źródło: KINO I KUCHNIA *** Dokładnie 30 dni temu obejrzałam pierwszy film z kuchnią w tle w ramach tego szalonego projektu. Dlaczego szalonego? Postawiłam sobie cel - obejrzeć
W kuchni Karmel-itkiWspaniałepromienie wrześniowego słońca w ten pierwszy dzień jesieni - tak Poznań wita złocisto-brązową pannę, zwiastun opadających liści i nadchodzacej deszczowej aury. Nie lubię, ale
W kuchni Karmel-itkiZimne dłonie, para z ust, czerwone uszy i nos. Skrzypi pod nogami ziemia, konary pokrywa poranny szron. Kolejna kartka z kalendarza wydarta. Starsza o kolejny
W kuchni Karmel-itkiJesień. Tak melancholijnie. / Herbst. So melancholisch. Dziś zupełnie inaczej. Bo w dwóch językach: po polsku i niemiecku. Jako, że intensywnie uczę się języka naszych sąsiadów, biorąc
W kuchni Karmel-itkiI znów piszę o wydarzeniu zupełnie niekulinarnym, ale za to iście kulturalnym. A że jedzenie to też jej element, można "naciągnąć" i opisać to, co przeżyłam
W kuchni Karmel-itkiZapach świeżego chleba o poranku.Ciepła pajda z masłem wiejskim, prawdziwym. I plastrem pomidora.Rozpływający się kęs. Jeszcze, jeszcze trochę chcę.Właśnie taki poranek pamiętam. We
W kuchni Karmel-itkiPoranny telefon już o szóstej trzydzieści postawił mnie na nogi.- Dzień dobry, kochanie! Myślałam, że jeszcze śpisz. Co ty tak wcześnie wstajeszw niedzielę?- Och, witaj! - przemilczałam
W kuchni Karmel-itkiNie wyobrażam sobie wyjścia z domu, gdziekolwiek! (chyba, że po świeżychleb na śniadanie) bez czegoś w ustach. Nie, i już! Pierwszym posiłkiem,którym właśnie jest śniadanie
W kuchni Karmel-itkiPrzecieram oczy. Już ta godzina?! Wypryskam spod ciepłejkołdry w mig. Z prędkością światła krzątam się po domu, szukającdrugiej skarpetki, szykując kanapki i pijąc kawę. "Nie zdążę
W kuchni Karmel-itkiBardzo lubię tradycyjne potrawy. Nawet preferuję je bardziej, niż nowości kulinarne czy tez eksperymenty. Nie zaprzeczę, próbuję nowych smaków, doświadczam nowych doznań kulinarnych. Jednak w
W kuchni Karmel-itkiNadchodzi niedziela. A co się z nią kojarzy? Odwiedziny. Rodzinny obiadw gronie najbliższych. Gwar rozmów dorosłych, roześmiane buzie dzieciaków.Co u Was? Jak CI eis powodzi
W kuchni Karmel-itkiSzliśmy razem, z głową pochyloną, z dłońmi schowanymi w kieszeni, ze wzrokiem wbitym w chodnik.W ciszy, atmosfera napięta niczym gitarowa struna. Nie tak było do
W kuchni Karmel-itkiOglądam przez okno idących z palemkami ludzi. Uśmiechnięci, chociaż zmarznięci, całymi rodzinami spacerują w kierunku kościoła, aby poświęcić gałązki bukszpanu, bazie ozdobione kolorowymi wstążkami i kokardkami
W kuchni Karmel-itkiBaby już upieczone, stygną i czekają na udekorowanie.Sernik pięknie spękany ubywa z blaszki. Kto tu taki łasuch? Żur na gazie delikatnie bulgocze, kaczka skwierczy w piekarniku
W kuchni Karmel-itki