Wszelkie śniadaniowe reklamy emanują wieczną szczęśliwością. Uśmiechnięci ludzie jedzą bułeczki, serki, piją kawę i są pozytywnie nastawieni do świata, w tle śpiewają ptaki i świat jest kolorowy. Tymczasem ja wstaję rano i mam ochotę mordować. Zwalam na hormony, tarczycę i podły charakter. Moje poranki za cholerę nie przypominają tych z reklamy i trochę czuję się oszukana, bo po spożyciu bułeczki z dżemem nie otwiera mi się scenografia rodem z bajek Disneya, ja nie jestem księżniczką i puchate króliczki nie kicają u m... czytaj dalej...
Od palenia tytoniu można się uzależnić tak samo jak od wielu innych rzeczy, gdyż przynosi to nam w pewnym sensie ulgę. Lecz oprócz tego jest wiele negatywnych efektów tego uzależnienia.
Czytaj dalej...