ciasto na niedziele - 9234 przepisów (strona:233/616)

był dzielny ale bardzo emocjonalnie podszedł do sprawy, nawet nie wiem czy na tę okoliczność nie dostał stanu podgorączkowego... Zmieniam jednak temat i będzie o cieście! NIe tym pieczonym w niedziele ale tym zaległym sprzed tygodnia, pysznym, prostym w przygotowaniu i w sam raz by wykonać lodówkowe czystki np dotyczące mrożonych owoców.  U  mnie(...)jabłkami, bo brzoza już nie pyli, i z porzeczką :) przepis z książki Donny Hay (z moimi modyfikacjami). Ciasto z jablkami i porzeczkami 225 g mąki pszennej 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia 150 g cukru 125 g masła, miękkiego 1 łyżeczka ekstraktu wanilii 2 jajka 125 ml mleka 1 jabłko, obrane i pokrojone z plasterki 3/4 szkl. porzeczek 2 łyżki

szklanki oleju słonecznikowego 0,5 kg truskawek Cukier puder do posypania ciasta Mąkę, proszek do pieczenia, cukier puder oraz żółtka umieszczamy na blacie. Wkrajamy masło i zagniatamy ciasto. Kiedy będzie już jednolite dzielimy na dwie części: większą 60% i mniejszą 40%. Obie zawijamy w folie spożywczą i umieszczamy w zamrażalce na kilka godzin (a najlepiej na cała noc).  Blachę

mieszamy do rozpuszczenia składników i odstawiamy do przestygnięcia. W misce mieszamy mąkę z sodą oczyszczoną, dodajemy żółtka wymieszane z wodą i cały czas mieszając wlewamy maślaną masę. Ciasto zagniatamy przez kilka minut, dzielimy na dwie równe części. Pierwszą część rozwałkowujemy cieniutko na wielkość blachy (najlepiej bezpośrednio na papierze do pieczenia), wkładamy do blaszki i pieczemy w piekarniku nagrzanym

Dzień Dobry w niedzielę :) Jesień to czas, który kojarzy mi się z korzennymi smakami. Uwielbiam jesienią tego typu wypieki. Upiekłam pyszne ciasto marchewkowe z cynamonem i przyprawą do piernika, pysznie pachniało podczas pieczenia. Ciasto wzbogaciłam jogurtową pianką z galaretką. Ciasto idealne na jesienny podwieczorek. Polecam :) Upieczcie koniecznie :) Potrzebujemy: Na ciasto: 3 jajka 5 łyżek oleju pół szklanki cukru 1 cukier

Niedziela bez deseru to jak lato bez słońca, albo zima bez śniegu. Korzystając z rozpoczęcia ferii oraz pięknej, słonecznej pogody, postanowiłyśmy spędzić niedzielę poza domem

W ostatnią niedzielę moja córka przystępowała do I Komunii i z tej okazji upiekłam dla niej wyjątkowy tort. Składa się on z czterech biszkoptów w różnych

Niespieszna, lutowa niedziela. Ten kto może tonie w pieleszach do południa :) Dzisiejsza niedziela nie obfitowała specjalnie w słoneczne promienie, ale pachniała cynamonem i śliwkami

lepi możemy podsypać je mąką. Po zagnieceniu powinno odchodzić od ręki. Miskę przykrywamy i odstawiamy na ok 45 minut by ciasto wyrosło. Mieszamy składniki nadzienia. Wyrośnięte ciasto wykładamy na stolnicę obsypana mąką. Dzielimy je na 12 części. Każdą z nich rozpłaszczamy na dłoni. Do środka wkładamy po 3-4 wiśnie. Ciasto zlepiamy niczym pieroga a sklejenie zawijamy pod spód. Bułeczki

przesiewamy do miski, dodajemy sól i olej. Wodę podgrzewamy, aby była dość ciepła, ale nie gorąca. Zagniatamy ciasto przez kilka minut. W razie konieczności podsypujemy mąką. Ciasto odstawiamy na pół godziny. Następnie dzielimy je na trzy części, które kolejno rozwałkowujemy na cienki placek. Pamiętamy, żeby najpierw obsypać stolnicę mąką. Z ciasta szklanką wykrawamy kółka. Na środek każdego nakładamy farsz, następnie

przesiewamy do miski, dodajemy sól i olej. Wodę podgrzewamy, aby była dość ciepła, ale nie gorąca. Zagniatamy ciasto przez kilka minut. W razie konieczności podsypujemy mąką. Ciasto odstawiamy na pół godziny. Następnie dzielimy je na dwie części, które kolejno rozwałkowujemy na cienki placek. Pamiętamy, żeby najpierw obsypać stolnicę mąką. Z ciasta szklanką wykrawamy kółka. Na środek każdego nakładamy farsz, następnie

przesiewamy do miski, dodajemy sól i olej. Wodę podgrzewamy, aby była dość ciepła, ale nie gorąca. Zagniatamy ciasto przez kilka minut. W razie konieczności podsypujemy mąką. Ciasto odstawiamy na pół godziny. Następnie dzielimy je na dwie części, które kolejno rozwałkowujemy na cienki placek. Pamiętamy, żeby najpierw obsypać stolnicę mąką. Z ciasta szklanką wykrawamy kółka. Na środek każdego nakładamy farsz, następnie

wanilinowego lub z wanilią* Nadzienie: 1 kg soczystych, słodkich jabłek 4 łyżki skrobi ziemniaczanej 1 łyżka cukru wanilinowego lub z wanilią 2 białka Z podanych składników zagniatamy ciasto. Gdy masa będzie zwarta, dzielimy na dwie porcje i odstawiamy na ok. 1-2 godziny do lodówki. Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne. Trzemy na tarce o grubych oczkach lub kromy na bardzo

całość mieszamy.  Dodajemy masło. Wyrabiamy ciasto tak by było gładkie i elastyczne. W czasie wyrabiania jest konieczność podsypania ciasta, ponieważ na początku troszkę się klei. Ciasto odstawiamy do wyrośnięcia,następnie dzielimy na dwie równe części. Pierwszą część wałkujemy na duży placek i przekładamy na blachę piekarnikową wyłożoną papierem. Smarujemy powidłami i przykrywamy druga częścią.   Wykrawamy kształt choinki

ciasto wkładamy do miski z wysypaną mąką przykrywamy ściereczką na 1 godzinę  do podwojenia swojej objętości- po tym czasie wyciągamy ciasto na omączony blat i odgazowujemy ciasto (możemy uderzyć je pięścią :))- dzielimy na 3 części mi wyszło po ok 210 g- z każdego kawałka rozwałkujemy delikatnie prostokąt i brzegi składamy do środka (łączenie sklejamy palcami)- delikatnie rozwałkujemy i sklejeniem

żytniej typ720, 140g wody. Zaczyn po wymieszaniu, przykrywamy i w temp. pokojowej pozostawiamy, na minimum 12 godzin. Następny dzień rano, etap II Po tym czasie w cieście wyraźnie widać, co się z nim działo przez te godziny. Różnej wielkości bąbelki i bańki, przyjemny zapach i lekkość ciasta mówi nam, że fermentacja przebiegła prawidłowo. Zabieramy się do etapu II. Do zaczynu

pierwszym etapie wykonania ciasta. Masą tą później polewa się gotowy deser. Ja nie odlewałam masy. Użyłam całości, ale w zamian odjęłam jedno jajko, aby konsystencja ciasta i ilość tłuszczu pozostała podobna. Nie dzieliłam też jajek na żółtka i białka ubijane osobno, czym ułatwiłam sobie pracę. Ciasto upiekłam poprzedniego dnia wieczorem, przykryłam ściereczką aby nie wyschło, a następnego dnia zrobiłam resztę

skórkę z cytryny. Całość  zalewamy wyrośniętym zaczynem drożdżowym. Wyrabiamy ciasto na gładką, jednolitą masę. Ciasto przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na 30 min. do wyrośnięcia. Wyrośnięte ciasto drożdżowe jeszcze raz dobrze wyrabiamy i dzielimy na równe części, ilość zależna  wielkości bułeczek jakie chcemy uzyskać. Z podzielonego ciasta formułujemy kule, w każdej z nich robimy wgłębienie,  dodajemy marmoladę