oczy ca - 500 przepisów (strona:24/34)

Domowe bułeczki - najlepsze przecież 137

lubię, więc dwa zdania bez składu i ładu w grę nie wchodzą. Tak właśnie było z tymi ślimaczkami - miałam tak ogromną ochotę na domowe bułeczki, że mimo, że oczy mi się niemal zamykały, zmusiłam się do ich upieczenia. Efekt? Naprawdę genialny. Bułeczki są lekko chrupiące z wierzchu i mięciutkie w środku, w dodatku bardzo aromatyczne. Koperek uwielbiam, więc kiedy

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Kawa po zimowym spacerze 164

jednym sklepie, oddalonym od mojego cieplutkiego mieszkanka o całe dwa przystanki autobusowe (ciekawa miara odległości, nieprawdaż...?). Nic to - ubrałam dwa swetry, szczelnie owinęłam się szalem, naciągnęłam czapkę niemal na oczy i wyszłam z domu. Okazało się, nie jest tak strasznie, jak myślałam. Nie wiało, a śnieg prószył delikatnie. Sama przyjemność, taki spacer. Kiedy jednak wyszłam ze sklepu z całymi

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Wymagające ciasteczka 140

zawarliśmy z C. umowę o alkoholizacji (ja prowadziłam wczoraj, w piątek to on będzie kierowcą), wspomnienia mam bardzo, ekhm... Żywe. Poza tym, że pod koniec już mi się troszkę oczy kleiły (pobudka przed piątą rano dawała o sobie znać), to uważam wieczór za udany. Gdyby jeszcze tylko bardziej się postarali w kwestii jedzenia (szału nie było, że tak powiem

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Kilka słów o przezroczystym lodzie. I bułeczki na śniadanie 152

znaczy?Wybitnie z siebie zadowolona oczekuję odpowiedzi w stylu zima skończy się za trzy dni, zamiast tego jednak C. patrzy na mnie jak na czubka, mruży oczy i mówi (trochę niepewnie, muszę przyznać): Że możesz przez niego popatrzeć...? Ałć. Mimo wszystko postanowiłam być i miła, i na śniadanie zaserwowałam ciepłe bułeczki. Połowę upiekłam poprzedniego wieczoru, jak jest podane

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Świętujemy: drugie urodziny Pożeraczki! I boska tarta czekoladowa 162

kiedy, niestety. Zamiast tego przygotowałam tartę, która skradła nasze serca - banalna w przygotowaniu, bardzo bogata w smaku, niesamowicie efektowna. Zdjęcie jest, jakie jest - nie zwracajcie na nie uwagi. Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie bardzo, bardzo czekoladową masę, ciągnącą się niczym najlepsza krówka (podawajcie koniecznie w temperaturze pokojowej!). Na języku czujecie jednak nie tylko czekoladę - delikatnie piekące chilli sprawia, że tarta

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Na smutki - sernik. I Lana 169

zakochana, odkąd usłyszałam ją po raz pierwszy. Lana Del Ray i jej Video Games sprawiają, że choć na chwilę potrafię oderwać się od wszystkich przykrych myśli. Zamykam oczy, w dłoniach ściskam kubek z gorącą, pachnącą kawą (taką prawdziwą, z ekspresu). I brakuje mi tylko ciepłego ramienia tuż obok

Pożeraczka, czyli raz adobrze
A jednak smażyłam... 182

dala od kuchni. Co prawda zaowocowałoby to z pewnością pogorszeniem stanu umysłowego, ale być może wadze przestałoby być tak ciężko...Kiedy wróciłam dziś do domu, byłam ledwo żywa. Serio - oczy mi się same zamykały, czułam się, jakby ktoś wypompował ze mnie wszystkie siły witalne. Myślałam tylko o wolnej sobocie, kiedy to w końcu będę mogła sobie rano pospać... Po wyjściu

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Na niedzielne pochrupanie 137

bakaliami, że kruszą się niemiłosiernie, ciężko je pokroić, a w rezultacie nie wyglądają tak pięknie, jakbym chciała. Nie szkodzi - smakują tak, że z rozkoszy i tak ma się zamknięte oczy przy jedzeniu...Biscotti z migdałami, białą czekoladą i suszonymi jagodamiSkładniki:(na 8-10 sztuk)140 g mąki pszennej1/2 łyżeczki proszku do pieczenia60 g jasnego brązowego cukru50 g zimnego masła1 jajko65

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Traumatyczne pączki - oponki dla cierpliwych 198

dobrych chęci, umieściłam je w piekarniku z włączonym światłem, żeby miało cieplutko, bez przeciągów, no nic, tylko rosnąć przecież! Wściekła, stwierdziłam dość! A że C. robił przed wyjściem maślane oczy o pączki, zła, zostawiłam ciasto tam, gdzie było. W sumie, to nie jestem pewna, dlaczego od razu go nie wyrzuciłam... Może chciałam mu pokazać, ile się nacierpiałam, a efektów brak

Pożeraczka, czyli raz adobrze
O technice mycia naczyń i kokosowych kwadracikach. Na pocieszenie 157

Powiedzmy sobie szczerze - do tego kwalifikacji żadnych mieć nie trzeba. Ale czy na pewno...?Ostatnio bowiem, jako przykładna pani domu, zabrałam się za zmywanie. W pewnym momencie otworzyłam szerzej oczy, kiedy woda zmieniła kolor na intensywnie czerwony. Hmpf... Nie pierwszy, nie ostatni raz. Sięgnęłam więc po plastry, zakleiłam palec... A krew dalej się leje. Zakleiłam drugi. Potem trzeci. Uff, wystarczyło

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Truskawki w płynie 170

Siedzę sobie przy stole, a słońce świeci mi prosto w oczy i tak naprawdę nie bardzo widzę, co robię. Cóż za wspaniałe uczucie! Mam niedosyt ładnej pogody i spragniona jestem promieni słonecznych niemal jak niedźwiedź po długim śnie zimowym. Każde zmrużenie oczu wywołane słońcem wywołuje uśmiech, i choć jest, jak jest, nie mogę przestać się uśmiechać. Bo przecież latem, przy

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Na pożegnanie sezonu rabarbarowego - Pavlova 117

razem chodziłam po domu szukając czegoś słodkiego i zastanawiając się, jak zużyć ostatni już chyba rabarbar. Znalazłam cudny sernik, i niemal już zabrałam się za przygotowania, kiedy w oczy wpadły mi białka, które skryły się w kącie lodówki. Ha! No oczywiście, że będzie beza... Przed oczami bowiem stanął mi wypiek Ansi, która połączyła Pavlovą z rabarbarem. Wiedziałam

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Chlebek na ostro 169

chlebek przygotowałam już jakiś czas temu, ale jakoś nie miałam okazji o nim napisać. Przed chwilą w oczy wpadł mi odpowiedni plik i stwierdziłam, że szkoda by było się tak dobrym przepisem nie podzielić. Chlebek bowiem wyszedł wyjątkowo smakowity, a nie robi się go wcale wyjątkowo długo. Choć lista składników jest dość długa, a opis przygotowania nieco skomplikowany, całość

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Najprostsza Pavlova 20466

słonecznego dnia, wróciłam do domu kompletnie wykończona. Jak już padłam na kanapę, to z pozycji siedzącej, niemal bezwładnie, w kilka minut, osunęłam się do leżącej, i tak już zostałam. Oczy zamknęły mi się same, i przetarłam je niepewnie prawie dwie godziny później, kiedy C. mnie obudził mówiąc, że ma dla mnie obiad. W sumie, to taki obiad - nie obiad

Pożeraczka, czyli raz adobrze
Jak łasuch zwyciężył leniwca, czyli historia pewnego dżemu 108

wiecie - bezy uwielbiam też z orzechami czy sosami, ale latem niemal niewybaczalne jest ich jedzenie bez dodatku pysznych owoców. Poszłam więc do sklepu, i pierwsze co, to w oczy wpadły mi truskawki. Po pięć koron! Co Wam może wydawać się ceną całkowicie normalną. Zazwyczaj jednak kosztują między dwadzieścia a trzydzieści, więc taki widok, tutaj, jest raczej niecodzienny. Kiedy jednak podeszłam

Pożeraczka, czyli raz adobrze