polewa - 11092 przepisów (strona:414/740)

składniki. Produkty w misce łaczymy wbijając jajka i wlewając jogurt naturalny. Po wymieszaniu łyżką dosypujemy mąkę oraz przyprawy do smaku. Smażymy na rozgrzanej patelni z obu stron do zarumienienia. Polewamy jogurtem i posypujemy pozostałym szczypiorkiem. Smacznego

stopni piekarnika na około 30 minut ( do zarumienienia). Na talerz wykładamy sałatę. Pokrojone w plasterki pomidory i rzodkiewkę oraz dymkę. W kubeczku rozrabiamy oliwę, sól, pieprz oraz bazylię. Polewamy tym sałatę i posypujemy posiekanym drobno szczypiorkiem. Roladę kroimy w grube plastry i wykładamy na sałatę. Smacznego

tarce o grubych oczkach. Szczypior oraz rzodkiewkę myjemy i osuszamy. Szczypiorek drobno siekamy i delikatnie solimy. Rzodkiewki przedzielamy na pół i kroimy w plastry. Warzywa dodajemy do kalarepy i polewamy oliwą. Posypujemy świeżo zmielonym pieprzem. Smacznego

kroimy w kostkę. Podobnie postępujemy z arbuzem. Wszystkie owoce wykładamy na talerzyki. Listki mięty odrywamy, myjemy i osuszamy. Jogurt wlewamy do wysokiego pojemnika z miętą i miodem. Blendujemy i polewamy owoce. Smacznego

podsmażamy z pokrojonym drobno selerem i dorzucamy do garnka., gotujemy jeszcze przez chwilę. Jeśli wolimy sosy bardziej zawiesiste można okrasić go zasmażką. Na placek nakładamy sporą ilość mięsa i polewamy obficie sosem. Nic nie stoi na przeszkodzie, by posypać całość posiekaną (lub, jak ja z lenistwa nawet nie..) natką pietruszki. Można również podawać z dodatkami na oddzielnym talerzu; mnie najlepiej

środku były soczyste, ale nie surowe. Na sos czosnek lepiej sprasować, będzie gładszy. Przeciśnięty mieszamy z trzema łyżkami majonezu, trzema jogurtu oraz szczyptą soli i posiekanym koperkiem. Polewamy nim gorące kotleciki i zjadamy ze smakiem! Po tym daniu jeszcze bardziej nie rozumiem ludzi nie jedzących cebuli i czosnku

zawartości torebki budyniu rozpuszczamy w 1/4 szklanki mleka, dosypujemy łyżeczkę mielonego cynamonu. Resztę zagotowujemy, po czym wlewamy doń budyniową miksturę. Sos umyślnie jest nieco rzadszy, niż normalny deser budyniowy. Polewamy placuszki i posypujemy mielonym cynamonem. Pyyyyyycha

krócej przyprawiana jest niejadalna). Po upływie 24 godzin, w brytfannie lub żaroodpornym naczyniu rozpościeramy folię aluminiową tak, by dało radę zawinąć mięso od góry. Na folię kładziemy gęsinę i polewamy ją szklanką jasnego piwa, po czym zawijamy górę folią i zamykamy naczynie. Pieczemy około 1,5 godzin w temperaturze 200 stopni, podlewając powstałym sosem. Po tym czasie obniżamy temperaturę

żaroodpornym układamy warstwę mięsną. Następnie znowu plasterki ziemniaków i kolejna warstwa mięsa. Ostatnią warstwą powinny być ziemniaki układane na przemian z pomidorami pokrojonymi w grubsze plastry. Na koniec całość polewamy po wierzchu śmietaną i posypujemy tartym serem. Zapiekamy w piekarniku nagranym do 200 stopni przez około 40 minut, do godziny. Smacznego

jeśli więc płynu jest sporo, próbujemy z zasmażką do skutku. Przed podaniem na talerzu układamy placek, w który wlewamy całkiem dużą ilość sosu, po czym "zamykamy go" i ewentualnie polewamy ostrym keczupem/śmietaną. Żółte pomidory.. moje ulubione

butelkę od piwa, wstawionego w naczynie żaroodporne wypełnione szklanką wody w 180 stopniach przez około półtorej godziny, co jakiś czas polewając mięso powstałym sosem. Po upieczeniu można swobodne polewać nim również ziemniaki, jest przepyszny

minuty. Dodajemy na patelnię. Wrzucamy również kostkę rosołową, posypujemy sporą ilością ziół i dusimy całość do momentu zgęstnienia sosu. Na koniec, jeśli potrzeba, doprawiamy sos solą oraz pieprzem. Ciepłym polewamy ugotowany makaron, ewentualnie posypując go startym żółtym serem. (ja go nie jadam ;) ) Nazwałam ten sos "polońskim" umyślnie. Przede wszystkim sos boloński w oryginale podaje się z makaronem tagliatelle

oraz pozostałe morele i cząstki pomarańczy. Mięso zalewamy sokiem, w którym moczyły się morele i bez przykrycia dopiekamy jeszcze około pół godziny. W tym czasie należy pieczeń dość często polewać wytworzonym sosem. Po upieczeniu zdejmujemy sznurek, roladę kroimy na plasterki grubości ok. 1cm. Podajemy na liściach sałaty, jako przekąskę lub polane sosem z marchewkami i morelami, jako danie główne. Szynka

powyżej godziny, w szybkowarze, około 30 minut na małym ogniu, od momentu pierwszego puszczenia pary. Po ugotowaniu wykładamy mięso i kroimy w plasterki, układamy na nich boczek i polewamy sosem, który można zagęścić zasmażką z mąki i masła. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Najlepiej pasował mi ogórek kiszony, ale może być to również kwaśna surówka z kapusty

naczyniu żaroodpornym, jednak ja wolałam ziemniaki ;)) i przekładamy do naczynia, w którym będziemy je piec. Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni i wstawiamy do niego karkówkę. W trakcie pieczenia polewamy mięso dość często pozostałością marynaty, w której leżakowała. Pieczeń delikatna i miękka powinna być po upływie półtorej godziny. Najlepiej smakuje z borówką lub żurawiną na liściach sałaty. :) Smacznego