taką dostałam w sklepie, a chciałam, żeby bułeczki nadawały się do jedzenia samodzielnie. Wierzch posypałam ziarnami dyni, bo ten dodatek po prostu uwielbiamy - do wszystkiego niemal.Najlepsze oczywiście w dniu pieczenia, jednak następnego jedliśmy je stostowane z żółtym serem - też bardzo smaczne.I choć są już tylko pysznym wspomnieniem, wcześniej jakoś nie miałam kiedy o nich napisać. A - uwierzcie
Pożeraczka, czyli raz adobrzelekki przymrozek sprawia, że chowam ręce głęboko w kieszeniach i zastanawiam się, gdzie podziałam rękawiczki. Z uśmiechem piję gorącą herbatę z cytryną. Dziś już nie potrzeba mi pocieszaczy.Krem z pieczonej dyni z pomarańczą i imbiremSkładniki:(na 4 porcje)900 g dyni (waga ze skórą, bez pestek)1 łyżka oliwy aromatyzowanej chilli1 łyżeczka soli1 łyżeczka pieprzu1,5 łyżeczki suszonego tymiankudodatkowo(...)bulionu warzywnego2 suszone liście limonki kaffirsok z 1 pomarańczysólpieprzdo podania:grzankiDynię pokroić, nie obierać ze skóry. Posmarować oliwą, posypać solą, pieprzem i tymiankiem. Ułożyć na blasze skórą do dołu.Piec w 180 st. C. przez 1 godzinę, aż dynia będzie miękka.Przestudzić, łyżką wydrążyć miąższ, pokroić na mniejsze kawałki.Cebulę pokroić w kostkę, zezłocić na maśle. Dodać ziemniaki, imbir
Pożeraczka, czyli raz adobrzeMania pieczenia ciasteczek ma się dobrze, powiedziałabym nawet, że ewoluuje. Dzisiaj co prawda nic - po pobudce o czwartej trzydzieści, cichym buncie auta, które postanowiło nie ruszać się z wygodnego miejsca parkingowego, spóźnieniu się do pracy tylko (!) pół godziny, a później czekaniu na autobus do domu około godziny w warunkach, powiedzmy, niezbyt ciepłych (za to z dobrą książką w zamarzających
Pożeraczka, czyli raz adobrzeuformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez 1 godzinę.Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość 1 cm, foremką wykrawać serca. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, ostawić na 12 godzin w temperaturze pokojowej.Piec w 180 st. C. przez 6-8 minut.Ciasteczka po wyjęciu z piekarnika powinny być jeszcze bardzo miękkie, stwardnieją w czasie stygnięcia.Smacznego
Pożeraczka, czyli raz adobrzepiekę, C. gotuje - taki panuje podział zajęć w naszym domu. Gdy C. robi obiad, troszkę pomagam - obieram ziemniaki, gotuję ryż, kroję marchewki czy mięso, mieszam sos w garnku. Ustawiam minutnik. A potem zmywam, a C. wyciera naczynia. Oboje uważamy to za sprawiedliwy system, nikt nie narzeka i nie ma obiekcji. Jeśli C. pracuje po południu, dzień wcześniej zazwyczaj robi(...)lubię gotować dla siebie... Nie chce mi się spędzać godziny nad garnkami tylko po to, żeby pochłonąć coś szybko między pisaniem posta a spacerem z psem. Lubię gotować i piec dla kogoś - żeby komuś sprawić przyjemność, żeby kogoś nakarmić. Dlatego zazwyczaj kończę z tostem (za co naprawdę przepraszam wszystkich zwolenników zdrowego żywienia) lub... Zupą. Bo, jak wiecie, zupy uwielbiam, poza
Pożeraczka, czyli raz adobrzeuformować okrągłą bułeczkę.Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.Odstawić do lodówki na 10-12 godzin do wyrośnięcia.Wyrośnięte bułeczki wyjąć z lodówki 30-40 minut przed pieczeniem. Posmarować roztrzepanym z mlekiem żółtkiem, posypać ziarnami dyni.Piec w 200 st. C. przez 18-20 minut.Ostudzić na kratce.Smacznego!A palce pachną mi limonką. Dlaczego? Odpowiedź w kolejnym poście
Pożeraczka, czyli raz adobrzepudrusok z 1/2 limonki6 płatków żelatynydodatkowo:10 g białej czekoladyCiastka dokładnie pokruszyć, wymieszać z kakao. Wlać rozpuszczone i przestudzone masło. Dokładnie połączyć.Masą wyłożyć dno tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Schłodzić w lodówce 20 minut.Podpiec w 180 st. C. 10-12 minut.Ostudzić.Żurawinę umieścić w garnku z cukrem, sokiem i cynamonem. Gotować, aż żurawina popęka, a płyn częściowo
Pożeraczka, czyli raz adobrzetylko bliźnięta, ze wszystkich sił stara się więc zapewnić im jedzenie, wodę, chwile bezpiecznego snu. Leżąc płasko na dachu pociągu zastanawia się, ile jeszcze czasu będzie trwało to piekło, zanim to nią ktoś się zajmie.Po przeczytaniu pierwszego rozdziału łzy ciekły mi z oczu - choć bardzo się starałam, nie mogłam ich powstrzymać. Tragiczne wydarzenia, opisy śmierci najbliższych, piekło wojny - jak taka
Pożeraczka, czyli raz adobrześliwką. Nie wiem, dlaczego, ale tak właśnie kojarzy mi się smak domowego pączka.Jedyną wadą tych muffinek jest fakt, że bardzo szybko się starzeją - zdecydowanie najlepsze w dniu pieczenia, następnego da się zjeść ze szklanką mleka, ale kolejnego, niestety, są już kompletnie niezjadliwe... Muffinki jak pączkiSkładniki:(na 12 sztuk)suche:340 g mąki pszennej90 g cukru2 łyżeczki proszku
Pożeraczka, czyli raz adobrzemąki pszennej1/2 łyżeczki proszku do pieczenia60 g jasnego brązowego cukru50 g zimnego masła1 jajko65 g całych obranych migdałów65 g suszonych jagód60 g białej czekoladyMąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, wymieszać z cukrem. Masło posiekać z mąką, a następnie rozetrzeć palcami, aż masa będzie miała konsystencję mokrego piasku. Wbić jajko do masy maślanej,zagnieść szybko gładkie ciasto. Czekoladę posiekać
Pożeraczka, czyli raz adobrzesztuka, więc bez wahania dokonałam zakupu. Teraz tylko musiałam wymyślić, jak je wykorzystać...Skoro Walentynki, to czekolada. Dziwnym jednak zbiegiem okoliczności nie mogłam znaleźć ani kostki nadającej się do pieczenia (mam zapasy czekolady, całkiem spore, ale mlecznej, z orzechami, musami i typ podobnie - nijak nie nadają się do przygotowania z nich ciasta). Udało mi się jednak na blogu
Pożeraczka, czyli raz adobrzedodawać cukier, nie przerywając miksowania. Po jednym dodawać żółtka, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Na końcu partiami wsypywać przesianą mąkę, miksując na najniższych obrotach.Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia lub folią aluminiową. Masę wylać do formy.Piec w 170 st. C. 70-80 minut, do tzw. suchego patyczka.Upieczony biszkopt zrzucić na ziemię (w formie) z wysokości
Pożeraczka, czyli raz adobrzekulinarny. Sporo książkowych recenzji, ostatnio nawet film (zrobił na mnie takie wrażenie, że po prostu musiałam o nim napisać), jakby nieco mniej przepisów. Hmm... To nie tak, że nie piekę, bo piekę przecież. Ale jednocześnie więcej czytam (a przynajmniej się staram), i tym też chcę się z Wami dzielić, bowiem książki to moja największa pasja. Od zawsze uwielbiam spędzać czas
Pożeraczka, czyli raz adobrzeJest to niezwykle interesujący posiłek, bo tak naprawdę obejmuje niezwykle szeroką gamę dań: od wypchanych po brzegi sandwichy, poprzez wyjątkowe kanapki z galaretką jedzone nożem i widelcem, zapiekanki, omlety, pieczone lub smażone mięsa z ziemniakami, dania z ryżu, makaronu, sałatki lub tarty... Nieograniczone możliwości. Zazwyczaj frokost jadam w pracy, przygotowany przez naszych wspaniałych kucharzy. Wczoraj jednak umówiłam się(...)minut.Na ciasto wyłożyć równomiernie pory, na wierzchu kawałki kurczaka. Jajka roztrzepać, dodać kremówkę, wymieszać. Doprawić masę solą i pieprzem, zalać tartę. Na wierzch zetrzeć ser, posypać gałką.Piec w 180 st. C. przez 40-45 minut.Podawać na ciepło.Smacznego!Tak naprawdę tarty są wspaniałe, bo można je przyrządzić na milion sposobów, i zawsze będzie pysznie. Oczywiście na lunch
Pożeraczka, czyli raz adobrzegodziny do wyrośnięcia.Wyrośnięte ciasto szybko zagnieść, podzielić na 10 równych części. Z każdej uformować okrągłą bułeczkę, ułożyć w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić na 20-30 minut do napuszenia.Wyrośnięte bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem, posypać sezamem.Piec w 190 st. C. przez 25 minut.Ostudzić na kratce.Smacznego!Nie chcę pisać o nadchodzącej wiośnie, bo jutro znów
Pożeraczka, czyli raz adobrze