por - 13968 przepisów (strona:705/932)

I znów opowiadania. Schmitt tym razem 87

większym zapałem zabrałam się za czytanie. Efektem jest to, że mam już dwie książki, o których koniecznie muszę Wam opowiedzieć, a o których jakoś nie miałam czasu do tej pory napisać... Zacznę od Schmitta, bowiem znów udało mu się mnie oczarować.Schmitta poznałam za sprawą Oscara i Pani Róży, niesamowicie wzruszającej książki, która chyba zrobiłaby wrażenie na każdym. Na mnie

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Traumatyczne pączki - oponki dla cierpliwych 202

Dzisiaj będzie o pączkach, o których obiecałam napisać kilka dni temu. Moi drodzy - takiej pączkowej męki jeszcze nie przeżyłam! Tym bardziej, że do tej pory pączusie wychodziły mi pulchniutkie i wspaniałe za każdym razem, kiedy więc wyjęłam z garnka gniotki, którymi, jakby dobrze rzucić, można by kogoś poważnie uszkodzić, niemal się załamałam. Ansia jednak stwierdziła, że do wytrwałych

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Tim Burton i Johnny Depp - czy to może nie być dobre...? 189

się robi w takich rzadkich okolicznościach, kiedy oboje możemy się lenić, siedzieć pół nocy przy butelce czerwonego wina, wylegiwać się w łóżku, dopóki Ptysia nie zdecyduje, że już pora na spacer? Otóż, moi drodzy, filmy się ogląda. Tym razem nie mieliśmy filmowych planów sprecyzowanych, stwierdziłam więc, że poszukam czegoś z Johnnym Deppem - on bowiem gwarantuje dobrą zabawę. Kiedy znalazłam jego

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Zielono mi. Groszek w roli głównej 183

Szef kuchni na każdą porę roku, na pierwszej stronie z przepisem... Okazało się jednak, że u Gordona to chłodnik, więc tak czy inaczej nie skorzystałabym z przepisu. Nie pora jeszcze na chłodniki...Stwierdziłam jednak, że przygotowanie zupy z groszku nie może być trudne, więc wrzuciłam to, co wydawało mi się sensownie pasować. Całość skropiłam oliwą truflową i zwieńczyłam plastrem bekonu

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Serek i cola, czyli najdziwniejszy sernik 208

dwór, na całe piętnaście minut, w samym swetrze i nie zamarzłam. Wiosna idzie!Tym optymistycznym akcentem chciałabym zacząć wpis o najdziwniejszym serniku, jaki udało mi się do tej pory przygotować. Bo, będąc w Polsce, nadrobiłam zaległości i zakupiłam kilka gazet, między innymi Pieczenie jest proste, nr 2/2012. Muszę przyznać, że ten numer wyjątkowo przypadł mi do gustu, bo pełen jest

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Trzy po trzy, czyli cytrynowe gotowanie 173

roku jest dziwny, taki zimowo-wiosenny (póki co z przewagą zimy, ale miejmy nadzieję, że druga połowa będzie zdecydowanie cieplejsza), więc i moje ciasto łączy w sobie te dwie pory roku. Jest cytrynowo świeże, pachnie obłędnie cytrusami; i jest na drożdżach, a wyrabianie ciasta drożdżowego, czekanie, aż urośnie, a później jego pieczenie, kojarzy mi się zdecydowanie z długimi, ciemnymi wieczorami

Pożeraczka, czyli raz adobrze
O technice mycia naczyń i kokosowych kwadracikach. Na pocieszenie 160

Hmpf... Nie pierwszy, nie ostatni raz. Sięgnęłam więc po plastry, zakleiłam palec... A krew dalej się leje. Zakleiłam drugi. Potem trzeci. Uff, wystarczyło... C. stwierdził, że od tej pory mam jemu zostawiać mycie noży.Moja szefowa dostała ataku śmiechu, jak przed rozpoczęciem pracy dokładnie obklejałam sobie paluszki.Koleżanki parskały i krztusiły się udając, że mi współczują.Wiecie, jak ciężko

Pożeraczka, czyli raz adobrze
We włoskich klimatach 159

się nie marnuje). Wyszło pysznie! Chlebek jest mięciutki, smakuje pomidorami, ale tylko troszkę. Ma cudny kolor i jestem pewna, że nawet największy niejadek nie przeszedłby obok niego obojętnie w porze śniadania. Pomidorowa focaccia z tymiankiemSkładniki:(na 1 sporą focaccię)500 g mąki pszennej20 g świeżych drożdży250 ml letniej wody1 łyżeczka cukru1 łyżeczka soli100 ml oliwy z oliwek100 g koncentratu

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Zafon po raz kolejny 115

przeczytałam pierwszą książkę Carlosa Ruiza Zafona, żyję w nieustannym podziwie dla jego zdolności pisarskich. Zrobił na mnie takie samo wrażenie, jak lata temu Jonathan Carroll, którego uwielbiam do tej pory. Kupiłam najpierw jedną powieść - trochę nieśmiało, dość sceptycznie. Kiedy wszyscy się zachwycają i dech im zapiera z zachwytu, staję się nieufna. Okazało się jednak, że zupełnie niepotrzebnie - wszyscy, którzy oszaleli

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Na pożegnanie sezonu rabarbarowego - Pavlova 118

wierzchu i delikatnie ciągnące w środku, najlepiej z górą bitej śmietany i świeżymi, orzeźwiającymi całość owocami. Klasyczna Pavlova podbiła moje serce, kiedy pierwszy raz jej spróbowałam. Od tamtej pory upiekłam ich całkiem sporo, w różnych wariacjach smakowych i kolorystycznych. Moja ukochana to jednak ciągle ta klasyczna z truskawkami - nic nie przebije smaku świeżych truskawek w połączeniu z bezą. Taki bardziej

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Do trzech razy sztuka, czyli ucieraniec dla wytrwałych 176

był moment zwątpienia...Kiedy podrzuciła mi przepis z Channel 4, z miejsca się zainteresowałam. Pomarańcza i rozmaryn to intrygujące połączenie, a polenta to wyzwanie, bowiem do tej pory nie miałam z nią w kuchni styczności. Niewiele wcześniej kupiłam opakowanie z myślą o jej wypróbowaniu, a to ciacho wydawało się do tego idealne. Niestety, z powodu pewnych wydarzeń w życiu

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Bezowe maleństwa 149

blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w 120 st. C. przez 1,5-2 godziny, aż beziki całkowicie się wysuszą.Wystudzić.Smacznego!Za dokładnie cztery tygodnie o tej porze będę już w Niemczech, w drodze do Włoch. Ach, nie mogę się już doczekać! Jestem tak ogromnie podekscytowana, że już mogłabym zacząć się pakować

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Słodkie maleństwa na jeden kęs 170

Odkąd związałam się z C., popadłam w ciasteczkową manię. Do tej pory robienie takich maleństw mnie nie kręciło - bo albo wycinać, albo przekładać dżemem, albo siekać mnóstwo czekolady trzeba, czasem ciasto się lepi i zabawy jest przez to jeszcze więcej, a efekt...? No ciasteczka... Nic specjalnego...Teraz jednak podejście mam zupełnie inne - z przyjemnością poświęcam więcej czasu na przygotowanie efektownych

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Wakacje, Walle i powrót do trochę lepszej normalności 108

się to zmieni. Póki co wpisy będą nieregularne, choć mam w zapasie kilka apetycznych, bardzo jeszcze letnich przepisów.Póki co jednak kilka słów o wakacjach - najcudowniejszych, jakie do tej pory przeżyłam. Włochy są wspaniałe - Alpy, winnice na zboczach gór, Werona, Wenecja, Lago di Garda (największe i najczystsze jezioro we Włoszech, z lodowatą wodą - choć może akurat mieliśmy pecha...), Bardolino, Valeggio

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Cytrynowe bułeczki na wytrawnie 122

Dzisiaj piątek, pora więc na sobotnią propozycję śniadaniową. Tym razem naprawdę wyjątkowe bułeczki - przynajmniej ja jeszcze takich nie jadłam...Kilka dni temu oglądałam australijską wersję Masterchefa, edycję z gwiazdami. Cóż, gwiazd nie znam, ale skoro ktoś coś gotuje, to znaczy, że można popatrzeć. I tak jedna z pań przygotowała rybę z australijskim nadzieniem świątecznym: cytryną, pietruszką i pistacjami

Pożeraczka, czyli raz adobrze