W ten weekend owszem gotowałam ale powtórkowo. Była wieprzowina smażona ze świeżym ogórkiem. Pyszne, lekkie i szybkie danie dla całej rodzinki, które robiłam dawno temu i
Dzieje kuchennej WiewióryTo proste danie. Pełne smaku, lekkie i delikatne choć i troszkę pikantne. U mnie z surówką z białej kapusty i ryżem basmati. Przepis pochodzi gdzieś z
Dzieje kuchennej WiewiórySpadł wczoraj śnieg, dzisiaj nie ma po nim śladu. +2 na plusie i słońce, czego chcieć więcej? ano zdrówka. Córcia od niedzieli w nie najlepszej formie
Dzieje kuchennej WiewióryWczoraj i ja sie bawiłam w śniętego Mikołaja prezentując sąsiadkom dżemy i słoiczki z migdałami w cukrze :) Lubicie takie prezenty???Wcześniej połowę tygodnia spędziliśmy w domu
Dzieje kuchennej WiewióryPrzepis znalazłam w kalejdoskopie kulinarnym. I gdyby nie on całkiem nie czułabym nadchodzących Świąt. Wczoraj uświadomiwszy sobie, że to już TYLKO dwa tygodnie... przeraziłam się!!! nie
Dzieje kuchennej WiewióryKiedyś dawno temu, w całkiem innym miejscu niż dzisiaj,mieszkała babcia przez wszystkie dzieci zwana Manisią. Miałam to szczęście, żebyła także moją babcią. Pamiętam wycieczki do
Dzieje kuchennej WiewióryCórcia zaniemogła. Brzuszek bolał ale humor dopisywał. Oprócz wielkiej chałki specjalnie dla niej ugotowałam zupę. Najprostszą z najprostszych, marchwiankę, pierwszą w życiu. Smakowała jej bardzo co
Dzieje kuchennej WiewióryTak jak i marchwianka prezentowana wczoraj ta mega buła stanowiła podstawę posiłków Córci z chorym brzuszkiem. Przepis zaczerpnięty z bloga Moje ekspresje kulinarne. U mnie z
Dzieje kuchennej WiewióryJakiś czas temu przepis podpatrzyłam w Kulinarnych podróżach. Lubie takie połączenia smakowe. Przyznam szczerze, ze dla mnie smakował troszkę zbyt śmietanowo, następnym razem zastąpię zwykłą śmietanę
Dzieje kuchennej WiewióryOd dziecka kochałam pierniczki i te alpejskie z marmoladka i czekolada, i te pyszne same w sobie bez żadnych dodatków :)Katarzynki, niemalże wielkości dłoni, bez lukru
Dzieje kuchennej WiewióryOwocny i owocowy jak się okazało. Od wczesnego rana na nogach, w ZUSie, na badaniach (w końcu!!!), w bibliotece, po Córcię i w kuchni. Niestety Syncio
Dzieje kuchennej WiewióryNie wiem czemu ale zawsze przed którymiś Świętami zaczynamy coś w domu robić, tym razem padło na śniadaniowy kącik dla dzieci. Wszystko zostało zakupione ale problemem
Dzieje kuchennej WiewióryZnalazłam je u Lo i wiedziałam, że zrobię. Teraz mogę tylko żałować, że tak późno przyszła na nie pora... są cudowne! korzenne, pomarańczowe, obłędnie lukrowane, choć
Dzieje kuchennej WiewióryZachwyciły mnie zdjęcia u Madame Edith i wiedziałam, że to będzie jeden z hitów wypieków świątecznych. Upiekłam babę i dla nas, i dla teściowej, i oraz
Dzieje kuchennej Wiewióry