całych hektarów dookoła. Uwielbiam takie chwile... Wersję z lukrem też oczywiście wypróbowaliśmy, jednak w wersji śniadaniowej zdecydowanie wolę bez. Mimo braku soli w przepisie, bułeczki są neutralne, nie słodkie, więc pasują też do wędliny i sera. My czasami z połowy ciasta formujemy bagietkę i pieczmy jakieś 10-15 minut dłużej - też jest pyszna. Te bułeczki uwielbiam za szybkość przygotowania
Pożeraczka, czyli raz adobrzenajwyżej jedno ciasto na tydzień, ale zobaczymy, co z tego będzie. Walle przecież nie może się kurzyć... Tak więc wróciłam, i już w następnym wpisie obiecuję coś pysznego, słodkiego, letniego... Wspomnienie z minionych wakacji
Pożeraczka, czyli raz adobrzeinnym cieście (o którym napiszę, jak upiekę je znowu, bo nie zdążyłam zrobić zdjęć - takie było dobre). Nektarynki i marcepan to nieoczywista, ale bardzo zgrana para. Ona soczysta, on słodki, ona może być nieco charakterna, co idealnie współgra z jego w zbyt dużych ilościach przytłaczającym smakiem. Gościom smakowało, nam też. I to bardzo. Najlepszy na drugi dzień - jak wszystko się
Pożeraczka, czyli raz adobrzebanalny przepis na smażone figi. Zmieniłam nieco proporcje, dodałam coś od siebie (pamiętając to i owo o figowych połączeniach smakowych), i wyszedł znakomity deser, a może przekąska...? Nie bardzo słodki, gdzie owoce grają zdecydowanie pierwszą rolę. Miód dodaje im słodyczy, ocet charakteru, rozmaryn wytrawnego rysu, a masło sprawia, że sos jest cudownie gęsty i przypomina toffi. Naprawdę smakowite te figi
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię spodobały - cytrynowy i z malinami. Połączyłam je więc w jeden, i wyszło prawdziwe cudo. Na twarogu, więc jest polski akcent, ale konsystencję ma raczej kremową i ciężką. Słodko-kwaśny za sprawą cytryn, niezwykle świeży dzięki malinom. Ja niestety nie mogłam znaleźć świeżych, ale z mrożonymi też był pyszny. Poza Mamą C. wszyscy konsumujący zgodnie stwierdzili, że jest pycha
Pożeraczka, czyli raz adobrzecygaretkowego, i lawendę, która pasowała do dżemu. Bo dżem też dodałam, do środka. Żeby było ciekawiej. Efekt? Jak najbardziej zadowalający. Smakowo powalają - leciutkie jak chmurka, puszyste i delikatne, ze słodkim dżemem i lawendową nutą... Poezja. A wyglądają - moim zdaniem - rozkosznie z tymi czerwonymi serduszkami i paseczkami. Jeśli Wam się nie chce, ten etap można pominąć, i przygotować
Pożeraczka, czyli raz adobrzechoćbym na głowie miała stanąć, nie zrezygnuję i go upiekę. Ale zaraz, zaraz... Czy aby na pewno...? Od razu wiedziałam, co chcę upiec. Miał być ciężki, mocno czekoladowy, słodko-wytrawny, a cudownym, głębokim kolorze... Koniecznie z alkoholowym akcentem, z rodzynkami w rumie może. Albo jeszcze lepiej - z wiśniami. Mmm... Miał być boski. Na samą myśl robiłam się głodna. Sięgnęłam więc
Pożeraczka, czyli raz adobrzeUwielbiam świeże, domowe pieczywo. Czy to bułeczki, czy chleb, albo słodka chałka czy drożdżówki... Wszystko, co nada się na śniadanie, jest u mnie mile widziane. Ciągle szukam nowych, ciekawych przepisów, różniących się składnikami lub metodą wykonania. Najbardziej lubię małe, okrągłe bułeczki - można je przygotować na tyle różnych sposób... Tym razem jednak sięgnęłam po Bag brød - duńską książkę traktującą o wypieku
Pożeraczka, czyli raz adobrzemiałam urodziny, a tu jeszcze znalazłam jedno urodzinowe ciasto. To zostało na mnie wymuszone obietnicą złożenia życzeń - bo, moi drodzy, żeby zasłużyć na życzenia w pracy, trzeba przynieść coś słodkiego... A ponieważ moje koleżanki lubią serniki, pomyślałam, że to idealna okazja, żeby jakiś przygotować. Długo szukałam. Naprawdę długo. Chciałam ciasto na tyle neutralne w smaku, żeby każdy zjadł z apetytem
Pożeraczka, czyli raz adobrzedomu brandy, nie lubię), są też chrupiące płatki migdałowe. Zamiast jednak semifreddo, mam tradycyjne lody na żółtkach, na kremie angielskim z przepisu Michela Roux z jego Ciast pikantnych i słodkich . Wyszły obłędne - uwielbiam lody z alkoholem. Są takie dorosłe i pyszne. Jedyne ale - następnym razem jednak dodałabym do nich kremówki. Będą bardziej puszyste i delikatne. U mnie akurat wyszła
Pożeraczka, czyli raz adobrzeNasza grupa wsparcia kulinarnego nie mogła przejść obok takiego wydarzenia, jakim jest Halloween, obojętnie. Wiadomo, że jest to doskonała okazja do przygotowywania strasznych smakołyków, nie tylko tych słodkich. Są więc ciasta z pajęczynami, muffinki z pająkami, babeczki z Jackiem Skellingtonem (tylko nie mówcie, że nie wiecie, kto to), ciasteczka w kształcie paluchów wiedźmy, ale też upiorne drinki czy zupy wyglądające
Pożeraczka, czyli raz adobrzegotowy deser, i byłam pewna, że będzie to strzał w dziesiątkę. Nie zawiodłam się. Postanowiłam przygotować lody. Dlaczego? Bo ta kombinacja do lodów wydała mi się po prostu idealna! Słodkie za sprawą bananów, nieco karmelowe dzięki ciemnemu cukrowi. Delikatna nuta wanilii w tle, i chrupiące orzeszki gwarantujące ciekawą teksturę. Z takimi lodami najzimniejszy listopad nie straszny! (Jakkolwiek dziwnie
Pożeraczka, czyli raz adobrzetego mnóstwo rozgrzewających przypraw, które nadają lekko pikantny ton. Nieodzowna w takim wypadku bita śmietana - i mamy cudowny deser, bo do popijania ciastka taka kawa zdecydowanie jest zbyt słodka. Nigdy nie piłam pumpkin spice latte w kawiarni, więc nie wiem, jak właściwie powinna smakować. Zobaczyłam ją jednak u Madame Edith i zapragnęłam mieć ją w swoim kubku
Pożeraczka, czyli raz adobrzedługo. Za radą Ani dokonałam jednej zmiany - zamiast cynamonu i imbiru dodałam trzy łyżeczki domowej przyprawy do piernika. Efekt zwalił mnie z nóg - syrop jest oczywiście okrutnie wręcz słodki, ale przy tym niesamowicie aromatyczny. Jedna czy dwie łyżeczki sprawią, że kawa czy herbata staną się zupełnie wyjątkowe. Wychodzi go niewiele - zawartość słoiczka znika błyskawicznie. I chyba Świętami pachnie
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię rozmyśliłam. I tak smakuje wybornie - jeszcze lekko ciepła, ale najlepsza jest po nocy spędzonej w lodówce, kiedy masa się zetnie i smakuje niemal jak creme brulee. Do tego słodkie, soczyste śliwki i kruchutki, orzechowy spód. Bardzo łatwe ciasto, zniknęło u nas błyskawicznie - jest stosunkowo lekkie i bez większego problemu można pochłonąć większy kawałek. Polecam - jeśli nie teraz
Pożeraczka, czyli raz adobrze