wszystkie słowa otuchy, jakie napisaliście w komentarzach - nadal mam lekkiego doła, ale... Staram się myśleć o wyjeździe do domu, i to na nim się skupić. Reszta jakoś się ułoży - święcie w to wierzę. Tak czy inaczej - będzie dobrze
Pożeraczka, czyli raz adobrzeskoro ktoś coś gotuje, to znaczy, że można popatrzeć. I tak jedna z pań przygotowała rybę z australijskim nadzieniem świątecznym: cytryną, pietruszką i pistacjami. Hmm... Z naszymi polskimi Świętami nijak mi się to kojarzy, ale połączenie smaków przemówiło do mojej kulinarnej wyobraźni. Czym prędzej więc ruszyłam do kuchni wcielać plan w życie. A plan był prosty - wykorzystać takie nadzienie
Pożeraczka, czyli raz adobrzejeszcze kilka innych znanych nazwisk. Film jest może nieco naiwny, ale jednocześnie bardzo świąteczny, pełen ciepła, uśmiechów i, oczywiście, miłości. Ja go uwielbiam. Grzmijcie, jeśli chcecie - w okresie Świąt staję się wyjątkowo wzruchliwa i podatna na podobne historie. Oglądam go zawsze ze łzami w oczach w odpowiednich momentach, i wcale się tego nie wstydzę. Dlatego po książkę sięgnęłam
Pożeraczka, czyli raz adobrzeZarzekałam się, że poczekam na pierwszy śnieg z przygotowaniami do Świąt. Przeglądając jednak zaprzyjaźnione blogi, nie potrafiłam oprzeć się tej przedświątecznej aurze - oczywiście ciasto na piernik staropolski, ale też szybkie pierniki i pierniczki, lub delikatny tylko powiew - muffinki o zapachu piernika, cynamonowe drożdżówki, pełne aromatu napoje. I oczywiście domowa przyprawa do piernika - każdy szanujący się bloger ma taką
Pożeraczka, czyli raz adobrzeczekoladowe. Ale kilka dni temu, biorąc prysznic, nie tylko udoskonaliłam pomysł na sernik, który chodził mi po głowie od jakiegoś czasu (a który z pewnością upiekę jeszcze przed Świętami), ale wpadłam na pomysł przygotowania sufletu pomarańczowego. I to zupełnie wyjątkowego - bo z dodatkiem całej pomarańczy.Z pewnością widzieliście ciasta, do których dodaje się ugotowane i zmiksowane pomarańcze lub mandarynki
Pożeraczka, czyli raz adobrzezdecydowanie zdominowała smak tych ciasteczek, ale to nic złego - smakują bowiem wybornie. W dodatku są cudownie mięciutkie od razu po upieczeniu - dlatego sądzę, że dziurki okażą się zbędne - do Świąt nie będzie już po nich śladu...Przepis na lukier królewski wzięłam z niezawodnego bloga Moje wypieki. Wyszedł idealny - śliczny, biały, a kiedy zastygł, nie sposób było go zepsuć
Pożeraczka, czyli raz adobrzesię nie chciało... Ale to chyba taki rodzicielski instynkt. Czy coś.Dzisiaj będzie zupa. Tak sobie pomyślałam, że skoro Wigilię spędziliśmy po duńsku, to zrobimy sobie namiastkę polskich Świąt. Myślałam o barszczu, ale to jednak zadanie dla wtajemniczonych. Muszę jeszcze trochę poczekać... Zamiast barszczu znalazłam na blogu Matka wariatka bardzo ciekawy zamiennik - krem z buraczków z malinami. Brzmi ciekawie
Pożeraczka, czyli raz adobrzemniejsze naczynie z wodą.Piec w 200 st. C. przez 50-60 minut.Ostudzić na kratce.Smacznego!Tak naprawdę w folderze do publikacji mam prawie samo pieczywo. Jakieś ciasteczka ze Świąt, moja niemal dietetyczna szarlotka, i... I nie powiem co. Niespodzianka. Bardzo słodka, raczej spora, absolutnie wyjątkowa. Już niedługo
Pożeraczka, czyli raz adobrzeBabki, babki... Nie ma Świąt Wielkanocnych bez babki chyba w żadnym domu. Dlatego w tym roku postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniem. Babki bowiem to mój koszmar - bardzo często wyciągam z piekarnika wzorcowe zakalce, i nie potrafię nic na to poradzić. Przestrzegam wszystkich zasad, a i tak efekt jest raczej opłakany. Jednak tym razem się udało - i to dwa razy
Pożeraczka, czyli raz adobrzecieszę się towarzystwem Rodzinki. Jutro będzie jeszcze o jednej pysznej babce; mam pewne kulinarne plany, ale nie wiem, co z nich wyjdzie. I czy zdążę o nich napisać przed Świętami. Zobaczymy.Tymczasem idę cieszyć się urlopem
Pożeraczka, czyli raz adobrzebrulee.Smacznego!Mao, Tato, przyjdzie paczka! Tylko proszę się nie denerwować - tym razem to nie książki.Udało mi się wygrać u Beaty zestaw miodów - akurat by mi się przydały przed Świętami... Nic to, miody przechowują się dobrze, więc poczekają na mnie tę chwilę
Pożeraczka, czyli raz adobrzecm.Nie należy przekraczać czasu pieczenia pierniczków, gdyż spieczone pierniczki będą twarde.Katarzynki należy upiec i przechowywać w szczelnie zamkniętych pojemnikach (mogą być plastikowe)/puszkach na około 1 miesiąc przed świętami.Czasami katarzynki wymagają dłuższego czasu, aby zmięknąć. Wszystko zależy od wilgotności powietrza, mąki itp. Aby przyspieszyć proces stawania się miękkimi przez pierniczki, do pojemnika, w którym są przechowywane można
Gospodyni MiejskaBabeczki majonezowe do wielkanocnego koszyczka...Delikatnie wilgotne, puszste i mięciutkie.Oblane słodkim, białym lukrem.Niezastąpione w wielkanocnym koszyczku.Wesołych Świąt i smakowitej Święconki!Składniki:4 jaja;1 szklanka białego cukru;1 szklanka mąki pszennej, w tym 3 łyżki mąki ziemniaczanej;Opakowanie cukru wanilinowego (16 g);1 łyżeczka proszku do pieczenia;2,5 łyżki majonezu;Margaryna do wysmarowania foremek
Gospodyni MiejskaCiasteczka miodowo - cytrynowe...Delikatne, puszyste, świąteczne.O wyrazistym, korzenno - miodowym smaku.I aromacie skórki cytrynowej.Pyszny smak Świąt Bożego Narodzenia! Składniki:300 g miodu;100 g masła;150 g białego cukru;1/4 łyżeczki imbiru;3 łyżeczki startej skórki z cytryny;1/4 łyżeczki sproszkowanych goździków;1/4 łyżeczki cynamonu;750 g mąki pszennej;1/2 płaskiej łyżeczki soli;2 łyżeczki sody oczyszczonej
Gospodyni MiejskaBędąc w Gruzji koniecznie spróbujcie chaczapuri, lobio, ajapsandali, rolowanego bakłażana i szaszłyka. Ja będę powracać do gruzińskich smaków. Na blogu na pewno pojawią się przepisy – jednak dopiero po świętach.Jestem bardzo ciekawa co najbardziej Wam się podobało oceniając po zdjęciach, a czego byście nie tknęli? #blogerzywbatumi Post Kuchnia gruzińska pochodzi z bloga Poezja smaku
Poezja smaku