pomyślałam, że sprawię im nimi frajdę. Nie myliłam się! Gdyby mogli, zjedliby wszystkie - a, niestety, nie mogli . Bo właśnie te trufelki powędrowały ze mną jako prezent na pracową Wigilię. Nie mam pojęcia, w czyje ręce w końcu trafiły, ale mam nadzieję, że smakowały tak samo, jak nam. A muszę przyznać, że moje nastawienie do kokosu po spróbowaniu tych drobiazgów zdecydowanie
Pożeraczka, czyli raz adobrzeDziś Wigilia. Jestem już w Domu, z Rodzicami i Młodą, niedługo pojedziemy do Babć i będziemy świętować jak co roku. Bardzo się cieszę, że udało nam się wyrwać chociaż na te parę dni ( dosłownie ) - Święta w gronie rodzinnym są jednak najlepszą możliwą opcją. Wam również chciałabym życzyć wesołych, spokojnych, rodzinnych Świąt, spędzonych w ciepłej, przyjaznej atmosferze. Żeby było dokładnie takie
Pożeraczka, czyli raz adobrzeryżem czysta; ogórkowa tylko bez ogórków , z czego śmiała się cała moja Rodzina - jednak dopóki nie została przecedzona, nie ruszyłam. Barszcz tylko czerwony i tylko w Wigilię, za to zawsze z przyjemnością jadłam kręcipołki - czyli kluski na mleku (nazwę wymyśliłam, kiedy zobaczyłam Babcię ukręcającą kawałeczki ciasta - przyjęła się w Rodzinie i teraz nikt inaczej tej zupy nie nazywa). Zupy owocowe
Pożeraczka, czyli raz adobrzeobchodzą, co jednak nie znaczy, że nie ma przedsmaku świątecznych prezentów. Powiem więcej - Duńczycy ewoluowali na wyższy poziom, bo dzieci dostają drobne prezenty codziennie od pierwszego grudnia aż do Wigilii, a dorośli obdarowują się drobiazgami w każdą niedzielę adwentową. Miła tradycja, prawda
Pożeraczka, czyli raz adobrzeczekolady wykładać po pół łyżeczki (lub więcej, w zależności od wielkości ciastek) powideł, przykrywać gwiazdkami z czekoladą, lekko dociskając. Smacznego! Wiecie, że już tylko dziesięć dni do Wigilii...? Odliczacie, czekacie? Prezenty już kupione? Menu ułożone? Czy w codziennym zabieganiu jeszcze nie do końca zdajecie sobie sprawę, że to prawie już
Pożeraczka, czyli raz adobrzekratce. Smacznego! Dziś kupujemy ostatnie prezenty, C. nuci pod nosem świąteczne melodie, i nawet psa w jakimś takim jakby bardziej podniosłym nastroju (pewnie planuje, co nam powiedzieć w Wigilię). Sama czuję niecierpliwe łaskotanie w żołądku - to już naprawdę za chwilę
Pożeraczka, czyli raz adobrzechwili ciszy przed pełnym emocji dniem chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia pogodnych, wesołych Świąt, rodzinnej atmosfery, a jeśli - jak ja - jesteście daleko od swoich bliskich - siły, żeby mimo wszystko Wigilia była udana. Mocy prezentów i samych pyszności na stole (wiem, wiem, większość dań przygotowaliście sami - muszą być wspaniałe!), zapachu choinki, który będzie Wam umilał ten jedyny w roku wieczór. Uśmiechów
Pożeraczka, czyli raz adobrzekopii roboczych, śmiał mi się w nos. Co za blogspot... Trudno - co się odwlecze, to nie uciecze, czy jakoś tak... Dzisiaj więc - ostatnie przedświąteczne ciasteczka. Upiekłam je dzień przed Wigilią na wyraźne życzenie C. To nic, że puszki pełne były ciastek przeróżnych - C. smęcił i marudził, że chce ciasteczka z czekoladą, i że przecież już dawno mi powiedział, że takie
Pożeraczka, czyli raz adobrzejest - raczej krzywe, a dekoracja skromna i bez szału (nie potrafiłam wyciąć ładnych literek, więc jest rybka - znak zodiaku Młodej. Oczywiście, Tata bąkał coś o karpiu, i że Wigilia to już dawno była przecież...). Ale poświęciłam mu tyle myśli i czasu, starałam się ogromnie, i jestem z niego naprawdę szalenie zadowolona. W dodatku moja Siostra była w ciężkim szoku
Pożeraczka, czyli raz adobrzezapakowane leżą pod choinką, która migocze mnóstwem lampek. Zapalone świeczki sprawiają, że pokoje stają się jeszcze bardziej przytulne. Już niedługo wszystko spakujemy do auta, i pojedziemy do Rodziców C. Wigilia w duńskim wydaniu, czyli potrawy zupełnie inne niż polskie, taniec wokół choinki i śpiewanie kolęd, skrzaty poutykane we wszystkich możliwych miejscach będą na nas zerkać ze szczerymi uśmiechami na szklanych
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzeczytał, ciekawa jestem, ile z tego zapamiętał...). Podziwiam - mi by się nie chciało... Ale to chyba taki rodzicielski instynkt. Czy coś. Dzisiaj będzie zupa. Tak sobie pomyślałam, że skoro Wigilię spędziliśmy po duńsku, to zrobimy sobie namiastkę polskich Świąt. Myślałam o barszczu, ale to jednak zadanie dla wtajemniczonych. Muszę jeszcze trochę poczekać... Zamiast barszczu znalazłam na blogu Matka wariatka bardzo
Pożeraczka, czyli raz adobrzeKompot z suszonych owoców... Aromatyczny i wyrazisty w smaku kompot z suszu. Z dodatkiem plasterków pomarańczy i soku z cytryny. Przyprawiony cynamonem i goździkami. Tradcycyjny i
Gospodyni MiejskaPieczarki w majonezie na ciepło... Plasterki podduszonych na maśle pieczarek. Kawałki zeszklonej cebuli. Wszystko oblepione majonezem. Mocno przyprawione pieprzem. Pyszny i szybki dodatek do obiadu. Smacznego
Gospodyni MiejskaBigos z cukinii... Wiórki startej cukinii, marchewki, pietruszki i selera. Kawałki kolorowych papryk, plastry pieczarek i pióra cebuli. Aromatyczny, delikatnie pikantny, pełny warzyw. Doprawiony koncentratem i
Gospodyni Miejska