wczorajsze spotkanie. Mam nadzieję, że kiedyś przyjdzie ten dzień i będę mogła zostać do końca :)Nie wiem dlaczego nie piekłam domowego chleba wcześniej.Na chleb na zakwasie jeszcze przyjdzie pora. Teraz rozkoszuję się chlebem, na który nie trzeba długo czekać. Smaku ciepłej i chrupiącej piętki z masłem nie zastąpi żadne kupne pieczywo :)Czytaj więcej
bistro mamaWiatrak w moim laptopie nie wyrabia. Pora oddać sprzęt do serwisu :) Zanim jednak to zrobię dzielę się pomysłem na czekoladowe miseczki, bynajmniej nie moim, podpatrzonym :) Mogą stanowić miłą walentynkową niespodziankę, ale też mogą być wielkanocną inspiracją.Są ferie, u Hani w przedszkolu grupy łączone, siedzimy więc sobie razem w domu i podczas drzemki Franka tworzymy razem takie cuda, które później
bistro mamaczasu do czasu trzeba coś zmajstrować z Miejską Kurą. Puszka z zawartością była prezentem dla naszej wspólnej znajomej. W taki sposób jej dziękujemy za wszystko co do tej pory :) I trzymamy kciuki, a już ona wie za co!I jak tu u zakręconych kobiet bywa - nic tutaj nie jest przypadkowe. Ciastka kolorystycznie musiały pasować do puszki :)Mam nadzieję, że smakowały
bistro mamaZgadnijcie, która zniknęła pierwsza :) Jarzynowa oczywiście, bo oboje ją uwielbiamy, tylko ja robię ją rzadko, bo nie mam cierpliwości do krojenia.Kiedy już wyjedliśmy jarzynową prosto ze słoika, przyszła pora na delektowanie się nowym, całkiem ciekawym smakiem.Makaron, kurczak wędzony, sezam i sos sojowy pasują do siebie wyśmienicie. Pozostałe składniki niech nas nie ograniczają :)Czytaj więcej
bistro mamaSzukałam kiedyś książki "Przepisy Tatiany". Niestety, nie znalazłam. Wszystkie wykupione. A bliny silnie kojarzą mi się z jedną z najpiękniejszych powieści, które dane było mi do tej pory przeczytać. Z Tatianą właśnie, z trylogią "Jeździec Miedziany"Sama nie wiem, czy więcej tam drugiej wojny światowej czy miłości dwóch sióstr do jednego mężczyzny... To również opowieść
bistro mamabiałek??? Jakie ciasto wymyślić?Doświadczenia z alergiami pokarmowymi nie mam żadnego, poprosiłam więc o radę Patyskę, autorkę Smakołyków Alergika. A ona poleciła mi właśnie ciasto bananowe...I od tej pory ja z tym ciastem się nie rozstaję!Ono pachnie, smakuje i robi się samo! W dodatku przekrawa się na krążki o wiele łatwiej niż biszkopt. Same plusy :)Czytaj więcej
bistro mamaKilka dni przed świętami szukałam pomysłu na obiad.W lodówce niemal pusto, bo ciągle zakupy nie zrobione. Ale jest makrela. tylko pomysłu na nią mi brakuje...Są
bistro mamadziewczynkę w wełnianej czapce widziałam. 25 stopni ponoć było. A wczoraj reprymendę dostałam, że za wcześnie na balerinki... Nie u dziecka, u mnie ;) Franek dziś rączki lekko opalił. Filtr pora kupić :)Tylko dziwnie przy tych temperaturach wysokich łyse drzewa wyglądają. Czytaj więcej
bistro mamaczekoladowy", skoro czekolady jako takiej w nim nie ma. Jest kakao. Ale to przecież główny składnik czekolady :)Świeże maliny kupiłam w Lidlu i muszę przyznać, że o tej porze roku smakują całkiem przyzwoicie :) A już na pewno lepiej niż truskawki, które tylko wyglądają jak truskawki. Czytaj więcej
bistro mamaCodziennie jemy z Frankiem drugie śniadanie. Cenię te chwile bardzo i sama do siebie się uśmiechampodczas tego naszego biesiadowania. Z przeszkodami mniejszymi lub większymi, mniej więcej o tej samej porze, dla siebie parzę herbatę z cytryną, robię jakieś kanapeczki, mniej lub bardziej wymyślne. W zależności od stanu zaopatrzenia lodówki i nastroju syna.Dla Franka najczęściej przygotowuję wagoniki z chleba i szynki
bistro mamaZamęczam najbliższych obiadami z owocami. Były pierogi z wiśniami, jagodami i śliwkami. Przyszła pora na knedle, które uwielbiam. Nie doszłam w ich formowaniu do perfekcji, zawsze wyjdą mi trochę koślawe, ale na tym chyba polega ich urok :) Podaję je z masłem i bułką tartą. Jeśli ktoś nie przepada za takim połączeniem, będą pysznie smakować polane śmietaną lub jogurtem naturalnym
bistro mamadawno, z chorym Frankiem, ucierałam składniki na ciasteczka Nigelli. Czekoladę chciał wtedy wrzucić do miski w całości, razem z opakowaniem. To było nasze pierwsze wspólne gotowanie, do tej pory nie dopuszczałam do siebie nawet myśli, że w kuchni można z tym małym gościem zrobić cokolwiek oprócz bałaganu. I choć uchwyty w szafkach dalej mają zabezpieczenia, choć mam wrażenie, że Franek
bistro mamazeszły piątek, o dość późnej już porze, zaczęłam przetrząsać kuchenne szafki w poszukiwaniu niezbędnych składników do zrobienia musli. Wszystko dlatego, że bardzo lubię w sobotę zjeść na śniadanie dobre płatki z mlekiem lub jogurtem. Co do śniadań to mamy mocno zakorzenione rodzinne tradycje. Z tym, że każde z nas ma własne i każdy swoje pielęgnuje :) Mąż uwielbia śniadania na słodko
bistro mamaPora się odgruzować... wyciągnąć stare przepisy i dodać zdjęcia z dysku, które czekają w kolejce od miesiąca. Dawno nie miałam tak długiej przerwy na blogu i kiedy dziś usiadłam do nowego postu to uświadomiłam sobie jak bardzo to lubię. Dużo ostatnio się działo, nie zdążyłam się dobrze obrócić, a połowa maja za mną. Wyjątkowo zaniedbałam urodziny Hani, które już
bistro mamaNajwyższa pora na ten przepis, bo sezon na truskawki się kończy, a ciasto jaki widać na załączonym obrazku, właśnie jest z truskawkami :) Na szczęście, jak każde drożdżowe, choć na mące orkiszowej, doskonale się nadaje do każdych innych polskich owoców sezonowych jagód, wiśni, agrestu, porzeczek, śliwek. Eksperyment z mąką się udał, dzieci chętnie zjadły. Z mąki owsianej zrobiłam kruszonkę i muszę
bistro mama