lekkie ciasto - 9193 przepisów (strona:286/613)

zwykła papryka -szczypiorek -brokuł ugotowany na parze -oliwa z oliwek, sól -szynka Dodatki komponujecie sami według potrzeb kubków smakowych. Z pozostałego ciasta wałkujecie placek, kroicie w długie paski i ściskacie co ok.centymetr, powstanie pasek kokardkowy. Przykrywacie pizzę i lekko dociskacie. Smarujemy oliwą z oliwek kokardki i pieczemy w 210 stopniach około 15-20 minut. Pizzę podałam z rybcią obsmażoną

Mieszam, aż powstanie kulka ciasta, zestawiam z ognia i studzę. Do zimnego ciasta wbijam jajka i miksuję na gładko.  Ciastem napełniam rękaw cukierniczy i wyciskam niewielkie ptysie na papier do pieczenia.  Smażę na gorącym oleju do lekkiego zrumienienia.  Wyjmuję na ręcznik papierowy by osączyć nadmiar tłuszczu. Do talerza nakładam po kilka groszków i zalewam gorącą zupą

ajerkoniak. Do mokrych składników dodać składniki suche - dokładnie zmiksować. Formę do babki natłuścić i wysypać bułką tartą. Przelać do formy ciasto. Babkę piec w 170 stopniach C przez 45-50 minut. Upieczoną babkę odstawić na kilka minut. Lekko ostygniętą wyjąć ostrożnie z formy. przed podaniem posypać cukrem pudrem

pół łyżeczki przyprawy Maggi i łyżkę mąki. Całość wymieszał mój syn i odstawiliśmy to na ok 30 minut. Drobno posiekana cebulę lekko posoliłem aby cebula zmiękła i połączyłem ją z resztą składników przed samym smażeniem. Większą łyżką nabierałem ciasto i kładłem na dobrze rozgrzany tłuszcz tworząc nieduże kotleciki, smażyłem na złoty kolor

masa będzie miała kolor taki jak na zdjęciu (czyli kolor kawy z dużą ilością mleka) to zdejmujemy z ognia. Wyjmujemy ciasto z lodówki i formujemy kulki trochę większe od orzecha laskowego, obtaczamy w ubitym białku i orzechach, lekko spłaszczamy i w środku robimy dziurkę na masę kajmakową. Pieczemy 15 minut w 170 stopniach. Na gorące ciastka nakładamy po łyżeczce masy

następnie odcinamy kawałki ok. 2 cm. Spłaszczamy je w dłoniach i na środku kładziemy połówki śliwek, posypujemy śliwkę cukrem. Zlepiamy ciasto dokładnie, żeby nie otworzyło nam się w gotowaniu i formujemy ładne kuleczki :) Knedle wrzucamy do gotującej lekko osolonej wody partiami. Kluchy lubią dużo wody i luz w gotowaniu ;) gotujemy ok. 5 minut od wypłynięcia. Wyjmujemy łyżką cedzakową na sito

Ciasto jak na zwykłe kopytka, przepis TUTAJ Oprócz klasycznych składników dodajemy łyżeczkę kurkumy, łyżeczkę imbiru, sporo czosnku niedźwiedziego, pieprzu. Zagniatamy ciasto, tworzymy wałki i kroimy w romby. Gotujemy kilka minut i przelewamy do sita, po czym spłukujemy lekko zimną wodą. Gotowe :) Dodatek to potrawka z fasolek szparagowych. Składniki: 1/2 opakowania zielonej fasolki szparagowej 1/2 opakowania żółtej fasolki szparagowej

wszystko razem wymieszać. Dodać cukier, mąkę, szczyptę soli, rozkruszone drożdże i letnie mleko. Wszystko razem dobrze wymieszać i wyrobić na gładkie ciasto, po czym przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Po wyrośnięciu formować kulki, lekko spłaszczyć i nakładać po 0,5 łyżeczki marmolady (lub powideł) i zlepić. Odłożyć na stolnicę posypaną mąką i pozostawić na jakiś

odpowiednio do średnicy formy i układam na owocach. Zmniejszam temperaturę piekarnika. Całość piekę w 200 stopniach przez 17-20 minut, aż ciasto przyjemnie się przyrumieni. Wyjmuję z piekarnika i zostawiam na 20 minut, by odpoczęło, a powstałe soki lekko się zestaliły. Następnie kroję ostrym nożem. U sióstr Tatin nie mogło zabraknąć kulki lodów i kleksa z bitej śmietany. SMACZNEGO! Pozdrawiam

wykrawać krążki o śr.ok.3,5cm. Wewnątrz każdego krążka wyciąć jeszcze malutkie kółko. Z wyciętych kółeczek i ścinek zagnieść również ciasto i powykrawać koła. Mnie za każdym razem wyszło 21 sztuk. Smażyć partiami na rozgrzanym oleju, na lekko rumiany kolor. Po kilka minut z każdej strony. Odsączyć na papierowym ręczniku. Podawać posypane mielonym ksylitolem lub polukrowane (mielonym cukrem trzcinowym

pomocy miksera na gładką masę. Ciasto przełożyć do wyłożonej papierem formy i wyrównać. Na wierzchu ułożyć gruszki i posypać brązowym cukrem. Ciasto piec w nagrzanym piekarniku do 180 stopni, przez 35-40 minut. Najbardziej smakuje, gdy jest jeszcze lekko ciepłe

minut (do złotobrązowej barwy). Od razu po wyciągnięciu z piekarnika ciasteczka przełożyć na inną płaską powierzchnię. WAŻNE: Nakładajcie małe porcje ciasta na blaszkę, bo inaczej wyjdą Wam gigantyczne ciasteczka. Po wyciągnięciu z piekarnika ciasteczka są w środku lekko miękkie, ale już po kilku minutach stwardną. Należy je od razu zdjąć z gorącej blaszki, bo inaczej nam się pokruszą. Czekoladę można

około łyżkę jabłek i przykrywamy je drugim, większym krążkiem ciasta, sklejamy ręcznie, a następnie wycinamy ciastka wielkości mniejszych kółek. Tak przygotowane ciasta wykładamy na blat do pieczenia wyłożony papierem do pieczenia, smarujemy wodą, posypujemy cukrem. Wierzch każdego ciastka lekko nacinamy. Pieczemy około 25 minut - do zarumienienia się ciastek. Smacznego

potem tradycyjnie wyrobiłam rękami. Wyrobione ciasto przykryłam i odstawiłam na 30 minut w temperaturze pokojowej. Po upłynięciu tego czasu, z ciasta formowałam kulki wielkości małego orzecha włoskiego, układałam je na blasze w odstępach do 2 cm i lekko spłaszczałam każdą kulkę. Piekłam je przez około 15-20 minut w temperaturze 180 stopni. Piekąc podglądałam je, gdyż z piernikami jest

oraz rum. Zagnieść gładkie ciasto - może się nieco lepić. Odstawić do wyrośnięcia na 1-1,5 godziny. Po tym czasie z ciasta odrywać niewielkie kawałki, formować z nich kulki. W środek każdej wcisnąć kawałek czekolady, dokładnie zlepić. Kulki lekko spłaszczać, ułożyć na blacie oprószonym mąką i zostawić do wyrośnięcia na 30-40 minut. Pączki powinny ładnie urosnąć. Smażyć na rozgrzanym