Przepis zrobiony z myślą o Walentynkach. Nie, nie moich, tego typu święta obchodzimy, ale szerokim łukiem. Coraz więcej pojawia się jednak pytań odnośnie przepisów na 14
KardamonovyNie miałam za bardzo w planu publikować nowego przepisu na śledzie (piszę o ostatkach, które są za parę dni). Wieczorem dziś i tak mnie nie ma
KardamonovyPrzeglądałam właśnie przepisy, o których zupełnie zapomniałam. Na komputerze zawieruszyła mi się jedna sałatka, którą jednak skasowałam, zdjęcie wyszło średnio na jeża. Tzn. poprawne, ostre. Po
Kardamonovychyba w stanie przebić, nie będę więc robiła żadnych porównań. Zresztą o gustach się nie dyskutuje. Chociaż jak teraz sobie tak pomyślę, to surówkę z marchewki zjedliśmy z pieczoną rybą. Ten rodzaj surówki zdecydowanie lepiej zagrałby z mięsem. Ja go widzę z pulpetami albo ze schabowym. Albo indykiem smażonym w panierce, do drobiu jakoś bardziej marchewka mi pasuje. I porządnie
KardamonovyBoszsz, ale mnie już nosi, korci. Przepisy na najbliższe święta, o tym mowa. Mam już sporo przygotowanych propozycji, już zaraz, dziś chciałam wrzucić pierwszą z nich
KardamonovyNigdy nie byłam przekonana do takich wynalazków. Piszę o sałatkach warstwowych. Ja lubię prostotę w kuchni, bez niepotrzebnego babrania się i straty czasu. Ciągle myślałam, że
Kardamonovywlałam trochę oliwy extra virgin, żeby zablokować dopływ powietrza. Mam teraz pewność, że pesto szybko się nie zepsuje. Mogę je zjeść spokojnie w przyszłym tygodniu, bez ciśnienia. Może z rybą? Wyjdzie w praniu. Jeżeli chodzi o dodatki, nie musicie się trzymać ściśle mojego przepisu. Każde pesto wychodzi u mnie prawie zawsze inne. I nie piszę tutaj o zieleninie
Kardamonovycuda mogę jeść nawet same z miski. Tego typu surówki to idealne dodatki do kotletów (wegetariańskich także), do bułek (z szarpaną wieprzowiną, wołowiną), chętnie zjadłabym ją także z panierowaną rybą albo z krokietami. Nie wiem czy są jakiekolwiek ograniczenia, dla mnie chyba nie ma. W ogóle wrócę jeszcze na chwilę do słodkich, aromatycznych gruszek. Jest na nie obecnie sezon, więc
KardamonovyZastanawiam się właśnie co byłoby dobrze dzisiaj opublikować. Bo piątek, bo przed weekendem. Nie mam zbyt dużego pola do popisu, w miarę „normalne” przepisy
KardamonovyMiałam inaczej zatytułować dzisiejszy post, ale chyba zostawię go tak jak jest. Na pewno będzie bardziej czytelniejszy w Google, a to przecież jest dość istotne (dla
KardamonovyNajpierw miała być szuba, ale ta chyba powinna być z ziemniakami, na które akurat nie miałam ochoty. Nie potrafię się przekonać do sałatki z ziemniakami i
KardamonovyJak mnie to nie idzie w tym roku. Boszsz. Od pierwszego świątecznego przepisu mi nie idzie. Nie wiem w ogóle o co chodzi. Parę dni temu
KardamonovyWpis trochę nieplanowany, dość wyjątkowy. Powinnam już dziś publikować przepisy świąteczne, ale postanowiłam przemycić Wam jeszcze coś innego. I nie, to nie jest wpis sponsorowany. Parę
KardamonovyNo i z czterech dni zrobiły się trzy. Piszę o majówce, podczas której miałam się tutaj pojawiać, miałam gotować, robić zdjęcia. I co? No psinco. W
KardamonovyPad thai z kurczakiem i warzywami to moja dzisiejsza propozycja bardzo prostego i szybkiego przepisu na smaczny obiad. Jeśli macie już dość klasycznych dań z nimi
Dorota Smakuje