Maj, czerwiec i kolejne miesiące, aż do zwieńczenia sezonu warzywno-owocowego w października to naprawdę wspaniały czas, jeśli chodzi o względy gastronomiczne
W kuchni Karmel-itkiStragany wprost uginają się pod ciężarem cudownych, świeżych owoców i warzyw. Kroczę pomiędzy nimi tak uśmiechnięta, zupełnie jakbym zobaczyła kurę znoszącą złote jajka. Tak
W kuchni Karmel-itkiPolski klasyk! Ostatnio idę ścieżką klasyków, wczoraj było risotto z kurkami francuskie po polsku, dziś zaś te pyszne ogórki. Gdy byłam
W kuchni Karmel-itki**** Nauczono mnie, że w piątki nie jada się mięsa. Przestrzegał tego mój Tato, jego ojciec, a mój Dziadek, jego dziadek, a mój Pradziadek, etc. Przestrzegam
W kuchni Karmel-itkiTofu zalicza się do skrajności. Albo je kochasz, albo nienawidzisz. Specyficzny produkt, któremu trzeba nadać smak. Dopiero wtedy staje się niepowtarzalne. Tofu, "ser" pozyskiwany z soi
W kuchni Karmel-itkiZimne poranki, kiedy budzisz się, a w mieszkaniu chłód - aż nie chce się wyjść spod kołdry. Jednak w końcu trzeba się zmusić, iść na pobliski
W kuchni Karmel-itkiW moim rodzinnym domu raczej nie robiło się przetworów z czarnych porzeczek. No, może Babcia od czasu do czasu coś tam upichciła, ale najczęściej
W kuchni Karmel-itkiUśmiecham się, spoglądając w okno. Rozpiera mnie pozytywna energia, czuję ją każdą komórką ciała. Nieważne, czy deszcz, czy słota. Nieważne, jak długi ma być dzień. Nieważne
W kuchni Karmel-itkiCaprese , czyli nic innego, jak podróż do gorącej Italii w pogoni za świeżą mozzarellą i dojrzewającymi w pełnym słońcu Toskanii pomidorów. Taką
W kuchni Karmel-itkiOdrobina awangardy na studenckim żywocie. Pff, oczywista oczywistość! Rezygnując z mięsa wiedziałam, że nie poradzę sobie z odstawieniem ryb. Zawsze uwielbiałam ich delikatność, smak, lekkość - nawet
W kuchni Karmel-itkiPrzez długi, długi czas nie mogłam przekonać się do kaszy jaglanej. Kiedy zaś to nastąpiło, wydawało mi się, że nie można jej jeść inaczej
W kuchni Karmel-itkiDo tej pory w moim domu na wielkanocny obiad gościł żurek. Jednak żurek bez kiełbasy jest jak snajper bez wprawionego oka. Trzeba było więc coś innego
W kuchni Karmel-itkiJest gorąco, ba, można się roztopić nic nie robiąc i nie zanosi się na ochłodzenie. Pewnie wielu z Was zarzuci mi
W kuchni Karmel-itkiTak się świetnie składa, że w miejscowości, w której się uczę, mieszka Kasia, autorka bloga W Krainie Smaku. Co dodatkowo, ze szkoły spacerkiem droga zajmuje mi
W kuchni Karmel-itkiLeniwe poranki, gdzie słońce nieśmiało wychyla się zza chmur. Tykanie zegara zakłóca ciszę. Pies przeciąga się obok łóżka, poszczekując, kot zaś łasi się i mruczy, stąpając
W kuchni Karmel-itki