do pracy - 13340 przepisów (strona:436/890)

Lekka sałatka z pożywną komosą ryżową. Danie bezglutenowe i wegańskie. Można podawać je na ciepło i zimno. Myślę, że świetnie sprawdzi się jako lunch do pracy. Składniki: 1/2 szklanki komosy ryżowej (użyłam trójkolorowej) 1 mała papryka czerwona 1 mała papryka żółta 1 mała papryka zielona 1 mała cukinia 2 ząbki czosnku szczypiorek natka pietruszki 1 łyżka oleju kokosowego sól, pieprz

zmiksować z bazylia i mlekiem. Na dno pucharka wyłożyć maliny, następnie wylać mieszankę lodową. Przyozdobić malinami i bazylią. Smacznego! * niech Was nie zmyli mięta użyta do dekoracji, wypadek przy pracy ;) w środku jest bazylia ;) Przepis pochodzi z książki "Cukiernia Lidla

minut. Znowu marynowana, soczysta wołowina z pieczarkami i szparagami w przepysznym, słodkawym sosie teriyaki. Wystarczy dzień wcześniej, najlepiej wieczorem, umieścić mięso w marynacie a następnego dnia po przyjściu z pracy można przystępować do dzieła. Zamiast szparagów można z powodzeniem użyć fasolki szparagowej. Warto też zadbać o atrakcyjne podanie potrawy, wiadomo, na początku je się oczami:) Ten zestaw do sushi upolowałam

Koniecznie wypróbuj ten wegański "smalec"! Do zrobienia tej pasty namówiła mnie Aga - koleżanka wegetarianka. Inspirowała się przepisem z bloga Jadłonomia - na smalec fasolowy z kaszą gryczaną - przyniosła go do pracy, a ja przepadłam! Rozsmakowałam się w nim tak, że postanowiłam zrobić własną wersję - zamiast fasoli użyłam jednak jaglanki, ilość przypraw także dostosowałam do swoich kubków smakowych (lubię np. dużo majeranki

sosny Sweetcakes Zapachy kuchni Dorota smakuje Notes kulinarny figa I love bake Cupcake factory Anyżkowo Kocie smaki Poproszę dokładkę Pytania, które dla Was wymyśliłam: 1. Jaka jest twoja wymarzona praca? 2. Największy życiowy sukces? 3. Jak długo prowadzisz bloga? 4. Prowadzisz bloga ponieważ …? 5. W jaki sposób najchętniej relaksujesz się/odpoczywasz? 6. Dzień bez … to dzień stracony

Lodowato zimne, wprost czekały na przerobienie ich na bezę. Dzięki modłom wznoszonym do sprzętu kuchennego udało mi się reanimować uszkodzony nie tak dawno temu mikser i wzięłam się do pracy. Stwierdziłam, że jak nie wyjdzie to trudno, najwyżej następnym razem spróbuję. O dziwo beza wyszła piękna i niezbyt słodka. A smakowo? Rewelacja, z koleżanką zjadłyśmy ją w okamgnieniu. Potrzebne

bobytka '). Cudowne, w optymistycznym kolorze, pachnące latem. Wprost nie można się im oprzeć! Najlepiej smakują podsmażone na bazyliowym maśle lub z dodatkiem parmezanu albo innego dobrego sera. Wbrew pozorom pracy przy nich nie ma wiele, no może, nie licząc samego żmudnego procesu łuskania bobu. Żeby ten czas sobie umilić polecam włączyć jakiś serial, usiąść przed telewizorem i wyłuskać, najlepiej

zaspać, bo budzik jest po to by go wyłączyć i zamknąć oczy na "minutkę".. ale zdarza się :P Weekend, udany, rodzinnie było, dużo rozmów, dużo śmiechu, teraz czas do pracy.. ale jeszcze tylko tydzień :D Miłego dnia

naszego Koła polegał na upieczeniu jak zwykle smakowitych, wspaniałych ciast, których sprzedaż przyczyniła się do zasilenia zebranej kwoty na rzecz rodziny poszkodowanej. Cieszymy się, że w ten sposób, naszą pracą wspomogłyśmy ludzi będących w potrzebie, jednocześnie dając wyraz jak zwykle chęci świadczenia naszego trudu na rzecz naszej lokalnej społeczności

sera. Na koniec posypujemy czarnuszką i zwijamy w rulon jak sushi. Kroimy w ok 2-3 cm kawałki. Świetnie sprawdza się jako przystawka na imprezie lub jako lunch w pracy. Smacznego

czarnej i czerwonej porzeczki regulują cholesterol a antyoksydanty pozbywają się wolnych rodników.  Dzięki owocom przyśpieszamy metabolizm i obniżamy  poziom cukru we krwi. Poprawiamy pracę jelita i oczyszczamy je z toksycznych substancji. W 100 g czarnej  porzeczki = 260% dziennego zapotrzebowania na witaminę C !!!  Składniki  (750 ml): 1 szklanka czerwonej porzeczki

ochotę na pyszny deser możecie przygotować tiramisu z sezonowymi owocami - postawiliśmy na maliny :) Na blogu pojawił się już przepis na tiramisu według Ewy Wachowicz . Dzisiejszej receptury nauczyłam się podczas pracy w jednej z krakowskich restauracji. Uważam, że jest mistrzowski i wart podzielenia się nim z Wami :) SKŁADNIKI: Na deser dla 5 - 6 osób. 3 jajka 3 łyżki cukru

ryżowe z morelą*;  miodem i borówkami  *z mąki ryżowej, z ubitym białkiem  Wiecie, że dzisiaj mijają 3lata? 3 lata od kiedy tu jestem. Ostatnio będąc w pracy (wczoraj xd) coś mi po głowie chodziło, coś mąciło, bo koniec lipca bo coś było, wracam do domu, w całym tym zamieszaniu jeszcze nawet mi się udało sprawdzić

mnóstwa przepisów z wykorzystaniem dyni i większość wydawała się całkiem smaczna. Postanowiłam jednak upiec ciasto, a fakt, że ten przepis nie bazował na musie(a tym samym wymaga mniej pracy), dodatkowo mnie zachęcił :) I teraz mogę przyznać, że dynia nie taka straszna - bez wiedzy o tym, że to ciasto dyniowe, można uznać je za piernikowe! :) Ciasto upiekłam w małej keksówce

wpis już dawno powinien sie tutaj pojawić, ale tak wyszło, że na bloga nie mam ostatnio zbyt wiele czasu. Zbliżający sie koniec semestru, "wisząca" nade mną praca licencjacka, którą w końcu powinnam doprowadzić do końca... Egzamin wstępny. Zostało niewiele czasu i wiem, że mam masę roboty, a z drugiej strony dopada mnie myśl, że i tak się to wszystko