narzekam na nudę. Chyba mnie już nawet rzekomy koniec świata nie zdziwi:P W dodatku jakiś czas temu padł mi aparat. A teraz telefon. Z aparatem. Moim jedynym narzędziem pracy:P Może ktoś się nade mną zlituje i zasponsoruje na gwiazdkę nowy sprzęcik?:P Byłam grzeczna w tym roku. No dobra. Prawie grzeczna:P Będąc jeszcze na studiach miałam przyjemność
My simple kitchenważnych spraw życiowych nie byłam w stanie na bieżąco zająć się blogowaniem. Serdecznie Wam dziękuję, że pomimo mojej nieobecności zaglądacie tutaj. Bardzo mnie to cieszy i motywuje do dalszej pracy. Moja nieobecność jeszcze chwilę potrwa, ale po Nowym Roku wracam i ruszam pełną parą :) Drodzy czytelnicy i blogerzy - z okazji Świąt życzę Wam wszystkiego co najlepsze. Aby te święta
My simple kitchenurodzin mojego taty. Wizualnie nie powala na kolana. Nie miałam pomysłu ani zbyt wiele czasu na wymyślne dekoracje więc postawiłam na prostotę. Skromne serduszko na środku tortu zwieńczyło moją pracę (notabene właśnie to serce chyba najlepiej wyraża moje uczucia wobec solenizanta:)). Torcik nie jest skomplikowany; rzekłabym wręcz, że jest prosty do wykonania. Jeśli dodatkowo nie jesteście mistrzami w dekorowaniu tortów
My simple kitchenstało się. Moja pierwsza katastrofa kulinarna. No może nie dosłowna katastrofa a wypadek przy pracy, a dokładnie przy przenoszeniu ciasta. Z okazji Walentynek miałam zamiar zrobić mojemu M torcik czekoladowy. Upiekłam sobie ciasto i przygotowałam do przełożenia kremem. Chciałam je tylko przenieść w nieco chłodniejsze miejsce... Wystarczyło jedno potknięcie by talerz z ciastem wylądował na ziemi a zgrabne blaty tortu
My simple kitchenskórką otartą z owocu. I jeszcze mała niespodzianka. Otóż w końcu mi się udało spełnić kolejne marzenie. Kupilam nowy aparat, którym jestem absolutnie zachwycona :) A ponieżej pierwsze efekty pracy z nowym sprzętem
My simple kitchenwczorajszy obiadek:) To jest pyyyyyszne, zapewniam Was! :) M nie mógł się nachwalić:) Troszkę kaloryczne ale smak wynagradza wszystko:) Chciałam w jakiś inny sposób przyrządzić kurczaka a jednocześnie ograniczyć sobie pracę do minimum (tak, lenistwo:P). I znalazłam - tutaj . Danie nie jest skomplikowane w przygotowaniu, rzekłabym, że jest wręcz banalne a i nie zajmuje dużo czasu:) Do przygotowania tego dania wykorzystałam
My simple kitchenmnie wręcz mordęgą ale na szczęście dzisiaj w końcu mogę zasiąść przed komputerem i w spokoju coś skrobnąć. Choć co do tego spokoju miałabym pewne wątpliwości. Wracając z pracy przytargałam ze sobą jeszcze jedną dynię i dużego kalafiora. A dodatkowo dostałam duuuuży worek pigwy od ciotki. Co ja zrobię z tak dużą ilością? Jeśli mam być szczera nie mam bladego
My simple kitchenpiekę co roku. Po upływie kilku dni za sprawą marmolady i lukru robią się niezwykle miękkie i aromatyczne. Możecie nadać im dowolne kształty - serduszek, kółek itp. Trochę z nimi pracy ale efekt koncowy warty poświęconego im czasu :) Przepis zaczerpnięty stąd ( klik ) z moimi małymi zmianami. Składniki na 2 blachy ciastek Ciasto: 125 g masła 125 g cukru pudru 1 jajko
My simple kitchenczoło kobieto, nie można mieć wszystkiego w jednym”. A jednak. Czasami moja inwencja twórcza dostaje nagłego oświecenia i stawia przed moje oczy gotową potrawę :D Wchodząc wczoraj po pracy do sklepu wiedziałam tylko, że chcę przygotować coś na ciepło ( przy okazji miał to być mój obiad lub kolacja :P). Spojrzałam na gotowe ciasto francuskie a gdy wzięłam
My simple kitchenzatem z własnego gniazdka wraz z wszystkimi przyjemnościami i problemami. Wielkie sprzątanie, urządzanie się oraz awaria lodówki, która moje kanapki zamieniła w kostki lodu ;) Do tego egzaminy w szkole, praca i wieczny brak czasu. Jednak za to więcej domowych obiadów i większe pole do popisu w kuchni :) Jako, że zbliżają się walentynki i zapewne część z Was szuka jakiś przepisów
My simple kitchenefekt końcowy moich wypocin :) Ubzdurałam sobie maki, M też się spodobało - mówisz, masz :) 1. Ekm... no każdemu należy się odrobina luksusu. Jeden z wieczorów, kiedy M był jeszcze w pracy a ja sama siedziałam w towarzystwie kieliszka wina i czekolady... :D 2. Produkcja ciastek owsianych - pora na lżejsze wypieki :) 1. Przeurocze klamerki do bielizny kupione w Biedronce :) 2. Prezent
My simple kitchensię najlepszą okazją, aby go w końcu popełnić. Przez kilka dni kombinowałam, jak go zrobić, udekorować, żeby jak najbardziej przypominał misia, a nie coś "misiopodobnego". Ostatecznie widzicie efekt mojej pracy - misia przypomina, ale takiego, który ma okrąglutkie "siedzisko" i spłaszczone nogi :P no cóż - o wiele łatwiej wychodzą mi artystyczne rzeczy z ołówkiem w ręku aniżeli z tylką dekoracyjną
My simple kitchennocy przychodzi dzień, a po burzy spokój..." A w piątek po pracy przychodzi weekendos:D <lol> Chwila wytchnienia. Czas na trening. A może i coś mocniejszego?;) Żeby Was nie zasłodzić dzisiaj na stół wkracza sałatka. Jej smak towarzyszy mi od dzieciństwa, gdyż gości ona na każdej imprezie u moich dziadków. A wiejska dlatego, ponieważ kiełbasa i ogórek, które
My simple kitchenSamotne popołudnie. Cisza. W tle słychać tylko odgłos piekarnika, do którego przed chwilą włożyłam ciasto. Na dworze zimno, pochmurno. M w pracy. Tak było wczoraj. Tak będzie i dzisiaj. Z tą różnicą, że połowy ciasta już nie ma. Lubię taki stan rzeczy a jednocześnie go nie znoszę. Nie znoszę takiej smętnej i sennej aury wkoło która sprawia, że człowiekowi
My simple kitchenkremowego, słodkiego i puszystego;) I poniżej przedstawiam Wam efekt mojej inwencji twórczej;) Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu :) Ciasto wydaje się pracochłonne, ale zapewnia, że przy odpowiedniej organizacji pracy pójdzie Wam szybko i sprawnie :) Ciasto składam się kakaowego biszkoptu z nuta kawową, budyniowego kremu, herbatników oraz masy karmelowej. A całość zwieńczona jest polewą czekoladową :) Jest pyszne
My simple kitchen