Skoro przeczytałam już Księcia Mgły i Pałac Północy, musiałam sięgnąć także po Światła września - ostatnią powieść z cyklu. Poprzednie bardzo mi się podobały, nie zawiodłam się i na tej. Po śmierci męża pani Sauvelle nie może sobie poradzić. Choć wróciła do pracy, długi jej zmarłego ukochanego ciągle ją prześladują. I choć prawdziwi przyjaciele - a niewielu ich zostało - starają się pomagać, jak mogą, nic nie idzie w dobrym kierunku. Aż do momentu, kiedy niespodziewanie dostaje propozycję pracy ochmistrzyni w do... czytaj dalej...