Nie bez powodu wrzucam dzisiaj taki przepis. We wtorek – ostatki. Z drugiej strony, przepisów na śledzie nigdy dość, w końcu nie tylko od święta przyrządzamy
KardamonovyPogoda za oknem jest taka, że jeszcze bardziej tęskni mi się za sezonem owocowo-warzywnym. Kurcze, maliny na śniadanie, borówki, jagody. Cóż, pozostają póki co, jakieś
KardamonovyDziś trochę kuchni włoskiej, jutro także. Polenta to nic innego jak kasza kukurydziana. Może być tylko ugotowana, ostudzona i pokrojona. Usmażona lub nie. Może być o
KardamonovyA tak sobie dzisiaj wymyśliłam placki ziemniaczane. Tego typu placki na słodko, jakoś mi tak nie bardzo. Zresztą, oboje nie jesteśmy słodkolubni, dlatego placki jemy najczęściej
KardamonovyJuż dawno chodziło za mną takie połączenie: ciepłe pomidory i rozpływający się ser pleśniowy. Całość postanowiłam jeszcze potraktować octem balsamicznym. Pycha, pycha, pycha! My, co prawda
KardamonovyKonfitura z czerwonej cebuli i octu balsamicznego została zrobiona z myślą o innym przepisie. Ale o nim, pewnie jutro. Jeżeli jesteście miłośnikami octu balsamicznego, będziecie zachwyceni
KardamonovyPieczone ziemniaki to prosty i naprawdę fajny dodatek do obiadu. Ja postanowiłam połączyć ziemniaki z rozmarynem, ale oczywiście nie musicie ściśle się tego trzymać. Możecie użyć
KardamonovyNo to lecim dalej z kuchnią włoską. Tym razem caponata, czyli sycylijska potrawa z bakłażanem, pomidorami i oliwkami. Widziałam ją wiele razy w różnych programach kulinarnych
KardamonovyNie, kuchnia włoska NIGDY mi się nie znudzi. Wczoraj, zajadając szparagi, stwierdziłam, że dla mnie nie ma nic lepszego. To są te smaki i nic na
KardamonovyDramatycznie ciepło, nie znoszę takiej pogody. Lenia mam wyjątkowego, gotowanie też w sumie raczej na pół gwizdka, takie temperatury niczemu nie sprzyjają. Odwaliłam dzisiaj pyszny dżem
KardamonovyPrzeglądając ostatnio książki Jamiego, natknęłam się na przepis: kalafior pieczony z kminkiem, kolendrą i migdałami. Jak tylko zobaczyłam składniki i zdjęcie, od razu wiedziałam, że go
KardamonovyTen przepis jest znany wielu osobom, wiem. Wielu blogerów kulinarnych ma ten przepis u siebie. Nie chcąc być w tyle, wrzucam go również i tu. Pomysł
KardamonovyNie wiem skąd pomysł na tę potrawę, ostatnio w ogóle dużo myślę kulinarnie. Wczoraj złapałam się nawet na tym, że pomyślałam, że nie jestem do końca
KardamonovyTen przepis jest gotowy już od dawna. Niestety mój laptop, na którym było zdjęcie, zaniemógł i dopiero po 3 tygodniach został odratowany. Odebrałam go wczoraj z
KardamonovyZa nami fajny weekend. Pracowity, ale spędzony w tak dobrym towarzystwie, że zmęczenie aż tak bardzo nam nie doskwiera. W piątek grill. W głowie już od
Kardamonovy