do pracy - 13340 przepisów (strona:611/890)

suplementach ale świeżych owocach i warzywach. Takie sałatki zawsze poprawiają mi humor, a przede wszystkim są świetnym śniadanie czy kolacją. Szybkie przygotowanie jest alternatywą na drugie śniadanie w pracy.  Składniki: 50 g świeżej roszponki 2 pomidory 200 g sera feta 1 cebula 1 pomarańcza 1 łyżeczka oregano , bazylii ok 2 łyżek oleju z pestek dyni Sól i pieprz

znacząco. Przy okazji piw przypomniał mi się pewny skecz :) Zapraszam jeszcze Was wszystkich na mój fanpage na FB, będą pojawiały się na nim porady kulinarne, proste triki ułatwiające pracę i zajawki nowych blogowych postów

już od lat 70tych. Spotkali się w Neal Street Restaurant w Londynie, Carluccio był jej managerem, a potem właścicielem, zaś Contaldo został szefem kuchni. Co ciekawe, to właśnie od pracy w tej restauracji w latach 90tych zaczynał sławny Jamie Oliver . Gennaro stał się jego mentorem i przekazał mu swoją wiedzę na temat kuchni włoskiej. Połączyła ich także przyjaźń, która trwa

wszystko w formie charakterystycznego długiego pieroga/piroga. Całość daje tej potrawie niezwykle oryginalnego i wyjątkowego smaku, który osobiście UWIELBIAM. Polecam zrobić pierogi szwedzkie w domu. Mimo, że wymagają trochę pracy - na prawdę warto. Pierogi Szwedzkie -Składniki: Ciasto: 500 g mąki tortowej 2 łyżki miodu 260 ml wody 30 g drożdży łyżeczka soli Farsz:       500 g pieczarek 2 cebule

Klasyczne kluseczki przygotowywane z twarogu, mąki i jaj.  Dlaczego leniwe, dlaczego pierogi? Można się jedynie domyślać, że wiele pracy z nimi nie ma, nie trzeba je sklejać jak tradycyjne pierogi, stąd leniwe. Jednak nie liczy się nazwa, a smak - więc zachęcam do zrobienia tych niezwykle popularnych w polskich domach kluseczek, które są idealnym pomysłem na szybki obiad. Leniwe Pierogi

przygodę na blogu zaczynam z pleśniakiem. na ciasto namówiła mnie moja siostra, która jest fanką tego własnie ciasta. A że miałam w domu słoik dżemu to zabrałam się do pracy. Wyszedł naprawdę zjawiskowo, tylko dobrałam złą formę. Okazała się za mała, następnym razem nie popełnię tego błędu, tak więc radzę ciasto przełożyć do tortownicy o średnicy 26 cm. Tak więc

więc tak jak już pisałam, po babeczkowych wypiekach, został mi słoik kaimaku. W drodze powrotnej z pracy kupiłam wafle. Postanowiłam zrobić przekładane andruty. Jednak kiedy dotarłam do domu okazało się, że ze słoika ubyło prawie pół kaimaku. Mama z ciocią zjadły go razem z bułką (muszę przyznać, że fajny i smaczny pomysł:)). Zgarnęłam jednak z lodówki dżem jagodowy

masła. (Gwarantowało to że ciasto będzie lekkie i pulchne). 4.)Następnie robiono zaczyn drożdżowy. 5.)W końcu przyszedł czas na wyrobienie ciasta, co potrafiło trwać nawet do pół godziny. (Praca nad takim wypiekiem potrafiła, trwać cały dzień). 6.) Ciasto nakładano do formy, nakrywano ściereczką i czekano, aż urośnie. (Wtedy praktycznie, nikt w domu się nie poruszał i mówiono szeptem

mamy niedziele, te wolne dni strasznie szybko lecą, za szybko :). I znowu wczesna pobudka i marsz do pracy, ehhh, ale co zrobić. Pogoda wstrętna, poda jakiś deszcz, a cały piękny śnieżek póki co znikną. A szkoda. Wczoraj byłam na 18 mojego siostrzeńca, który już od dawna nie mógł się jej doczekać, po dwóch latach mu tej radochy z legala minie

weekendzie, ale co zrobić. Trzeba dzisiaj jeszcze poleniuchować, żeby mieć siłę i zapał na cały tydzień do pracy. A dzisiaj szybka notka z pysznym przepisem na ciacho drożdżowe. Ale zamiast tradycyjnych okrągłych bułeczek, przedstawiam mini chałeczki. Miłej zabawy :) Składniki: 3 szklanki + 2 łyżki mąki 50 g drożdży szklanka ciepłego mleka 2 żółtka 1/2 szklanki brązowego cukru 50  masła stopione

znów dłuższa nieobecność, ale już się przyzwyczaiłam do mojego internetu, w kocu trzeba przywyknąć :). No i po tłustym czwartku. Zjadłam dwa pączki jeden w pracy (pracuje w małej cukierni, był taki sobie. Nie lubię kupnych pączków), a drugi swój własny. Tak się bałam, że nie wyjdą, a wyszły pyszne. na dniach wrzucę posta. Może trochę spóźnionego, ale na pewno się

leżały na talerzach to, aż piałam z zachwytu.  Wyszły mięciutkie, nie żałowałam nadzieją. Jedna wielka pychota. Tłusty czwartek uważam za bardzo udany, a moimi pączkami obdarowałam koleżanki z pracy i też im posmakowały. Przepis może i w danym czasie mało rozrywany, ale na drugi rok będzie jak znalazł. Może ktoś się pokusi :). Ale z drugiej strony trzeba

dzisiaj za oknem śliczna pogoda, aż się nie chce wychodzić do pracy. Ale jak mus to mus :D i nic się na to nie poradzi. Dzisiaj mam dla was odkopany przepis, który czekał w kolejce na swe ujawnieni, a jest to pyszny Strudel serowy. Słodkawe nadzienie, puszyste drożdżowe ciasto, i warkocz, z którym miałam trochę problemów, bo przy pierwszym pomyliła

Pyszne bułeczki, które mogą zastąpić nam drugie śniadanie w szkole, czy w pracy. I dalszy dzień stanie się jeszcze radośniejszy :D Składniki: (ok. 30 sztuk) Ciasto: 1 kg mąki 3 jajka 2 żółtka 4 łyżki cukru 80 g drożdży + łyżka cukru 1,5 szklanki letniego mleka 150 g masła Masa serowa: 350 g twarogu żółtko 4 łyżki cukru cukier

nadzieniem. Do sałatki można użyć dowolne małe pierożki, czyli mięsne, grzybowe bądź z serem. Jest to idealna przystawka na przyjęcia, która smakuje także dzieciom czy jako przekąska do pracy. Składniki: opakowanie tortellini, np. z szynką 2 duże pomidory  1 duży zielony ogórek 1 puszka kukurydzy koperek 2 ząbki czosnku majonez sól, pieprz Sposób przyrządzenia: Tortellini wrzucamy na wrzątek