muffinki - 4060 przepisów (strona:166/271)

się w wolne weekendowe poranki. Po doprowadzeniu się do przytomności mogę spokojnie zabrać się za jakieś duże śniadanie. Najczęściej jest to coś słodkiego, co można przegryźć do porannej kawy: muffinki, ciasteczka, naleśniki, chlebki lub bułeczki.  Te placuszki są wyjątkowo dobre i łudząco podobne do amerykańskich pancakes. Może zabrzmi to nieskromnie, ale jestem pewna, że Ci posmakują, a to dzięki

prodiżu Prunel z dwoma grzałkami, wszystkie ciasta i inne pieczone potrawy właśnie są z prodiża, prodiż spisywał się dobrze ale ograniczał mnie wielkością i kształtem form czy foremek - np. muffinki, babeczki itp. czy pizze piekłam na 2-3 razy....trzeba było sobie jakoś radzić ale od dzisiaj to mam już tylko komfortowe i przyjemne warunki pieczenia, właśnie piekarnik przeszedł bojowy

dzisiejszy poście mały skok w bok na moje ulubione ciasto brownie, zwykle robię je w tortownicy, czasami jako muffinki. W wersji oryginalnej ciasto brownie podaję się w formie kwadratowych kostek, jest bardzo gęste i czekoladowe, trudno też je zepsuć. Sama legenda na temat tego ciasta głosi, że jego autorka zapomniała wsypać proszku do pieczenia do klasycznego ciasta czekoladowego, niezrażona porażką

Muffinki piekę nader często, to dla mnie bardzo wygodna forma słodkości. Zrobienie ich to betka, przeważnie wystarczy suche składniki połączyć z mokrymi - i już. To, że siłą rzeczy są wysztukowane, sprawia, że  jestem w stanie zachować umiar, co absolutnie nie ma miejsca w przypadku ciast. I jeszcze jedno… najlepsze są tuż po upieczeniu, lekko przestudzone, ale jeszcze ciepłe. Szczególną

roztopioną gorzką czekoladę z masłem i dokładnie łączymy wszystkie składniki. Cały czas miksując dodajemy mus z dyni i powoli, łyżka po łyżce wsypujemy suche składniki. Przelewamy do formy na muffinki i pieczemy około 25-35 minut w temperaturze 190 stopni, do suchego patyczka. Smacznego

miękkości, aż wchłonie niemal cały płyn. Odstaw do przestudzenia. Następnie przełóż do malaksera, dodaj masło orzechowe, stewię i zmiksuj na gładziutką, bezgrudkową masę. Przełóż do silikonowych foremek na muffinki, na wierzchu ułóż pokrojone w kostkę truskawki i czekoladę. Piekarnik nagrzej w 200*C. Serniczki piecz w 160*C przez 15 minut. Gotowe :) Zajadaj ciepłe lub zimne

Olej, cukry, miód i czekoladę umieścić w rondlu, podgrzewać do rozpuszczenia. Po lekkim wystygnięciu dodać jajka i wymieszać. Mąkę i kakao przesiać, dodać do rondla i połączyć. Formę na muffinki wyścielić folią aluminiową robiąc szczelne korytka. Włożyć jajka, tak, żeby się nie przewracały. Napełniać skorupki do 3/4 wysokości. Piec około 25 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. Niektóre jajka

stole i smarujemy cienką warstwą Nutelli zostawiając wolne brzegi. Kawałek ciasta składamy na pół, tniemy na trzy paski i zwijamy w ślimaczki. Gotowe ślimaczki wkładamy do papierowej papilotki na muffinki (można też piec je bez, ale w papilotce łatwiej włożyć ciasto do blaszki) i wkładamy do blaszki na babeczki. Jeśli mamy na tyle czasu zawinięte ślimaczki odstawiamy jeszcze

Brokuł już jest gotowy :) Ja dawałam do garnka mrożony brokuł i super smakuje. Jajka wbijamy do miski, mocno je roztrzepujemy widelcem i doprawiamy solą i pieprzem.  Formy na muffinki smarujemy olejem. Na dnie układamy różyczki brokuła i zalewamy to masą jajeczną. Formy wypełniamy do około 2/3 wysokości i delikatnie posypujemy serem żółtym. Całość pieczemy w 190 stopniach około

oryginale było 1,5 szklanki cukru (!) i zmniejszyłam ilość oleju na rzecz mleka. Zaczynamy od nagrzewania piekarnika (180-200 stopni), bo reszta robi się błyskawicznie. Jeśli chcemy zrobić muffinki, postępujemy wg zasady starej jak świat, czyli mieszamy porządnie osobno składniki suche i osobno mokre, a potem łączymy jedne z drugimi i mieszamy już niezbyt dokładnie, tylko do połączenia składników

rozpuszczającą się w ustach czekoladą. Pół rozeszło się w mgnieniu oka a drugie pół wzięłam do pracy i wszystkim bardzo smakowała. Myślę, że z tego ciasta wyszłyby również wspaniałe muffinki. Bardzo polecam:) SKŁADNIKI: 250 g masła/margaryny (u mnie Kasia) 200 g cukru 1 czubata łyżka cukru z prawdziwą wanilią (lub 1 opakowanie cukru wanilinowego)  4 jajka

prostokąt o grubości około 3 cm. Całość smarujemy dżemem i zwijamy zaczynając od dłuższego boku. Powstały rulon kroimy na plastry o grubości 5 cm i układamy w formach na muffinki. Pieczemy 30 minut w temp 180.  Smacznego

figowym syropem ....pycha! Uwielbiam piec  małe prostokątne ciasteczka  w różnych wariantach smakowych ,  odkąd sprawiłam sobie foremkę do pieczenia keksików. Moje keksikit o takie  prostokątne muffinki, czyli prostota w wykonaniu...... Zobacz również  tutaj Składniki / 6 małych keksików/ 1 szklanka wiórek kokosowych 5 fig suszonych 2 jaja 150 ml jogurtu naturalnego 2-3  łyżki miodu

suche składniki, w drugim mokre. Wlać mokre do suchych i wymieszać szybko widelcem, do połączenia składników (będą grudki!). Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, wlać do nich ciasto, górę każdej muffinki dodatkowo posypać kawałkami czekolady. Piec około 20 minut w temperaturze 200°C. PORCJE: 12 sztuk

pieczemy 30 minut. Po tym czasie wyjmujemy blachę i smarujemy ananasa masłem (to bardzo proste, bo masło szybko będzie się topiło). Masłem smarujemy także otwory w blaszce na muffinki. Wkładamy ananasa do otworów, delikatnie wpychamy do środka (tylko środek, podczas suszenia ananas się skurczy i sam wpadnie). Chowamy z powrotem do piekarnika zmniejszając temperaturę do 60°C. Suszymy ananasa przez