Tajemniczy Pan Kot. I rabarbarowy kompot.

Tajemniczy Pan Kot. I rabarbarowy kompot.

Tajemniczy Pan Kot. I rabarbarowy kompot.

Chwilę przysiadłam na ogrodzie. Wystawiłam spragniona słońca głowę ku niebu, rozpuściłam włosy.. Tak, tak, te moje krótkie kosmyki, ha ha ha! Poniosło mnie.Ekhm, wracając do opowieści. Siedziałam na chłodnej, soczyście zielonej trawie, pieszcząc dłońmi jej młode kępki, aż tu nagle... Szur, szur. Szur, szur. Coś szwaszczy w krzakach.Czekam, nieruchomo. A tu, proszę. Pan Kot.Majestatycznie kroczy przed siebie, dumnie unosząc swe piękne uszka do góry. Stanął.Zerknął to w prawo, to w lewo, do góry też łepek sw... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu W kuchni Karmel-itki

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.
kuchenny bałagan, 13 maja 2012 08:35:41

Kompocik pierwsza klasa i koci najeźdźca bardzo przyjemny :)

Panna Malwinna, 13 maja 2012 10:38:37

Śliczny sierściuch z tego kocura:)

kaczodajnia.blogspot.com, 13 maja 2012 11:15:37

soczyście czerwieniutki :)

Madzialena, 13 maja 2012 11:29:34

Bardzo sympatyczny ten Pan Kot :)Lubię wszelakie kompoty, kojarzą mi się z babcinym domem :)

Kuchnia Doroty, 13 maja 2012 13:07:30

Uwielbiam koty, uwielbiam kompoty, no i ta zieleń dookoła, miły musiał być ten dzień:)))

Dusia, 13 maja 2012 14:37:45

Ładny ten kot :) Koty i kompoty wiesz, co dobre:*

Aleksandra Rybinska, 13 maja 2012 14:41:36

Kompot na plus, wierszyk o kocie przeslodki :). Koty to moje ukochane zwierzeta. Pozdrowienia :)

mojetworyprzetwory, 13 maja 2012 17:19:44

Kompot pyszny!

Drui..., 13 maja 2012 18:07:41

Takie domowe kompoty są pyszne! :]

Lady_Mosquito, 13 maja 2012 20:13:22

Jak ja choruję ostatnio na rabarbar! Jak go nie kupię to chyba zwariuję.Kompocik super ;)

manoria, 13 maja 2012 23:18:38

Fajny pomysł na dodanie wiśni. Bardzo lubię kompocik z rabarbaru, wiśnie też więc nie mogę napisać nic innego - kompot w sam raz dla mnie :-)Pozdrawiam

Arvén, 13 maja 2012 23:56:10

Wieki całe nie piłam kompotu.Trochę się tęskni teraz za przesiadywaniem w ogrodzie ze szklanką kompotu w łapie, wypatrujących tych zbłąkanych czworonożnych wędrowców...;)

piegusek1976, 14 maja 2012 00:20:03

przypomniałaś mi o kompocie z rabarbaru z dzieciństwa-koniecznie z kisielem:) pozdrawiam

oliwek, 14 maja 2012 12:24:38

dobra rzecz ten kompotkot się objawił dość skąpo ;)

Natalia, 14 maja 2012 17:29:20

Mnie w ogródku odwiedza bura kotka :)

Kaś, 15 maja 2012 02:10:19

jejku, jak ja dawno nie piłam kompotu z rabarbaru... trzeba to zmienić :)