To stara receptura, jeszcze z czasów PRL-u, ale ciesząca się popularnością aż do dnia dzisiejszego. Ciasteczka z tego przepisu są naprawdę pyszne, delikatne i kruche. A to za sprawą przede wszystkim dwóch składników: drożdży i smalcu (nie bójcie się go, to tłuszcz w czystej postaci, bez sztucznych dodatków i wcale nie taki "niezdrowy" jak się powszechnie sądzi). Ciastka te można dowolnie formować, począwszy od prostych kształtów do rogalików włącznie. U mnie wystąpiły w dwóch odsłonach: jako trójk... czytaj dalej...