dobra, przyznaję się bez bicia, że nie piekłam ich dzisiaj ale w piątek. Ale czy taki dzień świąteczny w tygodniu nie jest trochę jak upragniona niedziela? dla mnie owszem. Małżon w domu, nie trzeba biec do szkoły za to można upiec małe co nieco na drugie śniadanie. Brioszki z rodzynkami znalazłam u Liski. Są proste w przygotowaniu, mało słodkie, pulchniutkie
Dzieje kuchennej WiewióryOprócz słodkości w weekend jedliśmy również dania nie słodkie. Jak co sobotę piekłam pizzę a w niedzielę mieliłam, tylko czasu na posta nie miałam :( upiekłam papryki faszerowane.Tym razem wołowiną, kuskusem i bakaliami. Lubicie??? 4 czerwone papryki, umyte, z odciętymi czapeczkami z ogonkiem, bez pestek 500 g wołowiny do zmielenia ząbek czosnku mała cebulka sól, pieprz garść rodzynek
Dzieje kuchennej Wiewióryciasteczka bardzo długo. W końcu zrobiło się zimno, poczułam jesień i zachciało mi się korzennych ciasteczek. Wczorajszego poranka, oprócz misiowych masek, zrobiłyśmy je z Córcią. Wałkowałyśmy, wycinałyśmy i piekłyśmy a w mieszkaniu unosił się zapach zimowej pory... potem z Synciem upiekłam maślane rogale ale o nich inna razą. Przepis na ciasteczka zaczerpnięty z "Fiki
Dzieje kuchennej Wiewióryobiecałam dzisiaj prezentuje drugie pudełko śniadaniowe Córci. Tak jak i pierwsze zdziwiło, bo nie szynka a pieczona karkówka w ziołach i jeszcze sałata... chleb domowy Fiński żytni, Mini babeczka bananowo migdałowa i ogórek :) Jak na razie zakończyłam blogowe zmiany. Uważacie, że są korzystne? macie jakieś uwagi? z chęcią przeczytam Wasze opinie i sugestie
Dzieje kuchennej Wiewióryszału, nie zważa na żadne diety i marzy o czymś słodkim. Ja miałam taki dzień wczoraj. I choć moje nastroje huśtały się nieziemsko postanowiłam upiec ciasto. Kiedyś już je piekłam więc dodatkowo nie mogłam się powstrzymać. Całkiem nie dietetyczne, mocno czekoladowe, wilgotne od bananów, tym razem z kawową nutą by i Małżonowi smakowało
Dzieje kuchennej Wiewióryfolią! no i ładnie się całość prezentuje. Oprócz bezmlecznego cynamonowego ślimaczka dzisiaj pokaże Wam szaszłyki. Banalne wręcz a zawsze to coś innego. Na wykałaczkach znalazły się: kawałki ogórka, kosteczki pieczonego mięsa oraz koziego sera, całości dopełnił liść chrupiącej sałaty Córcia była zachwycona
Dzieje kuchennej Wiewióryżycie, zmodyfikować jadłospis. Warto wówczas spróbować zmienić przepisy już nam znane. Moja teściowa nie mogła kiedyś uwierzyć, że drożdżówki, słodkie bułeczki, można upiec bez mleka, tymczasem ja właśnie takie piekę
Dzieje kuchennej Wiewióryazylu sajgon, mycie okien, gra na cymbałkach, i chocki klocki Myszka Mickey... a ja działam w kuchni, z przerwą na kawkę i pisanie posta, w piecu siedzą mini serniczki (mały przedsmak zbliżających się świąt), ciasto na drożdżowe babeczki już rośnie, podobnie na chleb. Poza tym odkąd wczoraj wyszło słońce spotykają mnie same miłe rzeczy
Dzieje kuchennej Wiewiórymoje trzecie podejście do tych bułeczek (tu i tu). Są niesamowite!!! za każdym razem kiedy je piekę jestem bardziej odważna. Do tej pory nie odważyłam się na oryginalna ilość przypraw, ale tylko do następnego razu!!! i pierwszy raz akurat miałam melasę! jeśli jesteście odważni i lubicie chrupiące, złote od melasy bułeczki POLECAM! SZWEDZKIE SUPEŁKI PSZENNO-ŻYTNIE Z RODZYNKAMI
Dzieje kuchennej Wiewiórytych wszystkich chlebach, bułkach i bułeczkach jakie piekę na śniadania przychodzi dzień, że mam ochotę na coś mniej zapychającego i jem płatki. Czasem kukurydziane z miodem i mlekiem ale często wcinam granolę. Zawsze własnego wypieku, ostatnio bezglutenową. Dzieciaki też mają na nią chrapkę ale w tym wypadku im odmawiam bo mleczna... Bezglutenowa granola krówkowa po 30 g migdałów
Dzieje kuchennej Wiewiórypermanentne i nerwy, i krzyki jakie z siebie wyrzucam. Ale wracając do rzeczy przyjemnych, mam dziś dla Was pyszną chałkę, wyjątkowo pulchną i wilgotną. Dwie chałki z tego przepisu piekłam w ubiegły
Dzieje kuchennej Wiewióryroku jednak stało się inaczej. Z racji zapowiadanej kiepskiej pogody zrezygnowaliśmy z wyjazdu. Za to: pojeździliśmy na rowerach, upiekłam pyszne bułeczki, zrobiłam słodziuchny deser, i zaserwowałam blachę pysznego pieczonego obiadu swoim najbliższym. Dzisiaj mamy czwartek więc
Dzieje kuchennej Wiewiórypierwsze "Cieść mamo!" z zamkniętymi oczami i uśmiechem na buzi, godzina leżakowania z drzemaniem i ciągłym poszturchiwaniem. 5.12 "mamo jeść!". No i rozpoczęliśmy niedzielę! A co na śniadanie? pieczone wczoraj ale idealne i dziś lekko słodkie bułeczki ponoć rodem z Majorki. Maślane, pulchne, idealne same w sobie ale i z domowym dżemem. Przepis niedawno pojawił się w Filozofii Smaku
Dzieje kuchennej Wiewiórynigdy, aż do ubiegłej soboty, nie robiłam zwykłej Margherity! i to był błąd. Wg instrukcji zawartej w Czerwcowej KUCHNI, dosłownie z 3 składników powstała pizza lepsza niż większość pieczonych
Dzieje kuchennej WiewióryCzerwcowa piekarnia. Dawno nie piekłam z innymi Piekarkami ale w tym miesiącu udało mi się. Dzięki Ci Amber :) Wypiek to nietrudny, dość nietypowy, wilgotny i chrupiący jednocześnie, rodem z Norwegii :) bardzo smaczny i ze słodkimi i wytrawnymi dodatkami. Mój ulubiony zestaw do tych chlebków to masło orzechowe, biały ser i miód. Knekkebrød 200 ml otrębów pszennych 200 ml płatków
Dzieje kuchennej Wiewióry