żelazo i mangan. Można je spożywać na surowo lub wykorzystać na dżemy, soki, nalewki. Dzięki obecności glukokininy obniżają zawartość cukru we krwi, a dzięki antocyjanom poprawiają widzenie i leczą oczy. Odtruwają też nasz organizm z metali ciężkich. Zarówno owoce jak i liście borówki czernicy są też surowcem leczniczym wykorzystywanym w medycynie naturalnej. Nie ma chyba osoby, która by nie jadła
Wiem co jemKiedy w aptece poprosiłam o krople miętowe nadające się do ciasta, pani magister zrobiła ooogromne oczy i zapytała "do czego?!". Musiałam powtórzyć pytanie :) Babeczki wyszły akurat słodkie, akurat czekoladowe i jak najbardziej akurat miętowe. Nie sama mięta, tylko jej delikatny posmak, pycha! :) Miętowe muffiny z czekoladą Proporcje na 12 sztuk SKŁADNIKI SUCHE: 280 g mąki pszennej 1 płaska łyżka proszku
Kuchenne zapiski EdytyPotrawa, która ucieszy nie tylko podniebienie, ale i oczy. Pełna smaku i barw, których brakuje nam w panującej na zewnątrz zimowej szarości. Smacznego :) Gulasz z serc indyczych Składniki: 50 dag serc indyczych 3 ziela angielskie liść laurowy 2 łyżki oleju 1 mała biała cebula 1 mała czerwona cebula pół dużej czerwonej papryki 2 łodygi selera naciowego sól pieprz łyżka suszonej
Kuchenne zapiski Edytykażdym razie uwielbiam, tak samo jak moi domownicy. Bób zawsze podawałam ugotowany w osolonej wodzie i osączony, razem z łupinkami, ale tym razem w jakiejś gazetce wpadł mi w oczy ten przepis i postanowiłam go wypróbować. Danie okazało się rewelacyjnie smaczne :) Składniki: 30 dag młodego bobu sól 1 łyżka pestek słonecznika 1 duży ząbek czosnku kilka gałązek świeżego koperku pół
Kuchenne zapiski Edytymasy cukrowej i pasek na szalik. Duże kółko przylepiamy do muffinki lukrem wykonanym z cukru pudru i cytryny, małe kółko i szalik przyklejamy na wodę, pisakami spożywczymi dorysowujemy oczy, nos, usta, guziki i gotowe. Prawda, że ładnie wyglądają? :) Składniki: 2 szklanki mąki pół szklanki brązowego cukru 1 łyżka cynamonu 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Domowa Cookierenka Agiokres, napiszę tylko tyle. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej :) Dziękuję też za wszystkie wiadomości, jesteście wspaniali, a otrzymywanie wsparcia od osób, których 99% nie widziałam na oczy jest czymś niesamowitym i ogromnie podnosi mnie na duchu! :) Dziękuję
breakfast of dreamsprzyszło! Niedługo mrożone truskawki zamienię na świeże! ♥ Czas rozpocząć ten trudny tydzień...Wczoraj uczyłam się cały dzień tylko z przerwami na jedzenie i szybkie ćwiczenia, pod koniec dnia oczy same mi się zamykały i ogólnie przypłaciłam to wszystko okropnym bólem głowy...Dzisiaj dwa pierwsze z sześciu sprawdzianów - trzymajcie kciuki! ask.fm - pytania
breakfast of dreamszadawanych pytań o weganizm w sporcie , "jakie życie miał twój obiad" - wykład który poruszył mnie najbardziej, opowiadał o praktykach jakie stosują hodowcy , jak traktują oni zwierzęta , mogliśmy na własne oczy zobaczyć i we własnych rękach trzymać narzędzia które są używane np. do kolczykowania krów, tatuowania świn, przycinania im kłów czy ogonów , wszystko to wyglądało dosłownie jak narzędzia tortur
breakfast of dreamsciężkie życie... Ale żono, żono, przecież nie musisz być zazdrosna o Karolinę, przecież to siostra! :) No dobra, wstęp zrobiłem - mało śmieszny, bo piszę to po północy i oczy mi się już zamykają - więc można przejść do konkretów. Składniki na 2 bochenki: 450 g mrożonego szpinaku 150 ml wody 2 łyżeczki soli 2 łyżki cukru 1 kg mąki 20 g świeżych
Marder&Marder Manufacturesobą mąki. Uważam, że to niezły pomysł, a przede wszystkim smaczny :) Poza tym samo opakowanie jest bardzo ciekawe. Już pomijam fakt, że jest różowe i rzuca się w oczy z kilometra. Raczej chodzi mi o to, że z tyłu opakowania jest podany konkretny przepis na chlebek. Ja akurat z niego nie skorzystałem tym razem, ale została mi jeszcze połowa
Marder&Marder Manufacturesłodzenia jeśli nie jest ono wymagane. Otóż pierwsze moje spostrzeżenie (i drugie i trzecie i każde kolejne) było takie, że strona tego sklepu wygląda paskudnie. Cóż, spójrzmy prawdzie w oczy, ta strona po prostu jest brzydka. Ale, ale... Skoro już tak się krytycznie wypowiedziałem to na tym krytykę zakończę, dalej już tylko pochwały będą :) No chyba, że coś jeszcze
Marder&Marder Manufacturemieszanek. Wolałem sam wszystko skomponować i dodać. Ale teraz właśnie postanowiłem się przełamać i w ramach testów i szukania czegoś nowego spróbować. I okazało się, że strach ma wielkie oczy. Niepotrzebnie się bałem, ta suszonka też daje radę, ogórki wyszły pyszne. --------------------------------------------------------------------- Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto
Marder&Marder Manufacturesali jest jakiś Włoch? Czy to prawda? :) Smacznego! AKTUALIZACJA (09.04.2014): Zarzucono mi kilka rzeczy. Na przykład to, że nie opisałem procesu smażenia. To prawda. Była noc, ledwo na oczy widziałem jak ten post pisałem i mogłem to i owo pominąć. Teraz zresztą jestem przeziębiony, łeb m pęka, ledwo żyję, więc też pewnie bez sensu coś napiszę :) Ale co tam... Więc
Marder&Marder Manufactureogóle wspominam? Bo smalec ten mnie zaskoczył. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się po nim niczego dobrego. Phi, smalec roślinny... A tutaj zaskoczenie! Jest naprawdę - dzieci zamykają oczy o nie czytają - zajebisty! Może nie tak dobry jak smalec Madzi, a już na pewno nie tak dobry jak Magdy babci, ale z całą pewnością jeden z lepszych jakie jadłem. Zatem jakby
Marder&Marder Manufacturepotrawy. Mi osobiście najbardziej podoba się ta o człowieku nazwiskiem Lemuel Benedict, maklerze z Wall Street. Któregoś pięknego dnia w 1984 roku skacowany tak, że ledwo cokolwiek na oczy widział (bo przecież nie zmęczony pracą, bo był już wówczas emerytowanym maklerem) zawędrował do hotelu Waldorf, gdzie szefem kuchni był znany Oscar Tschirky. Zmęczony porankiem pan Benedict nie znalazł w karcie
Marder&Marder Manufacture