Słońce świeciło od samego rana tak mocno, że mogło by śmiało dziurę wypalić, a na rozgrzanych kamieniach ze śmiałością byś usmażył jajecznicę. Panował jednak względny spokój
W kuchni Karmel-itkiNormal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE MicrosoftInternetExplorer4 Zielono-bordowa nać wystaje ponad ziemią. Mości się na grządce, /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable
W kuchni Karmel-itkiPrzecieram jeszcze zaspane oczy. Ciemno. Zbyt ciemno jeszcze, by wstać. Ale zegarek ewidentnie pokazuje realną godzinę. Zwlekam się, ociągając. Ubieram w amoku. Zaczyna się pora
W kuchni Karmel-itkiBoję się spojrzeć za okno. Grube, szare chmury, prószący śnieg z deszczem, chlabra na chodniku. Mam wrażenie, że to już koniec listopada, a nie październik. Zimno
W kuchni Karmel-itkiKażdy stół ma w święta swe własne postulaty. Jedni mają kapustę z grochem, inni kutię, pierogi z makiem, z kapustą i grzybami. Ktoś znów woli zupę rybną od barszczu, gdzieś nie można się obejść bez makiełek, śwątecznego sernika, ryby w galarecie, po grecku. Wielu nie lubi karpia, więc jada inne ryby. Reasumując, w każdym domu święta są inne, wyjątkowe
W kuchni Karmel-itkisercu. Patrzę w okno i zalewa mnie fala smutku. Dodatkowo temperatura poniżej zera... A ja tu o Meksyku?! A no tak! Dziś zapraszam na niesamowicie rozgrzewającą zupę, pikantną aż w nosie kręci! Z miseczką pełną tej ostrrej mikstury nawet mrozy syberyjskie to małe piwo. Kto ma ochotę na porządną rozgrzewkę? PIKANTNY KREM Z PIECZONEJ PAPRYKI. /źródło: przepis
W kuchni Karmel-itkikrwisty stek wołowy serwowany z kolorową sałatą, do której oprócz ziół dodaje się również sporą ilość oliwy z oliwek i octu balsamico. Buseca, czyli prosta i smaczna zupa z ogonów wołowych, z groszkiem i fasolą, przyrządzona na ostro. Bardziej delikatne są medaliony z polędwicy wołowej w sosie z czerwonego wina. Desery Nie ma kuchni, która obeszłaby
W kuchni Karmel-itkiChleb pszenno-żytni. Prócz tego, uraczyła mnie pysznym kremem z ogórków. Na drugie danie, już obie, przyrządziłyśmy makaron z pastą z włoszczyzny z rosołu, który wykorzystany został do zupy. MAKARON Z ATRAMENTEM KAŁAMARNICY (stąd jego czarny kolor) Z PASTĄ Z WŁOSZCZYZNY marchew, seler i pietruszka gotowana (z rosołu), jarzynka, czosnek, ugotowany makaron Warzywa miksujemy z czosnkiem
W kuchni Karmel-itkiNie ma dla mnie świąt Wielkiej Nocy bez prawdziwego, domowe żuru na zakwasie, z kawałkami białej kiełbasy, z ugotowanym jajkiem. Żuru, który pachnie czosnkiem i majerankiem
W kuchni Karmel-itkinastępnej fazie stwierdzili, czy można to wypić, czy raczej jest tak marne, aż wstyd. Kiedyś mój Tato powiedział mi pewną rzecz. "Pamiętaj: wypomną Ci niedopieczone ciasto czy przesoloną zupę. Ale nigdy, przenigdy facet nie wypomni Ci, że smakowany przez niego alkohol jest do niczego." I wiecie co? To rzeczywiście prawda! LIKIER KUKUŁKA. /receptura własna; / 500 g cukierków Kukułka 2 szklanki
W kuchni Karmel-itkiWielokrotnie Karmel-itka łasiła się na zupę marchewkową - marchewkowy krem, ale do tej pory się nie odważyła, by coś podobnego wyczarować w kuchni. Bała się, chyba przede wszystkim to było powodem, reakcji domwników na wszelkie takie ekscesy. Ale Karmel-itkę dopadła choroba, a choremu się nie odmawia, prawda? Sprytna i podstępna dziewucha wykorzystała swój stan i przyrządziła w końcu
W kuchni Karmel-itkiZmiana miejsca zamieszkania na stancję, rozpoczęty właśnie nowy szkolny rok, bardzo dla mnie istotny i wymagający, ciągłe zabieganie i siedzenie do późna w książkach już od
W kuchni Karmel-itkiKREWETKI Z CYDREM I SZAFRANEM. dla 2 osób 250 ml cydru opakowanie mrożonych krewetek pęczek natki pietruszki 1/2 łyżeczki szafranu pieprz, 1/2 łyżeczki soli 1/2 szklanki słodkiej śmietanki do zup (18%) Krewetki odmrażam. Najlepiej zostawić je w lodówce na noc, by nie było zbyt dużej różnicy temperatur, co nie jest dobre dla mrożonych produktów. Następnie krewetki obieram. Mrożone nie mają
W kuchni Karmel-itkiukojeniu, które zaspokoi tłumiony głód i dostarczy przyjemności. Ciepły, gęsty krem w kolorze słońca. Już sam widok napawa mnie optymizmem, a zapach pobudza ślinianki. Rzucam się na miseczkę zupy niczym zwierz drapieżnik na ofiarę. Łyżka w dłoń i do dzieła! Jednak raczej z nim nie eksperymentuje. Najbardziej smakuje mi klasyczna wersja, lekko wytrawna i lekko słodka jednocześnie
W kuchni Karmel-itkiIdę z rana dość wcześnie opustoszałą ulicą. Marzną już dłonie, nosek kostnieje, uszy sztywnieją. Do zimy tuż, tuż. Czekam na pierwsze mrozy i te cudowne malowidła
W kuchni Karmel-itki