Wielkanoc od zawsze kojarzyła mi się z jajkami, pewnie nie tylko mi, i jak tu przetrwać te święta gdy Syncio uczulony jest na jajka kurze??? postanowiłam
Dzieje kuchennej WiewióryTo trzeci przepis jaki wypróbowałam z "Na każdą porę" Sophie Dahl i wiecie co??? to obok Krajanki Korzennej i Murzynka mojej mamy najlepsiejsze ciasto czekoladowe jakie
Dzieje kuchennej WiewióryMijający tydzień mogłabym swobodnie nazwać tygodniem Sophie Dahl. Zrobiłam w ciągu 6 dni, 3 potrawy z książki tejże autorki. A wiecie co? kiedyś jak jeszcze byłam
Dzieje kuchennej WiewióryNiestety nie jest to przepis mojego autorstwa. Podpatrzyłam go w ostatnich "Smakach mojego życia". Zrobiłam i... zawiodłam się. Proporcje autorzy wzięli chyba z kosmosu bo są
Dzieje kuchennej WiewióryZaintrygował mnie cukier limonkowy. Same placuszki okazały się bardzo puszyste, łatwe w przygotowaniu gdyż są z proszkiem do pieczeniai nie wymagają wyrastania. Dość słodkie same w
Dzieje kuchennej WiewióryTo było wyjątkowe śniadanie jedzone na podłodze, ale od początku. W wyniku zawirowań łóżkowych noc spędziłam między ciałkami moich kochanych pociech, na szczęście na naszym dużym
Dzieje kuchennej WiewióryTo jedne z niewielu słodyczy sklepowych, które jadam i jakie UWIELBIAM!!! szczególnie te z gorzką czekoladą dookoła słodkiego kokosowego wnętrza... albo w formie lodów... ehhh... i
Dzieje kuchennej WiewióryPrzez choroby dzieci, weekendowe nieporozumienia, ból zęba i ucha, tym razem mój, tracę kulinarną wenę. Jak na siebie mało ostatnio działam w kuchni stąd kilka zamierzchłych
Dzieje kuchennej WiewióryKiedy na urodziny dostałam od jm i Ziutka "Smaki z Fjallbacki" Camilli Lackberg od razu padło pytanie "co zrobisz z tej książki jako pierwsze?". Kartkując ją
Dzieje kuchennej WiewióryBył to najbardziej emocjonujący czwartek w moim życiu, no może poza porodami ale one nie były w czwartek :) Córcia ma za sobą pierwszy występ w przedstawieniu
Dzieje kuchennej Wiewióry"Fikę" kupiłam już jakiś czas temu. Do tej pory udało mi się upiec z tej książki tylko babkę piernikową ale to nie dlatego, że przepisy nie
Dzieje kuchennej WiewióryDzisiaj chciałam Wam przedstawić przepisy na dwie słodkości. Słodkości te zaskoczyły mnie prostotą wykonania ale przede wszystkim smakiem, bardzo dobrym smakiem. A co w nich magicznego
Dzieje kuchennej WiewióryPrzepis znalazłam niedawno. Zakochałam się w zdjęciach i w wyobrażeniu jej smaku. Dzisiaj zrobiłam i zjadłam cały garnek razem z moją psiapsiółką, na spółkę. Dzieci nam
Dzieje kuchennej WiewióryCzuję wiosnę każdym swym kawałkiem. Raduje mnie, ale i uczula pyłkami wszelkimi, ładuje moje akumulatory ale i zmienia radykalnie plan dnia. Odwykłam od niej. Długa zima
Dzieje kuchennej WiewióryInspirując się słodkimi kremami do kanapek Pauli postanowiłam sama uwarzyć jakieś pyszne smarowidła a'la nutella. Miało być bardzo orzechowo i super czekoladowo. Czy się udało
Dzieje kuchennej Wiewióry