Przepis na : kolacja
Mam taki dzień w miesiącu że nic mi się nie chce. Nic, poza jedzeniem. Pochłonęłabym wszystko to, co tłuste i lekkie, chrupiące i miękkie, zdrowe i jednocześnie obrzydliwie pełne węglowodanów. Nadszedł ten dzień. Padło na Rösti. To był najlepszy z możliwych wyborów. Należę do tych, którzy ziemniaki ukochali sobie w każdej formie i postaci. Na placki czy frytki dwa razy mnie namawiać nie trzeba. Pieczonym w folii, wyjętym prosto z kominka lub ogniska, z solą lawendową i surowym masłem, można mnie spokojnie i pewnie... czytaj dalej...
Czy zastanawiałeś się kiedyś jakie tradycyjne potrawy są przygotowane w Singapurze?
Czytaj dalej...Te warzywa są dla naszego organizmu bardzo wartościowe!
Czytaj dalej...Szamotam się w kuchni już od 15 lat. Gotuję bo lubię- odkrywanie ciągle nowych smaków i możliwości sprawia mi ogromną przyjemność. Troszczę się przez gotowanie- karmiąc tych, których kocham.
Bloguję, bo moi znajomi mieli serdecznie dość bezradnego patrzenia na zdjęcia kolejnych posiłków. Teraz i oni, i Wy, nieznani mi Czytelnicy, mając na podkładkę moje kuchenne sukcesy i niewypały, macie szansę się wykazać i trochę pomieszać we własnych garach.
Chodźcie, dajcie się poprowadzić za rękę po kuchni a pokażę Wam, że diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.
Życie kucharki to ciągła walka między mieszczeniem się w rozmiar 36, a dokładką. To co, jeszcze po kawałeczku?
Jestem też na Facebooku, na stronie Karo In The Kitchen.
Znajdziecie tu relacje ‚od kuchni’ i zapowiedzi nadchodzących postów. Zapraszam!