W końcu wyszły takie jak trzeba. Nie wiem czemu za pierwszym razem nie były takie, jak sobie wymarzyłam. Może to była kwestia rodzaju wołowiny, jakiej użyłam
KardamonovyKurczę, lepszy niestety z boczkiem. No nic na to nie poradzę. Jeżeli więc zastanawiacie się na tym, którą wersję wybrać, wybierzcie tę z mięsem. Zresztą…
KardamonovyMarynata do drobiu w postaci maślanki już dawno chodziła mi po głowie. Nie spieszyłam się za bardzo z realizacją pomysłu, ponieważ nie jesteśmy jakimiś wielkimi fanami
KardamonovyTak, znowu krem. Ostatnio jakoś dobrze nam wchodzą. Poza tym jest jesień, beznadziejna pogoda, sami wiecie. Ja w sumie zupy jadam najchętniej jesienią i zimą, ale
KardamonovyBoszsz, ale mam zaległości. Wiedziałam, że z blogiem ruszę po 6 stycznia, ale nie sądziłam że tak to zleci. Dziś jest 9, a w tym roku
KardamonovyPomarańcze teraz smakują najlepiej, są dokładnie takie jak trzeba. Chcecie z nich korzystać? Róbcie to właśnie teraz. Są soczyste, aromatyczne, no idealne. Zerknęłam przed chwilą na
KardamonovyJa nie wiem co tu się wydarzyło, nie wiem. Jadłam w życiu dużo różnych potraw, mniej lub bardziej domowych. Na blogu też jest spora różnorodność, mimo
KardamonovyPrzepis z myślą głównie o My. Zero glutenu, trochę zielonego warzywa, ciecierzyca. Naszukałam się w internecie przepisów na bezglutenowe kotlety. Nie śniłam nawet o tym, że
KardamonovyIjee, strasznie dawno nie jadłam makaronu, takiego zwykłego. Przez My jakoś wyleciał mi z głowy, wiecie… ostatnio jak gotuję jakiś makaron to głównie żytni. Tolka
KardamonovyOd paru dni mózg mi paruje od kombinacji przy diecie My (przypominam, że chodzi o dietę przeciwgrzybiczą przy okazji leczenia boreliozy). Nie piszę jednak tego w
KardamonovyJeeny, pyszna. Nie wiem czy to dzięki pieczonemu czosnkowi, dymce czy prażonym pestkom dyni. Jak tylko zmiksowałam zupę, spróbowałam żeby ją ewentualnie doprawić. Doprawiłam, wymieszałam, spróbowałam
KardamonovyPrzeglądałam właśnie folder z gotowymi zdjęciami na bloga i pomyślałam, że dziś może opublikuję kotlety siekane z kurczaka z cukinią i papryką. Chociaż szczerze Wam powiem
KardamonovyDziś przepis prawie zwyczajny. Jak już widzicie po tytule, do klasyki dorzuciłam białe wino. Czy było tam potrzebne? Zupełnie nie. W lodówce stało otwarte półwytrawne wino
KardamonovyParę minut temu skończyłam gotować tytułową potrawę. Pierwsze podejście do niej miałam jakieś 2 tygodnie temu, kiedy to chciałam ugotować My coś innego niż zwykle (ostatnio
KardamonovyJedynie żółtą, bo akurat taką miałam w domu. W ogóle ten dzisiejszy przepis nie był planowany. Tydzień temu byliśmy na weekendowym wyjeździe z okazji moich urodzin
Kardamonovy