lekka - 5765 przepisów (strona:219/385)

przystosuje do 1 fazy MM. Dzieki za inspiracje! sowa_nie_sowa 2010/04/28 15:23:31 Cieszę się:) Tu jest dużo potraw, które można jeść w I fazie albo je lekko zmodyfikować:) Gość: Ewa Smaczniutkie.pl, ekf69.neoplus.adsl.tpnet.pl 2010/04/29 08:17:23 Spróbuję ze świeżymi truskawkami. Wygląda smakowicie. urszula_d73 2010/05/02 19:46:21 Świetny deser szczególnie, że truskawki tuż, tuż będą świeże

masę, zawinęłam folię i włożyłam do zamrażalnika na całą noc. Przed podaniem przełożyłam na godzinę z zamrażalnika do lodówki. Następnym razem zrobię w 2 mniejszych pojemniczkach, bo po tym lekkim rozmrożeniu deser musi być zjedzony w całości. Odwinęłam z folii i polałam roztopioną czekoladą. Poezja! Deser wart swej nazwy

wiem jak nazwać takie coś, bo przypomina sernik, ale sera w tym nie ma;) W każdym razie lekkie i truskawkowe, a o to teraz chodzi:) Robię w różnych wersjach, z jogurtem zwykłym albo greckim, ze śmietanką albo bez, z samymi truskawkami albo z dodatkiem bananów. Zawsze robię z galaretką na wierzchu, ale bez galaretki też pewnie będzie dobre. Spód

wymieszałam łyżką i ubrawszy lateksowe rękawiczki (masa jest lepiąca, metoda z rękawiczkami jest genialna w takich przypadkach) przystąpiłam do wyrobu ciasteczek:) Wyszło mi dokładnie 26 ciasteczek, które umieściłam, przyklepawszy lekko kulki, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Kulki przypłaszczałam jeszcze dodatkowo łyżeczką w trakcie ich pobytu w piekarniku, ponieważ wydawało mi się, że są za wysokie. Piekłam w temp

poprzednio, wyjęłam (zrobiłam zdjęcie;), pokroiłam  na porcje  i z powrotem włożyłam do zamrażalnika na całą noc. Po wyjęciu porcji jej wierzch ustroiłam  bezą i zostawiłam do lekkiego rozpuszczenia, aby nadawała się do skonsumowania: Okazało się, że tym razem wyszedł prawdziwy kamień, hehe,  i  ciacho musiało być bardzo mocno rozpuszczone, prawie do granicy koktajlu;) Myślę

opakowanie czyli 340 g  jogurtu greckiego * bezy - sporo * kilka poziomek Rabarbar pocięłam na kawałki, posypałam dość obficie fruktozą, podlałam wodą i dusiłam chwilę w rondelku do powstania musu. Lekko wystudziłam, przełożyłam do pucharków, na wierzch dodałam jogurt zmieszany z pokruszonymi bezami i poziomki świeżo zerwane z krzaczka. Ależ to wyszło nadspodziewanie pyszne!!! Nawet mój mąż, zupełny nie - fan rabarbaru

majonezu kieleckiego * czosnek wyciśnięty * koperek * sól Bakłażana obrałam ze skórki, pokroiłam na bardzo cienkie plasterki, posypałam solą i odstawiłam, żeby wypuścił sok. Wytarłam i położyłam na grillu (uprzednio posmarowanym lekko olejem), dodałam pokrojone pieczarki i kawałki papryki. W międzyczasie pokroiłam ogórka zielonego do zjedzenia na surowo  i zrobiłam gęsty sos.  Sos wstawiłam na chwilę do lodówki, żeby się

Dijon * jajko * sól, pieprz Cebulę, pieczarki i ząbki czosnku wrzuciłam do miksera i przemieliłam na drobno. Dodałam do mięsa, wbiłam jajko, doprawiłam i wymieszałam bardzo dokładnie. Patelnię teflonową popsikałam lekko olejem, rozgrzałam i po położeniu kotletów skręciłam dość mocno, tak  że kotlety się powolutku smażyły. Nie wyszły klasycznie smażone z przypieczoną skórką, a raczej jakby duszone, bardzo delikatne

szkoda, że tak wszystko na raz, a potem zostaną jedynie kiszonki i mrożonki;) Gość: Kasia, staticline16968.toya.net.pl 2011/09/17 20:05:37 takie warzywne mieszanki zawsze wychodzą pyszne :) świetny pomysł na lekkie danie sowa_nie_sowa 2011/09/18 10:05:27 Kasiu - ja kiedyś tak nie uważałam, że takie dania to dobre mogą być;) A teraz są dla mnie pyszne i sycące:) zawsze.oliwek

płatki i dobrze wymieszałam. Dorzuciłam bakalie i znów wymieszałam. Toczyłam kulki (bardzo dobrze się lepiły, nawet nie potrzeba było rękawiczek), kładłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i lekko spłaszczałam. Zrobiłam spore odstępy, ale po upieczeniu okazało się, że moje ciastka urosły raczej  w górę, a nie wszerz, jak u poprzedniczki, więc spokojnie mogłam je zagęścić na blasze

Starłam ser, pokroiłam szynkę. Pieczarki obrałam, pokroiłam, chwilkę poddusiłam na patelni, dorzuciłam  półplasterki pora i za chwilę  jogurt i majonez. Przez moment jeszcze trzymałam na ogniu, lekko mieszając. W międzyczasie zblanszowałam brokuły tzn. wrzuciłam je na chwilkę do wrzącej wody (chyba to się właśnie nazywa blanszowaniem?) Na dno naczynia wyłożyłam brokuły, na to paseczki szynki i zawartość patelni

blasze wyłożonej papierem do pieczenia i przyklepywałam widelcem. Kulki były bardzo klejące, więc nie było to łatwe. Piekłam w piekarniku nagrzanym do 180*C przez 15 min. czyli do lekkiego zbrązowienia. Kulki się rozpłaszczyły i bardzo mocno do siebie zbliżyły, niektóre kompletnie bez poszanowania granic sąsiada;) Po wyjęciu z piekarnika ciasteczka były miękkie, chwilę je więc zostawiłam w spokoju

malin było za mało i mus wymknął się spod kontroli;) Wyszedł więc, nie jak było w moim założeniu,  gęsty i zwarty mus, tylko raczej  galaretka, w dodatku lekko rozpuszczona;) W każdym razie jeśli myślicie, że to wpłynęło na powodzenie tego deseru, to oczywiście się bardzo mylicie!:) Nawet moja córka nie narzekała tym razem, że bez malin byłoby lepsze

przebywać wśród ludzi;) Jajko, mąkę, sól, czosnek i mleko ubiłam trzepaczką przez chwilę i wlałam na rozgrzaną z odrobiną oleju patelnię. Smażyłam na wolnym ogniu z dwóch stron, jednocześnie lekko przesmażając na drugiej patelni pokrojoną szynkę z cebulą. Usmażony naleśnik zdjęłam z patelni, nałożyłam farsz i posypałam koperkiem. Zjadłam z wielkim smakiem:) Wygląda na to, że zmieniam sposób odżywiania

Komentarze russkaya 2011/12/07 19:03:39 Biorę cały talerzyk! :-) sowa_nie_sowa 2011/12/07 19:23:42 Russkaya , wpadnij jutro rano, będzie świeża porcja, bo te już lekko nadgryzione, jak widać;) m.dawid 2011/12/07 19:42:54 my dziś jadłyśmy z Amelką podobne na śniadanie:) smaczne bardzo:) sowa_nie_sowa 2011/12/07 19:46:44 M.dawid - u mnie nie ma chętnych na takie