inne tłuściutkie pyszności... Mniam!Za faworkami nigdy specjalnie nie przepadałam. Owszem, jadłam, kiedy Mama smażyła, ale to pączusie były moją miłością. Jako dzieciak uwielbiałam zjeść sobie pączka na śniadanie, a odkąd Mama zaczęła przygotowywać domowe, tylko te dla mnie istniały. Na blogu możecie znaleźć przepis na te jedyne, najlepsze, i to je co roku smażę, już sama. Ale lubię
Pożeraczka, czyli raz adobrzeczwarte sernika zniknęło nie wiadomo kiedy, były dokładki i pomlaskiwania. Ciasto okazało się ogromnym sukcesem, a gospodarza wprawiłam w euforię odmawiając wzięcia reszty do domu. Podobno zjadł całość na śniadanie następnego dnia, ale nie jestem pewna, czy to możliwe...Jeśli lubicie lukrecję, ten sernik z pewnością Wam przypadnie do gustu. Jeśli jej nie lubicie, nie zawracajcie sobie głowy. Jeżeli
Pożeraczka, czyli raz adobrzepokroić. Ciepłe bowiem się pokruszy.Moje flapjacki są kokosowe, słodkie, lepkie i lekko ciągnące. Z jagodami, które wręcz eksplodują między zębami, ożywiając całość. Wyszły pyszne i sycące, idealne na drugie śniadanie. Jeśli jeszcze nie próbowaliście - jak najszybciej naprawcie ten błąd.Flapjacks miałam przyjemność przygotować wspólnie z Panną Malwinną oraz Siaśką, a inspirowałam się przepisem z bloga Frugalfeeding.Kokosowe flapjacki
Pożeraczka, czyli raz adobrzesobie coś specyficznego, jak brukselka. Nie każdemu to przypadnie do gustu, ja takie smaki uwielbiam, więc się w jarmużu zakochałam. Chlebek wyszedł boski - mięciutki, pachnący, sycący. Idealny na drugie śniadanie, bo nie trzeba robić kanapek. Ser bosko się ciągnie, i zjadałam kromki jedna za drugą (szczególnie, kiedy był jeszcze ciepły). Jeśli nie znacie jarmużu, koniecznie spróbujcie go kupić
Pożeraczka, czyli raz adobrześlicznie pachnie bananami. Orzechy chrupią i nadają tego charakterystycznego smaku, który bardzo lubię, szczególnie w połączeniu z bananami. Całość idealnie nadaje się do kawy, ale też na drugie śniadanie na przykład. Koniecznie spróbujcie.Chlebek bananowy z orzechami włoskimiSkładniki:(na keskówkę 27x8 cm)2 jajka100 g cukru150 ml oleju z orzechów włoskich3 dojrzałe banany280 g mąki pszennej1 łyżeczka sody oczyszczonej1
Pożeraczka, czyli raz adobrzedobrze. Lekko się kruszy, wyraźnie czuć w nim dymkę i parmezan. Chrupiąca skórka i mięciutki środek, do tego masło i plasterek pomidora - dla mnie było to naprawdę pyszne drugie śniadanie. C. też zjadał z apetytem. Polecam eksperymentatorom i tym, którzy chleba na drożdżach jeść nie mogą.Chlebek z mąką kukurydzianą, dymką i parmezanemSkładniki:(na formę 25x25
Pożeraczka, czyli raz adobrzechleba? Tak! Jego smak nie jest mocno wyczuwalny, ale nadaje wypiekowi bardzo ciekawego posmaku. Do tego mnóstwo chrupiących ziaren słonecznika, i wystarczy masło i pomidor do pysznego śniadania. Nam smakował bardzo - spróbujcie koniecznie.Twist ze słonecznikiemSkładniki:(na 1 spory bochenek)300 g mąki pszennej200 g mąki pszennej pełnoziarnistej20 g świeżych drożdży1 łyżeczka cukru1,5 łyżeczki soli250 ml letniej wody100
Pożeraczka, czyli raz adobrzecztery dni później była jak najbardziej zjadliwa. Z pewnością powtórzę ten wypiek jeszcze nie raz - przy kolejnej okazji z lukrem bądź polewą czekoladową (tym razem służyła mi za drugie śniadanie, darowałam więc sobie wszystkie lepkie szczegóły; i tak była pyszna).Cytrusowa babka drożdżowaSkładniki:(na formę do babki o pojemności 1,5 l)380 g mąki pszennej160 g cukru20
Pożeraczka, czyli raz adobrzedomem. Nie mogłam się z tym wszystkim ogarnąć, chodziłam niewyspana i taka jakaś... Niedorobiona. Dlatego perspektywa dłuższego weekendu była zachwycająca. Dzisiaj wreszcie udało mi się dłużej pospać, zjedliśmy pyszne śniadanie (nie ma jak domowy chlebek, który przygotowałam wczoraj wieczorem resztką sił) i teraz pełna energii i zapału mogę popisać. Nie za dużo, bo trzeba skorzystać z pięknego, słonecznego dnia
Pożeraczka, czyli raz adobrzekolor. Do tego ciągnąca się mozzarella (w wersji na ciepło) i chrupiące ziarna słonecznika. Mimo, że bułeczek wyszło aż szesnaście, zjedliśmy je w kilka dni! Na pierwsze i drugie śniadanie, w sam raz do szkoły.Jeśli macie gdzieś w pobliżu możliwość zebrania pokrzyw - spróbujcie koniecznie. Może od razu uda Wam się przynieść do domu większą ilość - mam bowiem jeszcze
Pożeraczka, czyli raz adobrzewstawić do lodówki, bo C. zapełnił ją napojami. Hmm... Czyżbym miała już myśleć o pierwszej szarlotce z cynamonem...?Póki co mam dla Was doskonałe bułeczki. Nadają się na śniadanie (raczej sobotnie, bo wyjść po ich spożyciu między ludzi trochę nie wypada), ale najlepiej smakują przy okazji grilla. Soczysta, przypieczona karkówka i czosnkowa, ciepła bułeczka... Czy istnieje coś lepszego
Pożeraczka, czyli raz adobrzeJest ich w internecie cała masa, jednak są raczej czasochłonne - na poolish czy innym zaczynie, ich przygotowanie łącznie trwa około doby. Nie chciałam tyle czekać, chciałam je zjeść na śniadanie następnego rana. A godzina była już raczej późna...W końcu na blogu Sto kolorów kuchni znalazłam przepis idealny. Owszem, wyrastanie trwa dłuższą chwilę, ale w porównaniu z innymi przepisami
Pożeraczka, czyli raz adobrzeWyprawa do Kopenhagi? No cóż. Minęła spokojnie. Pociąg jedzie prawie trzy godziny, ale w doborowym towarzystwie czas mija szybko. Dużo się śmiałyśmy, trochę rozmawiałyśmy o poważnych sprawach. Dostałyśmy śniadanie, nieograniczony dostęp do kawy sprawił, że toaletę musiałam odwiedzać często, jednak zbawienny był dla osoby, która kompletnie odzwyczaiła się od wstawania o barbarzyńskiej porze, jaką jest wpół do piątej rano
Pożeraczka, czyli raz adobrzekażdym razie dzisiaj mam dla Was najpyszniejsze chyba drożdżówki, jakie kiedykolwiek upiekłam.Ostatnio mam melodię na tego typu wypieki - doskonale sprawdzają się w roli piknikowych przekąsek czy drugiego śniadania do szkoły czy pracy. Mogą też być wspaniałym podwieczorkiem, szczególnie, jeśli można wyjść do ogrodu i podczas konsumpcji cieszyć się cudownym spokojem i pięknymi okolicznościami przyrody. Jeśli jednak bylibyście zmuszeni
Pożeraczka, czyli raz adobrzePiec w 180 st. C. przez 15 minut.Przestudzić na blasze, po czym przełożyć na kratkę do całkowitego ostudzenia.Smacznego!Planów na dzisiaj, jak pisałam wyżej, brak. Weekendowe, powolne śniadanie, z kubkiem aromatycznej kawy, koniecznie z mlekiem. Spacer z Ptysią, dłuższy, o ile pogoda pozwoli. Błoga, jesienna niedziela, pachnąca cynamonem
Pożeraczka, czyli raz adobrze