na lody - 1500 przepisów (strona:75/100)

wymieszać.  3. Pozostawić mleko do ostygnięcia - temperatura musi spaść do 38 ° C. Zajmie to ok. godzinę, ale można ten proces przyspieszyć poprzez zanurzenie garnka w wodzie z lodem. Na koniec ściągnąć z mleka kożuch. 4. W małej miseczce wymieszać podpuszczkę z zimną wodą. Dodać do mleka i wymieszać.  5. Następnie pozostawić mleko na ok. 10 minut, aż się

truskawek lub malin 350 ml domowej lemoniady 250 ml tequili 125 ml pomarańczowego likieru typu triple sec (u mnie Toorank Triple Sec Dream ) lód Przygotowanie: Truskawki/ maliny zmiksować na mus za pomocą blendera. Dodać pozostałe składniki i zmiksować. Podawać w schłodzonych kieliszkach (można je ozdobić crustą z drobnego cukru/ cukru pudru). Źródło/ Inspiracja:   realhousemoms.com

piekarnika wodą. 5. Nacechować chleb u góry (naciąć ostrym nożem lub żyletką), wstawić do piekarnika, przez uchylone drzwiczki spryskać wodą środek piekarnika (ja wrzuciłam na spód piekarnika 3 kostki lodu), piec ok. 45-50 min. 6. Po tym czasie wyjąć chleb z formy i przełożyć na kratkę do całkowitego wystudzenia. Źródło/ Inspiracja: P. Kucharski "Chleb. Domowa piekarnia

chłód na własnej skórze ;) Finlandia - Nurmes. Podczas porannego spaceru. Na zdjęciu jest zamarznięte jezioro ;) Wracając, żeby skrócić sobie drogę przeszliśmy przez nie ;) Tak tak! Tam jest to normalne, lód ma z metr grubości więc jest to też bezpieczne. Kilka razy widziałam nawet samochód jeżdżący po zamarzniętym jeziorze. Główną zimową rozrywką Finów jest 'ice fishing' (nie wiem jak to przetłumaczyć), które

najwięcej wody można też wyciskać płatki róż (również nad sitem) :) Smacznego! Uwagi: -Wodę można przechowywać w lodówce do 2 tygodni. -Można ją także zamrozić w formie na kostki lodu, przechowywać w zamrażarce i rozmrażać bezpośrednio jeśli będziecie chcieli jej użyć. Ja od razu zamroziłam całość, bo nie planowałam w najbliższym czasie żadnych wypieków z jej udziałem. Przepis dodaję do akcji

banany ~1/2 dojrzałego awokado ~150g ananasa ~3-4cm kawałek świeżego imbiru (obranego) ~szklanka mleka roślinnego (lub wody gazowanej) lub mniej / więcej do uzyskania pożądanej konsystencji ~opcjonalnie kilka kostek lodu ~opcjonalnie coś do osłodzenia - najlepiej syrop klonowy/z agawy, ksylitol, miód... Wszystkie składniki blendujemy do uzyskania gładkiej konsystencji. Smoothie najlepiej smakuje schłodzony. Smacznego

bułeczki, ale później w piekarniku ładnie wyrosną. Tymczasem odstawiamy do wyrośnięcia na 40 minut. Piekarnik nagrzewamy do 230 stopni. Wstawiamy bułeczki, na dno piekarnika wysypujemy kostki lodu (lub spryskujemy wodą ścianki piekarnika, by powstała para) i pieczemy ok. 12-20 minut, w zależności od wielkości bułek. W każdym razie po 12 minutach trzeba sprawdzić i pilnować. --------------------------------------------------------------------- Chcesz dostawać moje

godzinę. Po wyrośnięciu robimy na bagietkach kilka ukośnych nacięć - ostrym nożem lub żyletką. Nagrzewamy piekarnik do 230 stopni. Wstawiamy bagietki do piekarnika i na dno wysypujemy szklankę kostek lodu lub spryskujemy wnętrze wodą ze spryskiwacza. Po 10 minutach zmniejszamy temperaturę do 210 stopni i pieczemy kolejne 30 minut. Po upieczeniu spryskujemy delikatnie  bagietki wodą i zostawiamy w piekarniku

pieczemy 40 minut w 240 stopniach. Piekarnik przed wsadzeniem chleba lekko parujemy, czyli psikamy do niego trochę wody, najlepiej taką spryskiwaczką do kwiatów. Albo rzucamy na dno kilka kostek lodu. Gdyby chleb mocno nam się zarumienił podczas pieczenia (za mocno) to przykrywamy go kawałkiem folii aluminiowej. Od razu po wyjęciu z piekarnika kilka razy spryskujemy chleby spryskiwaczką do kwiatów. Zasadniczo

jogurtem i miodem i miksujemy na gładką masę. Dodajemy przyprawy i podajemy od razu. Takie mango lassi będzie dość gęste. Jeżeli chcemy nieco rzadsze to można dodać garść kostek lodu. I rozrzedzi i schłodzi. A teraz garść uwag: prawdziwe mango lassi robi się z azjatyckich odmian mango. Te dostępne u nas są z Ameryki Południowej. Różnią się

cytryny pokrojonej w plasterki, a z drugiej połówki wyciskamy sok. I dorzucamy czubatą łyżkę brązowego trzcinowego cukru. I zalewamy mocno schłodzoną gazowaną wodą. A w szklance podajemy z kostkami lodu. Smacznego! --------------------------------------------------------------------- Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis

moje nalewki zyskają głębię smaku dzięki temu filtrowi. Poza tym na kubkach i filiżankach nie tworzy się uporczywy brązowy osad po herbacie, a wszystko smakuje zupełnie inaczej. A kostki lodu są teraz przezroczyste zamiast mleczne. Nie mam na to zdjęć, ale możecie mi wierzyć. Podsumowanie Zatem czy warto kupić taki filtr? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami, mam nadzieję

studzimy go do temperatury pokojowej i łączymy z nalewem bazyliowo-limonkowym. Napój jest gotowy do kosztowania, choć gdy się przegryzie nieco dłużej, jest jeszcze smaczniejszy. Najlepszy podawany zimny, jak lód

Jeśli nie zużyjemy syropu szybko, lepiej zapasteryzować go przez kilka minut. Świetnie nadaje się do mohito, jak i innych drinków, a także herbat, czy po prostu wody mineralnej z lodem

mieszamy. Cytrynę bardzo dokładnie myjemy, wyciskamy z niej sok i dodajemy do miętowej herbatki. Mieszamy i wstawiamy do lodówki, żeby się schłodziła, lub podajemy od razu z kostkami lodu