- Co na śniadanie? - Coś, coś pysznego... Mina niewyrażająca właściwie nic, lekki uśmiech po pierwszym łyku gorącej kawy, pierwszy kęs chleba z masłem, twarożkiem i dżemem i naraz twarz rozpogadza się jak niebo po burzy. - A więc to tym tak pachniało wczoraj! Zrobiłaś to wczoraj?? Nie mogło być inaczej:) Ten dżem naprawdę jest grzechu warty! Choć pora na robienie przetworów właściwie już za nami, taki dżem warto przygotować własnie teraz; zebrana jesienią dynia, w chłodnym miejscu znakomicie się przechowa a pomar... czytaj dalej...
Trochę szalona, bardzo ekspresyjna optymistka, która zmuszona sytuacją twardo stąpa po ziemi. Mój dom to mój azyl gdzie mogę się schować i odpocząć od wszystkiego, co męczy. Uwielbiam gotować, dla równowagi sporo czasu spędzam na aktywności fizycznej. W wolnych chwilach z przyjemnością oddaję się wszelkiego rodzaju robótkom ręcznym. Najlepszym moim motywatorem, recenzentem i krytykiem, zarazem najlepszym pomocnikiem jest moja 7-letnia córeczka.