Przepis na : śniadanie
Leniwe poranki, gdzie słońce nieśmiało wychyla się zza chmur. Tykanie zegara zakłóca ciszę. Pies przeciąga się obok łóżka, poszczekując, kot zaś łasi się i mruczy, stąpając z kocią gracją po pościeli. Dotykam jego miękkiego, ciepłego futerka. Burczy w brzuchu. Trzeba się w końcu ruszyć i coś ze sobą zrobić. Mamy sezon na szparagi. Uwielbiam je pod każdą postacią i z wielką, ogromną wręcz niecierpliwością czekałam, aż w końcu nastanie maj i szparagi uraczą nasze stoły. Symbol delikatności i burżuazji, przy jedn... czytaj dalej...