warzywa - 14856 przepisów (strona:588/991)

moich ulubionych. Niestety, ku kobiecej rozpaczy, zdecydowana większość mężczyzn zup nie jada. Czym to tłumaczą? Na przykład tym, że za chwilę znów są głodni, albo że nie lubią warzyw. Dlatego też od dzisiaj odwrotu od zup nie będzie! Moja pomidorowa jest gęsta, z dużą ilością mięsa, można by rzec, prawdziwie "męska" zupa. Przepis dostałam od cioci i jestem

nikt nie chce spędzać całego wolnego czasu w łóżku, oczekując na ulotnienie się przesilenia wiosennego, lub też zajadać ponurego nastroju kilogramami czekolady. Polecam więc sposób zdrowy i smaczny - świeże warzywa i makaron penne z pysznym jogurtowo-majonezowym sosem. Potrzebne nam:- 2 małe lub 1 duży brokuł- czerwona papryka- mała puszka kukurydzy konserwowej'- pęczek koperku- 1,5 szklanki makaronu penne

marchwie1 por biała część1 cebula1 pietruszka2 garście suszonych grzybów4 łyżki śmietany 18% 3/4 szklanki makaronu łazankiWykonanie:Grzyby moczymy na noc, rano zlewamy wodę , przemywamy grzyby .Do garnkawlewamy bulion, dorzucamy warzywa, grzyby i wodę w której się moczyły.Gotujemy ok godziny. Przecedzamy wywar. Połowę ugotowanych grzybówodkładamy( przydadzą sie do kapusty np) połowę kroimy w paseczki.Doprawiamy solą i pieprzem wywar, wrzucamy makaron

spirytusu 95%,500 ml wody,500 g cukru,6-8 cytryn.Przygotowanie:Cytryny wyszorować w gorącej wodzie, osuszyć, cienko obrać (żółtą skórkę, bez albedo) przy pomocy obieraczki do warzyw, skrobaka do cytrusów lub otrzeć skórkę na tarce.Skórki włożyć do słoja, zalać spirytusem, szczelnie zamknąć.Odstawić na 7-10 dni w ciemne miejsce, codziennie potrząsając słojem.   Zlać spirytus,skórki

litra wody. Dodać umyte mięso, słupki marchewek i pietruszki, seler, por, połówki cebuli, liście laurowe, ziarna ziela angielskiego, obrane ząbki czosnku, vegetę i gotować na średnim ogniu, aż warzywa będą miękkie.Ugotowany seler, por, cebulę wyjąć z zupy i wyrzucić, a ząbki czosnku wyjąć, rozetrzeć na papkę i ponownie dodać do zupy. Paseczki marchewek i pietruszki pozostawić w zupie.Mięso

pomarańczy zetrzeć skórkę, owoc wyiletować - zachować sok. Na petelni skarmelizować cukier z łyżką soku pomarańczowego. Gdy nabierze złotego koloru, dodać pokrojony w 1cm kawałki rabarbar. Smażyć, aż warzywo zmięknie. Wlać pozostały sok, dodać skórkę pomarańczową i smażyć jeszcze chwilę. Dodać kawałki pomarańczy, wymieszać. Zdjąć z ognia, ostudzić.Masa:Twaróg zmiksować z cukrem pudrem, żółtkiem, ekstraktem i Cointreau na puszystą

wspaniała kolacja składająca się między innymi z szampana, czerwonego wina (w umiarkowanych ilościach, bo w niedzielę musiałam wstać o piątej), przepysznej sarniny z sosem na bazie czerwonego wina, gotowanych warzyw i lodów w nieograniczonej ilości na deser. Nigdy w życiu bym nie pomyślała, że takie rzeczy będę jadła na własnym stole, i że ktoś je dla mnie w mojej kuchni

pracę, udałam się na poszukiwanie. Tak naprawdę dobrze wiedziałam, gdzie idę - tutaj znam tylko jedne miejsce, gdzie można kupić kasztany. Mały, niepozorny sklepik, gdzie mają wszystko zawsze cudownie świeże, warzywa pachną oszałamiająco, a tym razem zobaczyłam też wyjątkowo dorodne dynie (zbyt dorodne, żebym miała je dźwigać taki kawał). Nie zawiodłam się - kasztany też były. Kupiłam kilka garści, okazało się

kremówki (38%)3/4 łyżeczki gałki muszkatołowejsólkolorowy pieprzPory pokroić w talarki, ziemniaki w kostkę.W średnim garnku rozgrzać masło, wrzucić najpierw pory, podsmażyć 2-3 minuty, następnie dodać ziemniaki. Gdy warzywa wchłoną tłuszcz, zalać całość bulionem i gotować 20-30 minut, aż będą miękkie.Zupę zdjąć z ognia, dokładnie zmiksować blenderem. Wlać śmietanę i sok z cytryny, doprawić gałką muszkatołową, solą

dodałam? Podpowiedzi: nie jest to pomarańcza (bułeczki są wytrawne), ani barwnik spożywczy (na śniadanie...?), nie jest to dynia, choć już cieplej...W związku z tym, że dynia jest warzywem sezonowym, zamroziłam sobie trochę musu. Piekąc z nią jednak zastanawiałam się nad godnym substytutem - wypieki z dodatkiem dyni bowiem bardzo nam smakują, no i wiadomo - ten kolor... Najbardziej do dyni

bardzo. Wręcz za nią przepadam. Choć zdaję sobie sprawę, że jest to warzywo kontrowersyjne, z serii - pokochaj lub znienawidź. Nie ma drogi pośredniej. Czy to przez specyficzny zapach, czy może charakterystyczny smak, a może nietypowy wygląd...? Nie mam pojęcia. Tak czy inaczej - ja uważam, że jest pyszna. Smakuje mi bardziej niż kapusta, w dodatku wygląda naprawdę uroczo - maleńkie, zieloniutkie główki

nutą imbiru (następnym razem dam więcej). Wbrew pozorom, nie smakują zupą, tylko trochę marchewką i... Lodami. Są naprawdę rewelacyjne. I w sobotę, biorąc sobie rady Babć do serca (jedz warzywa, bo nie urośniesz!), jadłam lody marchewkowe na obiad!Lody marchewkowo-imbirowe z migdałamiSkładniki:(na 700 ml lodów)370 g marchwi500 ml mleka200 g cukru2 łyżeczki mielonego imbiru200 ml śmietany kremówki

szukałam pomysłu na zagospodarowanie nektarynek i marakui, które kupiłam zupełnie bez celu - tylko dlatego, że wyglądały smakowicie. Też tak macie...? Nie możecie się oprzeć soczystym owocom czy jędrnym warzywom, a potem patrzycie, jak leżą w lodówce i tracą wartości wizualne i odżywcze, a Wy nadal nie wiecie, jak by je wykorzystać...? Staram się panować nada takimi impulsami, jednak czasem

kostkę cebulę, a po 1 minucie posiekany czosnek.Marchewkę i ziemniaki pokroić w kostkę, wrzucić do garnka. Chwilę smażyć, po czym zalać bulione. Gotować 20-30 minut, aż warzywa zmiękną. Zmiksować na gładko.Gdy zupa się gotuje, uprażyć ciecierzycę:Sól, paprykę, imbir, kolendrę i olej wymieszać. Dodać osączoną i osuszoną ciecierzycę, dokładnie wymieszać. Rozłożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.Piec