bułeczki - 9699 przepisów (strona:473/647)

Pizzerinki to wbrew pozorom nie do końca tradycyjne pizze w wersji mini. Pizzerinki w smaku przypominają nie tradycyjną pizze, a raczej bułeczki pizzowe sprzedawane w piekarniach pełniąc funkcje "drożdżowki na pikantnie". Pizzerinki są przepyszne, wyśmienicie smakują posmarowane masłem. Idealna przekąska zarówno na ciepło jak i zimno. Składniki: (ok. 10 pizzerinek) 3 szklanki mąki 3/4 szklanki mleka 25 g świeżych drożdży

smakuję (tu mowa o procencikach), póki jest zakazane :). W końcu się o tym przekona :D. A dzisiaj powrót w moich postach do ciast drożdżowych, a mowa o bułeczkach. Mięciutkie, i łatwe do zrobienia, a nadzienie banalne : wystarczy w domu gorąca czekolada instant lub kakao i można się cieszyć tymi pysznościami. Jak powiedziałam jakie dam nadzienie w domu, byli trochę sceptyczni

pieprzu i posiekanej natki pietruszki (zastąpiłam ją suszoną, bo świeżej nie miałam). Pozawijałam takie roladki. Podałam do nich cytrynę do skropienia oraz podpieczone  z czosnkiem  na patelni bułeczki.  Na szybko, bez zbędnych ceregieli, ale....pysznie :) Smacznego

obiad taką kapustką ;) Możemy do niej jednak podać kilka ugotowanych młodych ziemniaczków i jajko sadzone, a wtedy mamy wspaniały letni obiadek :) Na kolację jednak wystarczy kapustka i troszkę bułeczki zrumienionej na maśle :) Smacznego

kolejno do gotującego się na wolnym ogniu sosu. Gotować przez kilka minut. Przyprawić ostrą papryką do smaku. Potrawę można podawać jako danie jednogarnkowe z chrupiąca bułeczką lub jako drugie danie na przykład z ziemniakami. Smacznego

rozgniotłam, natarłam nim kociołek, czosnek został w środku, żeby nadawać smaku :) Masę serową przełożyłam do kociołka z podgrzewaczem i podałam na stół wraz z bułeczką i - oczywiście - lampką białego wina. zanim zdążyłam zrobić zdjęcie, masa serowa zaczęła zastygać na widelczyku ;) Firmie  EMAKO  dziękuję za przesłanie  ceramicznego kompletu do fondue . Jest

pasteryzować w tradycyjny sposób. Tymi powidłami poczęstowałam kilka osób i wszyscy twierdzili, że są bardzo smaczne :) Pasuje do nich świeża, chrupiąca bułeczka lub naleśniki. Smacznego

paszteciki lub kotlety grzybowe.  Na koniec propozycja: na takie grzybobranie warto zabrać coś smacznego do zjedzenia, bo mimo wszystko jest to zajęcie energochłonne. Świetnie nadają się do tego bułeczki drożdżowe ,  ale o tym w następnym poście

wrażenia (także kulinarne) i miłe spotkania po latach:) I choć walizki jeszcze nie do końca rozpakowane, myśli uciekają  jeszcze gdzieś daleko, a moja kuchnia pachnie już świeżo pieczonymi bułeczkami, które uprzyjemnią mi powrót do codzienności. Składniki: 60 g masła 300 g mąki pszennej 10 g drożdży 125 ml ciepłego mleka 1 łyżka miodu 1 roztrzepane jajko 1/2 łyżeczki soli

Mama robi ją bardzo często, a my z wielkim apetytem pochłaniamy ją w kilka chwil. Jest to rzecz bardzo prosta w przygotowaniu, smaczna i pożywna. idealnie smakuje ze świeżą bułeczką lub z pumperniklem.  Potrzebujemy: - 8 jajek - pęczek szczypiorku - 4 łyżki majonezu - sól, pieprz Przygotowanie:  Jajka gotujemy na twardo. Obieramy ze skorup i studzimy. Zimne kroimy w drobną kostkę

pozostałych składników. Brzmi prosto i bezproblemowo. Ale... Ziemniaki? Do chleba...? Hmpf ... Jako, że żyłka ryzykanta jest na swoim miejscu, zabrałam się za pieczenie chleba zaraz po tym, jak poprzednie bułeczki zostały pochłonięte. Ciasto nie nastręcza żadnych problemów - jest łatwe w wyrabianiu i formowaniu (moje było nieco lepkie przed wyrastaniem, ale podejrzewam, że dużo zależy od ziemniaków), rośnie po prostu pięknie

dodawać do masy, dokłądnie mieszając. Ciasto przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w 180 st. C. 40-50 minut. Ostudzić. Smacznego! A jutro pokażę Wam przepis na bułeczki w kolorze tak radośnie i intensywnie pomarańczowym, że zakochacie się w nich od pierwszego wejrzenia. Gwarantuję

doszłam do wniosku, że niezbędną część stanowią bezy. Nie lubię tych suchych kupnych, a przygotowanie ich w domu to chwila zaledwie. Raz dwa ukręciłam białka, które zostały mi po bułeczkach. Trochę czasu w piekarniku, i efekt idealny - chrupkie z zewnątrz, lekko ciągnące w środku. Słodziutkie. Niewielkie.  Idealne. Bezy piekę zawsze opierając się na podstawowej zasadzie: 125 gram cukru

wtorek zachciało mi się słodkiego. Tarty już dawno nie było (zjedliśmy ją w poprzedni weekend), cebulowe bułeczki jednak deseru nie przypominają. Problem tkwił w fakcie, że do sklepu to mi się iść nie chciało... Przypomniałam sobie o kremówce kryjącej się w zakamarkach lodówki. Niemal zdecydowana zrobić pannę cottę, wyciągnęłam z lodówki, co potrzebne. I w tym momencie  Wiera