jak widać :) No więc co Magda zrobiła na śniadanie? Otóż śpię sobie grzecznie, nikomu nie przeszkadzam (no może za wyjątkiem kotów - rozwaliłem się jak kłoda na łóżku i dla nich już miejsca nie ma :)), aż tu nagle jakieś zapachy mnie budzą. Otwieram oko (tylko jedno - na drugie jeszcze nie pora była), patrzę