oczy ca - 500 przepisów (strona:15/34)

Dlaczego maju tak pędzisz? Z roku na rok obiecuję sobie, że jak już przyjdzie, jak zakwitną bzy, to będę się delektować tym widokiem, zapachem. Będę spacerować i wąchać. Zamykać oczy i chłonąć majowy zapach wiosny. I na majówkę pójdę koniecznie, bo jako dziecko uwielbiałam chodzić i tak mam marzenie - któregoś dnia pójść znowu i pośpiewać sobie. Tymczasem połowa maja

dzieciaków i przede wszystkim zapach unoszący się z kuchni, sprawiają, że chce się tam być. Być i jeść. Co prawda, by poczuć się jak we włoskiej trattorii, trzeba zamknąć oczy, bo sam wystój zmierza w kierunku wino-kawiarni, niż typowej włoskiej pizzerii, jednak przecież to jedzenie jest najważniejsze. Właściciele Adjano nazywają miejsce to Wino - Kawiarnia - Pizzeria. Co za dużo

trzeba: - krewetki (najlepsze królewskie) - sos imbirowy z soją - sos chili z ananasem - makaron ryżowy - oliwki (u mnie parę sztuk oliwek idealnie neutralizuje ostry smak, w przypadku kiedy oczy wychodzą mi z orbit) Świeże krewetki smażymy na patelni. Gdy się podrumienią dodajemy sosy: 1/2 słoika z sosem chili i 1/4 słoika z sosem imbirowym. Mieszamy z krewetkami, po 1 minucie ściągamy

pokrojoną w kostkę. Paprykę kroimy w kostkę a chili w plasterki. Po pokrojeniu papryczek chili koniecznie umyjcie ręce, nikomu nie życzę tego co ja raz przeżyłam gdy przetarłam sobie oczy po krojeniu tego małego diabelstwa. Dodajemy papryki do cebuli, smażymy razem około 3 minut, po czym dodajemy fasolę i pomidory. Przyprawiamy sowicie papryką, pieprzem, dodajemy sól, oregano i kminek. Muszę

była szaro-bura i kwaśna. Moim codziennym rytuałem jest pytanie Miśki co było na obiad w przedszkolu, za każdym razem gdy mówiła, że ogórkowa to aż jej się oczy błyszczały, uwielbia kwaśne rzeczy. Prosiła mnie od dłuższego czasu o zrobienie tej zupy, przy czym poddałam się, gdy powiedziała że jak ja zrobię to będzie na pewno pyszna, taa…. Zrobiłam

jakiegoś czasu zastanawiałam się nad wykorzystaniem mascarpone do mas sernikach na zimno czy do musów.  Wpadł mi w oczy ten przepis na  Kwestii Smaku , musiałam go wypróbować. Jest pyszny i znika w oka mgnieniu! Dosłownie!  Udało mi się tylko dwa zdjęcia zrobić zanim zostały okruszki ;)   Poniżej przepis z moimi zmianami. Spód: 80 g biszkoptów lady fingers

sobie dowolnie modyfikować. - stempelki chowam do środka tuby i wiem, że nigdzie mi się nie zapodzieją. - 6 stempli w 1 opakowaniu (oszczędzam kasę i miejsce) - piękne wzory (moim dzieciom oczy błyszczały z zachwytu) - całość wykonana na 5+ ( bardzo solidne tworzywo- nie kaleczy dłoni przy odciskaniu) Co mi się nie podoba? - zdecydowaną wadą jest fakt, że czekam na kolejne odsłony ciasteczkowych

już otworzyło sezon na grilla. Wiosenna i lekka sałatka - uważam ją wręcz za niezbędny składnik udanego grilla !! Orzeźwiajacy dodatek do tłustej kiełbaski , karkówki czy piwka (co tu będę mydlić oczy, że nawet mi się zdarza...). Moja Sałatka z rukolą i fetą .  Uczciwie Ostrzegam , ona Uzależnia ... Klik. Sałatka z rukolą i fetą .  Ostrzegam ona uzależnia... Śiwetna alternatywa dla niespodziewznego

raczej nie miewałam z nimi problemów, a jednak coś tam z nich spływało przez 3-4 dni).  Oprócz tego skóra wygładzała się jakby z dnia na dzień, a oczy stały się czyste i błyszczące. Odnośnie utraty wagi powiem tak - osobiście nie potrzebowałam i wręcz bardzo nie chciałam schudnąć, i właściwie myśl o możliwości zgubienia iluś-tam kilogramów była jedyną

jednak tradycyjne przepisy kuchni włoskiej, bardziej nowoczesna, kolorowa i szybka kuchnia luźno nawiązującą do tradycji Półwyspu Apenińskiego. Na początku każdego rozdziału znajdziemy krótki wstęp od Gino. Od razu w oczy rzucają się przepiękne zdjęcia (niestety część przepisów bez zdjęć) oraz przejrzysta i miła dla oka grafika. Każda receptura opatrzona jest notką od autora, włoską nazwą potrawy, listą składników oraz metodą

ciekawych potraw. Przepis to jedno, a szczegółowe omówienie przygotowywanej potrawy z Tomkiem Nowakiem - bezcenne :)  Jak zawsze zaczynamy od brudnej roboty ;). Kalmary trzeba dokładnie oczyścić, usunąć przeźroczyste chrząstki, oczy i skórę (opcjonalnie). Przepis zakłada użycie sepi ( naturalnego atramentu z kałamarnicy)   do zabarwienia makaronu , ale możecie też użyć gotowego makaronu już zabarwionego fabrycznie.    Wśród nowo poznanych produktów

końcu zapowiada się majóweczka z prawdziwego zdarzenia. Słońce bezwstydnie od samego rana zagląda przez okno i świeci prosto w oczy, temperatura rośnie z minuty na minutę a w mojej kuchni pachnie piknikiem:-) Będą pożywne muffiny z salami. Tylko uważajcie z solą, wszystkie dodatki są już same w sobie słone, także można w ogóle ją ominąć. Zrobiłam z dwóch rodzai mąki

latarni Santa Maria di Leuca i rozkoszować się zapierającym dech w piersiach widokiem. 6. … aby stanąć na klifie w Polignano a Mare . 7. … aby zobaczyć na własne oczy jak robi się orecchiette

Zamknij oczy i wyobraź sobie mapę świata. Każde miasto, które można zwiedzić, zamień w wyobraźni na produkt kulinarny, który można doświadczyć i zasmakować. Jest ich mnóstwo prawda? Na tradycyjnej mapie możesz zaznaczyć wiele odwiedzonych miejsc. A ile z nich udało Ci się zasmakować na naszej kulinarnej mapie? To że lubię gotować i prowadzę bloga kulinarnego z pewnością nie oznacza

Zaczniemy od galaretki: W garnuszku umieszczamy wino i cukier. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy tak długo, aż odparuje alkohol (czyli po nachyleniu się nad garnkiem, nie będą nas piekły oczy ;) ). Zdejmujemy z ognia, wsypujemy żelatynę i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Dodajemy kilka kropli aromatu, odstawiamy do lekkiego przestygnięcia. Formę na 6 muffinek wykładamy folią spożywczą, wlewamy przestygnięte wino i wstawiamy