Przepis nie różni się prawie niczym od mojego poprzedniego, poza tym, że dodałam do niego po prostu więcej ziół. I już. Falafel dobry jak zawsze. Przepis
KardamonovyŻadne tam tegoroczne odkrycie, żeby nie było. To odkrycie zeszłoroczne, przepyszne. W tym roku spróbuję dla odmiany zakisić marchewkę. Taki plan. Na zdrowie. Składniki: 4 pęczki
KardamonovyOesu, uwielbiam. Robiłam to już wielokrotnie i za każdym razem smakuje tak samo dobrze. Jak nie chce Wam się babrać z suchą ciecierzycą, użyjcie tej z
KardamonovyRyż z truskawkami lubi prawie każdy i prawie każdemu kojarzy się z dzieciństwem. Muszę (a właściwie chcę) wracać powoli do takich przepisów. Będę rozpieszczać w tych
KardamonovyParę dni temu udało mi się dorwać wiejski ser (coś w stylu sera korycińskiego). Ser tak genialny, że zjedliśmy go właściwie w 2 dni (plan przewidywał
KardamonovyTak myślę, że to ostatni truskawkowy post w tym roku. Nie boli mnie to jakoś strasznie, jedyne co chętnie wchłaniam truskawkowego to tak naprawdę dżemy. Tytułowej
KardamonovyA tak, śledzie w sierpniu. Bo kto niby mi zabroni? Lepszego czasu na świeży koperek już chyba nie będzie, teraz jest moment idealny, żeby pakować go
KardamonovyNormalnie przepadłam. Wiecie, że lubię owsianki – pod każdą postacią. Ta pieczona to już w ogóle niebo, a morele… których tak bardzo nie lubiłam
KardamonovyAle się tym objadłam. Uszczknęłam też trochę z porcji My, wiecie jak jest. Podzielił się ze mną niezwykle chętnie – to także rozumiecie. Tego typu deser
KardamonovyAle się dziś nastałam w kuchni, pfff. Jutro wielka impreza. Wymyśliłam sobie między innymi śledzie w trzech odsłonach: tytułową, z curry (które są na blogu) i
KardamonovyPierwszy raz zrobiłam je ze dwa tygodnie temu. Zostało zjedzone w ekspresowym tempie, nie zdążyłam zrobić zdjęcia. Postanowiłam je zrobić drugi raz, żeby podzielić się z
KardamonovyWiecie co miałam wczoraj na obiad? Zupę grzybową i łazanki z makiem. Tak zaczyna się grudzień blogera. Część potraw, które zrobię wcześniej, zamrożę. W sumie to
KardamonovyTak, jestem Haliną z Bolesławca. Mieszkam na Śląsku jednak na tyle długo, że mogłam podpytać o hekele tu i ówdzie, jednocześnie podglądając Remigiusza Rączkę. Oglądałam odcinek
KardamonovyTo chyba jedne z najlepszych śledzi, jakie jadłam w życiu. Poważnie. Dajcie im postać z tymi wszystkimi dodatkami ze dwa dni w lodówce. Poezja, normalnie poezja
KardamonovyTylko bez marudzenia mi tu. Śledzi mam sporo na blogu, miałam ochotę na świąteczną odmianę. Jedną z nich jest właśnie seler, który zastępuje śledzie. Jego specyficzny
Kardamonovy