Nadchodzi niedziela. A co się z nią kojarzy? Odwiedziny. Rodzinny obiadw gronie najbliższych. Gwar rozmów dorosłych, roześmiane buzie dzieciaków.Co u Was? Jak CI eis powodzi? Kiedy ślub? Masz już kogoś? Jak tam w szkole/pracy?Stały zestaw pytań, które przewijają się przez całą pogawędkę. Na głodnego jednak nikt nie będzie siedział! Tak naprawdę rodzina przyjeżdża jeszczez jednego powodu - aby móc skosztować jakiego dobrego jadła, którego sami nie musząprzygotowywać, a mogą zrelaksować się, delektując czy... czytaj dalej...
Zakochałam się :) Jak ja lubię takie na maxa domowe, swojskie obiady :) Twój obiad wymiata :)
jejku, jak u mnie dawno takiego obiadu nie było... aż zazdroszczę Twojej rodzince :)
Widzi mi się to jako gulaszyk :) Dzięki za przepis - wykorzystam na pewniaka :)
Bardzo lubie takie tradycyjne obiady... mniam! Ale pod warunkiem, ze ktos to dla mnie zrobi, bo wtedy smakuje jeszcze lepiej (a najlepiej, kiedy mama zrobi...)Ps. Jeszcze raz dziekuje ci za info o tym wyroznieniu. Szkoda, ze oni sami (redakcja) mnie nie poinformowali. Gdyby nie ty, nawet bym o tym nie wiedziala... :*
Jaki fajny obiadek. Karkówki w piwie nie robiłam jeszcze.Pozdrawiam:)
Przypomniałaś mi właśnie o pyzach na parze! :D Bardzo smakowity domowy zestaw obiadowy :)
u mnie mama zawsze tez podawala identyczny zestaw:) bardzo rodzinnie:)