najszybszych. Żadne kombinacje typu mleko kokosowe (jak przy podejściu nr 1) nie były konieczne! Wyszło wyśmienicie i... bardzo rozgrzewająco. Ale, że piękny odcień pomarańczy trzeba lekko zakłócić by oczy miały więcej do podziwiania - zaserwowałyśmy ją z ziarnami "Piekło niebo" i z pestkami dyni polskiej ciemnozielonej.SKŁADNIKI:- wywar mięsno warzywny (rosół) przecedzony 3 szklanki- ziemniaki 2- marchew 1 duża
Wypisz Wymalujjedna strona ciała halibuta jest rzeczywiście ciemnoniebieska, ale druga – prawie czarna. To bardzo ciekawa ryba z biologicznego punktu widzenia – należy do ryb płastugokształtnych. Płastugi mają ciało niesymetryczne, bo ich oczy znajdują się po jednej stronie głowy. Druga strona jest „ślepa” i na tym boku płastuga leży na dnie. Jako maleńki wylęg płastugi są podobne do innych rybek – są symetryczne, pływają
Z Kuchni Do KuchniMaksymalnie 10 jak postanowimy zaszaleć i dodamy miód. Ten litr dzielimy na kubeczki po 200 ml każdy i sprzedajemy za 10zł. Hajs się zgadza i wszyscy szczęśliwi. Mi to oczy łzawiły jak przechodziłam obok tych wielkich beczek lub jakiegoś amatora rozgrzewki. Że to ludziom pachnie a nie śmierdzi? Co kto lubi.Poszliśmy po chleb. Na stoisku z chlebem sprzedawano pajdy
ladykitchenpomarańcza myjemy, a następnie odkrawamy góry owoców. Miąższ pomarańczy wydrążamy za pomocą gałkownicy do lodów, ewentualnie łyżki (jest to dość pracochłonna czynność).Następnie za pomocą niewielkiego, ostrego noża wydrążamy oczy, nos oraz usta każdego pomarańcza. Wnętrze owoców osuszamy ręcznikami papierowymi. Do gotowych "dynio-pomarańczy" wsypujemy przygotowane słodycze i przekąski. Moje posty
Słodka Stronamaczamy w przygotowanym lukrze i przekładamy na papier do pieczenia lub tackę. Gdy lukier zastygnie za pomocą długopisu cukierniczego lub drewnianego patyczka malujemy rozpuszczaną w kąpieli wodnej czekoladą oczy i buzie duszków.Moje posty
Słodka Stronametodą prób i błędów. Od tego czasu dość często robię i makaron, i pierogi. Każdemu, kto uważa, że nie potrafi polecam poćwiczyć - okaże się, że strach ma wielkie oczy :) a pierogi i makaron to coś wspaniałego i prostego :)Do faszerowania pierogów można wykorzystać praktycznie wszystko. Od świeżych owoców przez twarogi, ziemniaki i kasze do najbardziej wyszukanych rodzajów mięs. Warto
Codzienna kuchnia niecodziennabyło. Aż kilka dni temu, byłem w pewnym hipermarkecie i jak to zwykle robię po wejściu, wziąłem nową gazetkę do ręki. Przeglądam i od razu rzucił mi się w oczy ten makaron :) I oczywiście za chwile był mój :)Na pierwszy ogień poszło nadzienie z mięsem mielonym, pieczarkami, szalotką i szczypiorkiem. Ale na pewno będę kombinował z innymi produktami i pewnie
Parowar Facetazawartości kakao przynajmniej 70%)Do masy marcepanowej dodać żółtego barwinka i wyrobić do połączenia koloru. Podzielić na 20 równych części i uformować tułowia pszczółek. Z lukru plastycznego uformować oczy i doczepić je do tułowia. Pozostałą część lukru połączyć z 3 kostkami roztopionej czekolady i uformować z niego paseczki. Pszczółkom doczepić skrzydełka z migdałów oraz domalować źrenice pędzelkiem zamoczonym w czekoladzie
Food Squarepełni. Warto więc wykorzystać trochę grzybków do przygotowaniasałatki w zalewie octowej. Najpierw należy wybrać się do lasu na grzyby.Tam ujrzymy takie widoki: Ucieszymy oczy widokiem naszych ulubionych opieniek a potem zbierzemy je do koszyka. Składniki na sałatkę:-2,5 kg umytych grzybów ( opieńki, kurki, podgrzybki, pieczarki )-2 papryki-3 marchewki-5 cebul
Maminek kulinarnypolubimy. I dużo się nie pomyliła! Bardzo chciałam spróbować tego owocu morza, jednak przerażała mnie konsystencja. W końcu zdecydowałam się położyć ostrygę na chlebek żytni z masłem. Zamknęłam oczy, wszystko urosło mi w buzi, a słona woda spowodowała, że nie mogłam tego przełknąć ;p Tak jak się spodziewałam: galaretowana konsystencja i ocean w buzi to nie moje smaki. Cieszyłam się
Kitchens Alphabetzostało z poprzedniego dnia, lub zadowalam się na przykład tostem. Tym razem jednak miałam ogromną chęć na coś porządnego. Z wyrzutem patrzyły na mnie pomidory, a że w oczy rzucił mi się przepis na krem pomidorowy w gazecie Sól i pieprz, nr 4/2012, postanowiłam ugotować sobie zupkę. Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Poszło szybko, wyszło nieźle. Jak na mój gust
Pożeraczka, czyli raz adobrzelubię, więc dwa zdania bez składu i ładu w grę nie wchodzą. Tak właśnie było z tymi ślimaczkami - miałam tak ogromną ochotę na domowe bułeczki, że mimo, że oczy mi się niemal zamykały, zmusiłam się do ich upieczenia. Efekt? Naprawdę genialny. Bułeczki są lekko chrupiące z wierzchu i mięciutkie w środku, w dodatku bardzo aromatyczne. Koperek uwielbiam, więc kiedy
Pożeraczka, czyli raz adobrzejednym sklepie, oddalonym od mojego cieplutkiego mieszkanka o całe dwa przystanki autobusowe (ciekawa miara odległości, nieprawdaż...?). Nic to - ubrałam dwa swetry, szczelnie owinęłam się szalem, naciągnęłam czapkę niemal na oczy i wyszłam z domu. Okazało się, nie jest tak strasznie, jak myślałam. Nie wiało, a śnieg prószył delikatnie. Sama przyjemność, taki spacer. Kiedy jednak wyszłam ze sklepu z całymi
Pożeraczka, czyli raz adobrzezawarliśmy z C. umowę o alkoholizacji (ja prowadziłam wczoraj, w piątek to on będzie kierowcą), wspomnienia mam bardzo, ekhm... Żywe. Poza tym, że pod koniec już mi się troszkę oczy kleiły (pobudka przed piątą rano dawała o sobie znać), to uważam wieczór za udany. Gdyby jeszcze tylko bardziej się postarali w kwestii jedzenia (szału nie było, że tak powiem
Pożeraczka, czyli raz adobrzeznaczy?Wybitnie z siebie zadowolona oczekuję odpowiedzi w stylu zima skończy się za trzy dni, zamiast tego jednak C. patrzy na mnie jak na czubka, mruży oczy i mówi (trochę niepewnie, muszę przyznać): Że możesz przez niego popatrzeć...? Ałć. Mimo wszystko postanowiłam być i miła, i na śniadanie zaserwowałam ciepłe bułeczki. Połowę upiekłam poprzedniego wieczoru, jak jest podane
Pożeraczka, czyli raz adobrze