Ten weekend nie sprzyjał kuchni. Jednego dnia zrobiłam gruszkowy dżem i pizzę na obiad, tradycyjnie. Drugiego dnia Małżon wpadł na pomysł wyjścia do kina więc zawieźliśmy
Dzieje kuchennej WiewióryNadeszła jesień, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Na szczęście mam dobre duszyczki dookoła siebie, psiapsiółki, które wspomagają mnie np. zawożeniem czy odbieraniem Córci z
Dzieje kuchennej WiewióryWiem, wiem... miałam napisać przepis na paluszki rybne... strasznie długi i zawiły... a dopiero wróciłam do domu z podróży do stolicy naszej kochanej. Teraz ciasto, potem
Dzieje kuchennej WiewióryProwadzę bloga prawie 3,5 roku. To kawał mojego życia, ciekawe doświadczenia, trochę nowych znajomości wirtualnych i w realu, to także TYSIĘCZNY POST, którego teraz właśnie
Dzieje kuchennej WiewióryTo połączenie Słodkiego Czwartku i Ciasteczkowej Serii, wyśmienite połączenie. Kruche, rozpływające się w ustach jednocześnie jakby ciągnące na zębach. Po ostudzeniu faktycznie lekko toffi a może
Dzieje kuchennej WiewióryZobaczyłam ją jakiś czas temu w Kornikowej Kuchni, ale nie zapisałam przepisu. Szukałam potem i szukałam aż w końcu desperacko zaczęłam poszukiwania w facebookowych postach i
Dzieje kuchennej WiewióryLubicie ziemniaki??? przyznam, że ja bardzo. Owszem mam fazy na ryż czy kasze, lubię też makarony ale ziemniaki mogę jeść ze wszystkim i zawsze czego przykładem
Dzieje kuchennej WiewióryNie gotuje dzisiaj zupy dojadamy nadal chili, o którym miałam napisać wczoraj ale jakoś mi się nie udało ;/ napisze o nim dzisiaj kiedy Syncio pójdzie spać
Dzieje kuchennej WiewióryLubimy wszelkiego rodzaju wariacje na temat chili con carne i to od dawien dawna. Przeważnie gotuje je mało ostre ze względu na pociechy ale my dorośli
Dzieje kuchennej WiewióryZniknęłam. Nie mogę się ostatnio uporządkować i jeszcze kaszlę i kicham, i nie nadążam. Ktoś mi powiedział, że po moich postach widać, że jestem zmęczona. Z
Dzieje kuchennej WiewióryTo był niezwykły weekend pod wieloma względami!Po raz pierwszy w życiu zostawiłam dzieciaki same z Małżonem na dwie noce i trzy dni.Po raz pierwszy byłam
Dzieje kuchennej WiewióryNa bazie zupy zobaczonej w "Moich smakach życia" zrobiłam ten żółciutki aromatyczny krem. Wspaniały! Córcia przeświadczona tudzież przekonana przeze mnie, że je zupę z żółtych pomidorów
Dzieje kuchennej WiewióryLubicie desery? my rzadko je jadamy. Słodkości to u nas głównie ciasta i ciasteczka. ALE dla Rafaello i Tiramisu robimy wyjątek :) w ten weekend przyszła pora
Dzieje kuchennej Wiewióry