ciasto na niedziele - 9234 przepisów (strona:43/616)

posypania Sos: 1,5 szklanki passaty Sól, pieprz, majeranek, słodka papryka   Wykonanie: Wyrabiam ciasto. Odstawiam na 2 godziny w ciepłe miejsce, aby ładnie wyrosło. Po tym czasie ciasto dzielę na dwie równe części, wałkuję cienko na okrągłej desce, formuję równe okrągłe pizze. Ciasto smaruję sosem pomidorowym, układam składniki: najpierw plastry mozzarelli, parmezan (1 łyżka na jedną

możemy wstawić do lekko nagrzanego piekarnika do około 30 stopni (wyłączyć grzanie ) i pozostawić ciasto do wyrośnięcia. Po około 40 minutach: Wyrośnięte ciasto wykładam na blat lekko podsypany mąką, ciasto dzielę na sześć w miarę równych części – aby łatwiej było mi je podzielić z ciasta formuję wałek. Z każdego kawałka ciasta formuję kulkę, następnie kulki ciasta nakrywam ściereczką i pozostawiam

Ręcznie wyrabiamy ok. 15 minut, a robotem około 8 -10 minut na wolnych obrotach. Przekładamy ciasto do miski ,przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 1 h. Po godzinie dzielimy ciasto na równe części (10 sztuk u mnie ) i formujemy bułeczki.. Spłaszczamy je dłonią i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ponownie zakryte ściereczka pozostawiamy

pieczenia na na stolnicę, dodajemy 1/2 cukru, 1 całe jajko i 3 żółtka, siekamy wszystko nożem. Następnie dodajemy masło i ponownie siekamy nożem a następnie zagniatamy gładkie ciasto. Gotowe ciasto dzielimy na dwie części. Jedną rozwałkowujemy i przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto możemy podpiec. Drugą część ciasta wkładamy do lodówki. Jabłka obieramy i ścieramy na tarce

minut,wyjmujemy z miski i zagniatamy ręcznie teraz koło 5 minut, podsypujemy maka bo ciasto będzie klejące Zostawiamy do wyrośnięcia na godzinę ( w misce przykryte ściereczką). Po godzinie dziele ciasto na 12 części i wałkuje równe wałki 25 cm, łącze po 3 wałeczki i przekładam jak warkocz i zawijam pod spód. Zostawiam chałki na 20 minut do wyrośnięcia. Smaruje

ciasta – mąkę, cukier i sól mieszamy. Dodajemy pokrojone masło, siekamy razem. Wbijamy trzy żółtka (białka będę idealne na BEZĘ ) i zagniatamy ciasto. Wszystko ręcznie lub szybciej – w misie malaksera. Ciasto dzielimy na części, pakujemy w folię, lekko spłaszczamy na placki i chłodzimy minimum godzinę. Ciasto po schłodzeniu wyjmujemy na stolnicę, dajemy mu się chwilę ogrzać i wałkujemy na grubość

ciasto nie będzie chciało przestać się lepić, dodajemy troszkę mąki i ponownie wyrabiamy. Miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i  odkładamy na 15 minut, aby odpoczęło. Po tym czasie ciasto dzielimy na 2 części i po kolei cienko rozwałkowujemy na blacie posypanym mąką. Z ciasta wykrajamy krążki, na środku których układamy łyżeczkę farszu i zlepiamy brzegi. Ja na koniec, brzegi

kolejnej godzinie Ponownie wyjmuję ciasto na blat podsypany mąką i je składam jak poprzednio tak złożone ciasto delikatnie rozciągam na boki aby łatwiej było je podzielić na 3 części Ciasto dzielę na 3 równe części i pozostawiam na blacie przez 15 minut żeby odpoczęło - ciasto nakrywam ściereczką Po 15 minutach każdy kawałek ciasta delikatnie rozpłaszczam dłonią i zwijam w rulonik

pozostawić do fermentacji wstępnej na 2 godziny w temperaturze 24`C. W tym czasie ciasto rozciągamy i składamy 3-krotnie w równych odstępach czasowych co 30 minut  następnie dzielimy ciasto na dwie równe części i formujemy bochenki, które umieszczamy w koszykach do wyrastania. Fermentacja końcowa trwa godzinę w temperaturze 24`C. W tym czasie nagrzewamy piekarnik wraz z kamieniem

następnie formujemy w kulę i wkładamy na pół godziny do lodówki. Następnie na desce kładziemy połowę tabliczki czekolady i siekamy ją nożem na drobne kawałki. Z lodówki wyjmujemy schłodzone ciasto, dzielimy je na kawałki, formując z każdej części kulkę wielkości śliwki. Każdy z kawałków ciasta układamy na czekoladzie, przyciskając je dłonią do pokruszonej czekolady i wciskając ją w ciasto. Teraz

ściereczką i odstawiamy na około 30 minut. Farsz:  Zamrożone krewetki należy wcześniej rozmrozić i oczyścić. Tak przygotowane krewetki drobno siekamy i mieszamy z mięsem i pozostałymi składnikami farszu. Ciasto dzielimy na mniejsze części. Podsypujemy mąką i wałkujemy na bardzo cienki placek. Wycinamy krążki ciasta, nakładamy łyżeczkę farszu i lepimy pierogi. Stawiamy je "po chińsku" falbanką do góry. Pierożki gotujemy

szklanki), jeżeli miękkie, dodajemy mąkę. Ja zazwyczaj nie dodaję niczego. Jest twarde- ale czym twardsze ciasto tym makaron później bardziej mi smakuje. Wszystko razem zagniatamy. By łatwiej się wałkowało, dzielę ciasto na kilka części. Urywam po kawałku i podsypuję mąką by nie kleiło się do blatu. Kiedy grubość jest odpowiednia (max 2 mm), kroję na małe kawałki, podsypuję je mąką

jest suche, lecz lekko wilgotne. Jabłka i migdały tworzą ciekawe połączenie, a na górze ciasta znajduje się cuuuuudna, chrupiąca kruszonka. Kto się oprze? Chyba nikt... ;) A więc do dzieła! Ciasto w sam raz na deser w te coraz chłodniejsze, jesienne dni...zwłaszcza, że sezon na jabłka trwa! CIASTO MIGDAŁOWE Z JABŁKAMI I KRUSZONKĄ przepis autorski // blacha 20x25cm składniki w temp

szklanka szklance nie równa) więc wyrabiając cisto dodajemy pomału wodę aż nam się ładnie ciasto zamieni w jednolitą kulkę odstawiamy na ponad 1h w ciepłe miejsce żeby wyrosło wyrośnięte ciasto dzielimy na mniejsze kawałki i rolujemy z nich wałki, a następny (najlepiej lekko mocząc ciasto) sklejamy je w kółka, obręcze tak przygotowane ciasto wykładamy na blaszkę pokrytą papierem do pieczenia

mąki robimy rozczyn i odstawiamy do wyrośnięcia. Dodajemy pozostałe mleko, 2 żółtka i jedno jajko, szczyptę soli, wanilię, migdały wymieszane  z pozostałą mąką, na koniec roztopione masło. Wyrabiamy ciasto. Dzielimy na 2 części, do jednej doda jemy kakao i wyrabiamy. Odstawiamy do wyrośnięcia. Ciasta wyrosły: Rozwałkowujemy na grubość ok. 1 cm. Oba placki kroimy na tyle samo pasków. Paski