książkę Konrada Gacy "Kuchnia Fit" i przez najbliższy czas zadbam o lekką strawę dla swego organizmu.Konrad Gaca w swojej książce prezentuje bardzo ciekawe, a jednocześnie nieskomplikowane przepisy na śniadania, obiady i kolacje. W każdym z przepisów na próżno szukać zmyślnych składników, których zakup niejednokrotnie wiąże się z maratonem po wielu sklepach. Do przygotowania dań z książki, wystarczy jeden wypad
kolorowotorcikowoprzygotowaniu gdyż są z proszkiem do pieczeniai nie wymagają wyrastania. Dość słodkie same w sobie po obcukrzeniu robią się jeszcze słodsze, rozkosznie bo limonkowo, i pysznie orzeźwiające! idealne na śniadanie, na słodki obiad lub podwieczorek a przepis pochodzi ze "Smaków Fjallbacki". Dzisiaj w kuchni
Dzieje kuchennej WiewióryRobiłam już kiedyś sconesy ale wtedy mnie całkiem nie zachwyciły. W ubiegła niedzielę na śniadanie oraz dzisiaj na drogę upiekłam, korzystając z przepisu zamieszczonego w majowym EasyFood, który to magazyn dostałam od Kasi, najpyszniejsze i najprostsze bułeczki ostatnich czasów. Idealnie tez na deser czy kolacje z kubkiem kawy lub kakao.Wilgotne, pełne smaku, bardzo pomarańczowe i słodkie
Dzieje kuchennej Wiewiórytwarde i chrupiące, dzisiaj piekę gruszkowe ciasta, smażę racuchy z tymi słodkimi a w planach mam jeszcze waniliową marmoladę z dojrzałych i soczystych owoców.Dzisiaj w ramach ciepłych drugich śniadań czy tez wczesnych lekkich obiadów dla Córci usmażyłam racuszki. Pulchne, mało smakujące drożdżami bo długo
Dzieje kuchennej Wiewiórykolejna propozycja ciepło kanapkowa wg Jamiego Olivera. U mnie na lekki obiad zjedzony w spokoju podczas snu Syncia, u autora na śniadanie, dla mnie chyba byłoby zbyt ciężkie. Przyznam, że miałam wątpliwości ale po pierwszym kęsie ustąpiły zachwytowi!!! szczypiorek z jajkiem to klasyka ale jeszcze z ciągnącym się cheddarem to smak po prostu boski!2 kromki pieczywa tostowego2 plastry
Dzieje kuchennej Wiewióryzarówno jej jak i Synciowi powróciły różne alergiczne przypadłości. Faktem jest, że trochę świątecznie sobie pofolgowaliśmy ale i wcześniej się zdarzało lecz bez takich konsekwencji...W ramach drugiego śniadania postanowiłam wykorzystać przepis Nigelli z "Nigella ucztuje" na pudding
Dzieje kuchennej WiewióryOdkąd odkryłam mąkę gryczaną jemy jej coraz więcej. Naleśniki gryczane weszły do kanonu drugich śniadań a i słodkości pachnące gryką polubiliśmy bardzo. Ciasteczka znalezione na blogu Addio Pomidory upiec musiałam. Powstały dwie wersje, dla tych co mogą czekoladę i dla tych, którym zakazana. Obie pyszne. Wykorzystałam do nich stempel... tak wreszcie mam stempelek do ciastek, zakupiony w sklepie
Dzieje kuchennej WiewióryPowróciliśmy do szkolnej rzeczywistości. Do szybkich spacerów do i ze szkoły lub też do proszenia tych życzliwych o podwózkę. Także do śniadaniowego pakowania. Na poniedziałkowe drugie śniadanie zaplanowałam placuszki. Przepis zaczerpnięty z "Nigella ucztuje". Placuszki proste w przygotowaniu, obłędnie lekkie i delikatne o nienatrętnym smaku. U nas z dozwolonym kefirem i jajkiem przepiórczym
Dzieje kuchennej WiewióryNadal hołdujemy zasadzie, że gluten ograniczamy bo ogranicza :) dlatego też jeśli na drugie śniadanie jemy kanapki w szkolnych pudełku chleb już nie ląduje. We wczorajszej śniadaniówce Córci pojawiła się nowość. Mini bułeczka z amarantusa ekspandowanego, ze słodką rodzynką i chrupiącym migdałem. Przepis banalny i miałam okazję zużyć kolejny kawałek amarantusowej nagrody. Lekkie, dość
Dzieje kuchennej Wiewióryjaglana z owocami, tak wiem, mrożonymi, ale wiosną zapachniało i to całkiem o poranku! Z nadejściem wiosny staram się robić kolejne żywieniowe postanowienia, min takie, że w dni powszednie śniadania w domu jemy bezglutenowe. jak na razie trzymamy się tego i całkiem
Dzieje kuchennej Wiewiórymnie wszelkie regionalne smakołyki z tych dziedzin dlatego też skusiłam się na fińskie naleśniki Panny Malwinny. Grubaśne, słodkie, bardzo sycące, w sam raz by się pokrzepić w ramach drugiego śniadania gdy pierwsze jedzone było, z konieczności, porą dogodną dla wszystkich czyli troszkę po 6ej. Naleśniki te, z racji tego, że mają w sobie
Dzieje kuchennej Wiewióryśniadanie, deser, podwieczorek czy lekka kolację. Lekko i pysznie, sezonowo, truskawkowo ale przede wszystkim bardzo zdrowo!!! bezglutenowo, bezmlecznie i bez cukru. Moje dzieciaki były zachwycone!Pomysł podpatrzyłam w ekscentrycznym parowarze, troszkę go zmodyfikowałam, część musu stała się lodami a drugą zjedliśmy tak po prostu :) idealna alternatywa dla nadmiaru ugotowanego ryżu
Dzieje kuchennej WiewióryNastał czas truskawek i czas chłodnych napojów. Wczoraj wróciliśmy z Synciem z odprowadzania Córci i oboje ledwo żyliśmy. Zamarzyło mi się chłodne trzecie śniadanie i zrobiłam koktajl. Tradycyjny, lekko podkręcony. Mi smakował bardzo a małemu jeszcze bardziej.A wieczorem gdy wróciliśmy z Córcią ze szkoły i placu zabaw specjalnie na jej życzenie i dla niej powstał kolejny koktajl, całkiem inny
Dzieje kuchennej WiewióryDrugi września. Córcia sama obudziła sie 8 minut przed czasem z wesołym okrzykiem "Zdążyłam?". Zdążyła :) Na obudzenie, śniadanie, uczesanie, umycie i ubranie nie zabrakło czasu. Wzięła nowy, wielki plecak i pojechała... a mi dopiero niedawno rozwiązał się supeł jaki miałam w żołądku.Pierwsze lekcje to i pierwsze pudełko śniadaniowe w tym roku.Wieczorowa porą Córcia praktycznie sama upiekła
Dzieje kuchennej Wiewióry