Ulubiona sukienka w groszki, paznokcie w jaskrawym kolorze, włosy pod górę upięte i pragnienie zobaczenia w tym roku morza. Siedzę zamknięta w pracy, a w wyobraźni
W kuchni Karmel-itkiNie mam weny. I już.Czasami przychodzą takie dni, kiedy wena i natchnienie, moi nieodłączni przyjaciele, idą na piwo beze mnie, zostawiają mnie z zupełną pustką
W kuchni Karmel-itkiMam wrażenie, że słupek rtęci wybuchnie. Rozgrzany do czerwoności, niebezpiecznie zbliża się ku temperaturze czterdziestu stopni w słońcu (na szczęście). Wszystkie możliwe zacienione miejsca pozajmowane - kto
W kuchni Karmel-itkiRześkie powietrze wypełniło pokój, słoneczko delikatnie wygląda zza murów zaspanych kamienic. Przeciągam się z uśmiechem na twarzy. Tak, to będzie udany dzień.Buraki darzę wielką kulinarną
W kuchni Karmel-itkiGorąco, za gorąco. Nie potrafię sobie znaleźć miejsca. W kuchni - nie, nie, nie tym razem.A może jednak?Przy tak zatrważająco wysokich temperaturach rzadko kto ma ochotę
W kuchni Karmel-itkiBo ja chcę swój czekoladowy krem. I już. Ta propozycja to świetna alternatywa dla Nutelli. Bez cukru, bez zbędnego tłuszczu - tylko banany, kakao i migdały. Nie
W kuchni Karmel-itkiZ trudem w nocy można spać, upał jest nie do zniesienia. Z dnia na dzień temperatury rosną, a ja kiszę się w za ciasnym mieście. Uwielbiam
W kuchni Karmel-itkiMała paczuszka schowana pomiędzy większymi koleżankami, niepozorna, cicha i nieśmiała. Właśnie ona przykuła mój wzrok. I skradła serce. Czarna soczewica.Moja faworytka, jeśli o soczewicę chodzi. Gotuje
W kuchni Karmel-itkiZa gorąco, by gotować. Za gorąco, by piec. A mimo to piekarnik bucha żarem, a na gazówce pyrkoczą różne dziwne rzeczy, ukryte w kolorowych garnkach. Siła
W kuchni Karmel-itkiGaj oliwny tonący w słońcu. Klimat pustynni, a pomiędzy gałęziami drzew i kępami wyschniętej trawy prześlizgują się zielono-szare jaszczurki. Sandałki z rzemyków na stopach i
W kuchni Karmel-itkiRecenzja niesamowicie nietuzinkowego i smakowitego miejsca z piwną nutą w Warszawie.Przy okazji SONISPHERE FESTIVAL 2014, postanowiliśmy ze znajomymi zostać w stolicy na weekend. Piątek upłynął nam
W kuchni Karmel-itkiI znów piszę o wydarzeniu zupełnie niekulinarnym, ale za to iście kulturalnym. A że jedzenie to też jej element, można "naciągnąć" i opisać to, co przeżyłam
W kuchni Karmel-itkiSłonecznie i kolorowe na talerzu, zupełnie jak za oknem. Dobry humor odzwierciedla się tym, co jemy. I nie mam na myśli tu słodkości.Dzisiejsza propozycja to
W kuchni Karmel-itkiJuż z samego rana słońce bombarduje swoimi promieniami niezasunięte okna. Budzik nie pomaga, ale od klującego ciepła od razu się obudzisz. Zimny prysznic, kilka przysiadów, szybka
W kuchni Karmel-itkiNie jesz mięsa, ale czujesz ten ponętny zapach smażonych przez sąsiadkę schabowych. Zjadłbyś, prawda? A jednak nie. Chociaż, może?Zanim stałam się roślinożercą, bardzo często
W kuchni Karmel-itki