osuszyła jego brzeg smukłym palcem i dygając, podała napój Si-menowi. (...) Gdy wypili herbatę, dał znak Szylkrecikowi, a ten wniósł kwadratowe pudełko, w którym były podarunki: dwie szpile do włosów, dwie chustki z przetykanego złotem jedwabiu i sześć złotych pierścionków."* Randka. Zabawne słowo. Gdy je tak sobie teraz w głowie powtarzam, rozbawia mnie. Brzmi trochę śmiesznie, jak rąbek
KUCHARNIAwazonie - pachnące radością tulipany. Wychodzę na taras i kocem wspomnień się otulam. Wdycham w nozdrza miłość zmieszaną z powietrzem. A raz na jakiś czas wiatr - podróżnik, wplata mi we włosy marzenia, szepcąc przy tym do ucha: wszystko zależy od Ciebie. Po mojej stronie nieba…" * autor - aeszka, cytat znaleziony tu (klik) ... po mojej stronie nieba obudził się
KUCHARNIACzas najpiękniejszej wiosny. Odurzone zielenią, ciepłem i kwiatami, zachłystujemy się przyrodą. Każdy dzień jest niedopowiedzeniem, tajemnicą. Kwiaty w naszych wazonach, we włosach i na łąkach. Dwie kuchnie w maju. Tak dalekie i tak bliskie. Zasypane majowym kwieciem. Kwiaty na talerzu . U Amber w Kuchennymi drzwiami i u mnie w Kucharni . Nasze kwiatowe TU I TAM . Zapraszamy! Majowe
KUCHARNIApowinna zrzucić fartuch i poszukać innej posady. Anthony Bourdain, Marco Pierre White, Gordon Ramsay i wielu innych, powinno uderzyć się w piersi, a chcąc zachować sławę i poważanie, ściąć włosy, rzucić palenie, przestać przeklinać. Na szczęście nie są pokorni. Na szczęście cała rzesza wspaniałych kucharzy jest po prostu sobą. Z definicji przecząc definicji. Z definicji nie pałam sympatią
KUCHARNIAteż tak macie? Pewnie tak... Pobudka, włosy splątane ostatnimi minutami snu. Kawa, mleko, słowa zmieszane nad śniadaniem. Całus jeden, drugi; dłonie uniesione na "do widzenia" ... I rozstaj dróg, z którego ruszymy na spotkanie. Z nowym dniem. To zwykle wyprawa w nieznane. Rzadko mamy ze sobą mapę, choć często znamy trasę, a jednak... A jednak tak łatwo się zgubić
KUCHARNIAdrzwiach i oknie. Z nisko sklepionym bocznym wejściem do toczenia beczek Na niewielkim wzniesieniu, w domu z bielonymi ścianami. Sklep. Za ladą drobniutka, niespełna osiemnastoletnia Dziewczyna. Włosy spięła szylkretowym grzebykiem i patrzy na świat niepewnym wzrokiem. Jest zagubiona. Czy jako najstarsza z czwórki osieroconych nagle dzieci podoła wszystkiemu? Sklep, młodsi bracia i siostra. Widmo zbliżającej się
KUCHARNIAstaje się jędrniejsza. Mleko nadaje się do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Kwasy tłuszczowe zawarte w mleku łagodzą podrażnienia i odbudowują płaszcz lipidowy. Mleko może być również wykorzystywane do pielęgnacji włosów, poprawia ich kondycję i zapobiega rozdwajaniu się końcówek. CZEKOLADOWA MASECZKA NA TWARZ NR 1 CHOCOLATE FACE MASK mleko kakao Składniki zmieszać tak, aby uzyskać maseczkę o gęstej
KUCHARNIAnieznane. Ścieżką w prawo, zakrętem w lewo. W górę i w dół. Czy słońce czy deszcz. Mój rower i ja, a z nami wiatr. Głaszczący twarz. Wplątany we włosy. Świszczący między kołami. Pchający pod górę. Oczyszczający. Najbardziej lubię ten moment, który trwa zaledwie kilka sekund, ale dostarcza radości i energii na cały dzień. Moment, gdy zamykam
KUCHARNIApakuje ładnie ciastek na wynos. Tekturowa tacka, szary papier i bezduszna reklamówka. Żadnej finezji, żadnego jakże obiecującego szelestu pergaminu, a wstążeczkę mogę sobie co najwyżej sama zawiązać we włosach. Nawet gdybym przymknęła oko na odległość i opakowanie i sama sobie dała urlop od pieczenia, w żadnej cukierni nie dostanę ciasta, które od zeszłej niedzieli w całości, po brzegi
KUCHARNIAwłaśnie na odwrót... Szuranie wśród liści. Zbieranie patyków na jesienne ognisko z ziemniakami. I zbieranie myśli, tak bardzo ostatnio nieuporządkowanych, zaskoczonych, niepewnych. Przeganianie tych najgorszych, uparcie zaplątanych we włosy. Już wiem, że się z nimi pożegnam i zetnę. Opadną jak liście. Chcę patrzeć, jak fryzjer je zmiata i wyrzuca. A z nimi kołtuny niechcianych myśli
KUCHARNIAzieleniach? Irlandzka zieleń, zamglony seledyn, podeschnięta trawa, chropawa whisky, samotna i dzika niczym torfowisko. Może tak rudawy? Tyle jest na tym świecie różnych zrudziałości - rude włosy Ofelii i to pragnienie, by tak jak kiedyś dostać na podwieczorek chleb z masłem posypany kruszonym piernikiem... I lasy przede wszystkim - zrudziała ziemia i zrudziałe niebo, leciutki zapach zbutwiałego drewna, prawdziwków
KUCHARNIANapisała: " A może zrobimy razem kisiel? " Zamarłam. Ciarki przeszły mi po plecach, włosy stanęły dęba, nie wspomnę już o gęsiej skórce. Zwariowała?! Żartuje?! Gorzej. Pisze całkiem poważnie! I co teraz? Odmówić, najprościej. Waham się. Nie chcę robić przykrości. Tyle umawiania się, taka radość ze wspólnego wejścia do kuchni... I wszystko po to, żeby zrobić za przeproszeniem
KUCHARNIAUsianą drobiazgami. Drobinkami, które nadają tej wędrówce sens. Jak ciepła piętka domowego chleba. Jak słowo, które wszystko zmienia. Jak zapach, którego wstążka wplata się we włosy i na zawsze pozostaje w pamięci. Jak bukiet fiołków zerwanych na łące. Jak chrupiąca kruszonka wyjadana z drożdżowego ciasta. Jak kawałek ziemi, który jest opowieścią - szumiącym ogrodem pełnym
KUCHARNIAwiośnie. Powietrze pachnie zielenią i nowym życiem. Śpiewa o nim słowik, koncertuje kos, powtarza za echem kukułka. I jest zapach. Wstążka zapachu. Wplata się we włosy, okręca wokół bosych stóp i przenika do środka. Pachną myśli i obrazy. Wszystko staje się zapachem. Wszędzie wokół rozkwitają fiołki. Sen czy jawa? Marzenie czy fiołkowa polana
KUCHARNIANazbieramy poziomek. Narwiemy bzu. Z piegami żółtego pyłku na nosie będziemy zanurzać się w zieleni. Dojdziemy aż na koniec, tam gdzie wszystko pachnie jaśminem. Nazrywamy bukiety, wetkamy kwiaty we włosy i opowiem Ci o pocałunku, tu właśnie, pod jaśminem. Dawno to było ... Zarumienię się, Ty zaśmiejesz i pójdziemy dalej, w stronę jabłoni. Pamiętasz jak....? Kiedy to było
KUCHARNIA